Fakt: Siłownia, czyli siódme poty

Sztangi, hantle, atlas i ławeczka. Te przyrządy we wtorkowy poranek zastąpiły zawodnikom Cracovii piłkę i boisko. - Weszliśmy w drugi etap przygotowań - mówi trener Stefan Majewski (52 l.). Szkoleniowiec ma zamiar dać piłkarzom prawdziwy wycisk. - W siłowni będziemy ćwiczyć codziennie - zapowiedział.
Pierwszy tydzień piłkarze Pasów spędzili, trenując dwa razy dziennie na sztucznej murawie przy ulicy Wielickiej. Osiem dni wystarczyło, aby wypracować wytrzymałość, nadszedł więc czas na pracę nad kolejnym elementem - siłą.
Zawodnicy zebrali się w siłowni już o 9:30. Chwilę potem po kolei wylewali z siebie siódme poty na poszczególnych ?bazach". - Zrobiliśmy po dwie serie, ćwicząc najważniejsze mięśnie na każdym z urządzeń - wyjaśniał spec od siłowni Tomasz Moskała (31 l.), dla którego taki trening to czysta przyjemność. - Trochę ćwiczę, więc to dla mnie normalna rzecz. W zawodzie piłkarza siła jest bardzo przydatna - zapewniał ?Moskit". Nic więc dziwnego, że w konkursie na podciąganie był w ścisłej czołówce. - Podciągnąłem się szesnaście razy. Lepszy był tylko Przemek Kulig, ale on jest silny jak żubr - śmiał się Moskała.
Mniej powodów do śmiechu miał Marcin Cabaj (28 l.), który nie ukrywał, że taki trening potrafi solidnie zmęczyć. - To był jeden z cięższych treningów w tym roku. Mieliśmy okazję porządnie się spocić. Na każdej stacji ćwiczyłem 45 sekund, indywidualnie dobierając obciążenia - przyznał ?Wąski".
W zajęciach siłowych wziął udział nawet drugi trener Pasów Lesław Ćmikiewicz (60 l.), który z dużym zapałem ćwiczył mięśnie za pomocą hantli.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
do roboty
sebikrak
21:08 / 23.01.08
Zaloguj aby komentować