#TerazPasyWYWIAD: Dyrektor Filip Trubalski: Kluczem jest jakość, a nie liczba piłkarzy
- Kadra pierwszej drużyny liczy obecnie 28 zawodników. To za dużo z punktu widzenia procesu treningowego – nie jest to optymalna liczba do zarządzania. Nie zabierzemy tylu osób na obóz przygotowawczy do Turcji, a mówimy jeszcze o transferach przychodzących. Prosty rachunek wskazuje, że musimy rozstać się z pewnymi zawodnikami – mówi w wywiadzie dla Terazpasy.pl dyrektor Filip Trubalski .
- Rozmawiamy po zakończeniu rundy jesiennej sezonu 2025/26. Cracovia znajduje się w ścisłej czołówce tabeli. Jak oceniasz te kilka miesięcy?
- Myślę, że na półmetku rozgrywek nasz punkt wyjściowy do walki na wiosnę jest dobry. To była bardzo specyficzna runda, ale moim zdaniem wiosenna już taka nie będzie. Wyłoni się grupa pięciu, sześciu zespołów, które odskoczą. My musimy zrobić wszystko, żeby być w tym gronie od samego początku i wywalczyć miejsce w europejskich pucharach. To jest nasz cel minimum na ten sezon – awans do gry w eliminacjach do pucharów.
- Czyli pozycja w tabeli potwierdza słuszność przyjętej strategii?
- Tak, to miejsce nie jest dla nas ani zaskoczeniem negatywnym, ani pozytywnym. Po prostu jest tam, gdzie spodziewaliśmy się znaleźć. Nie zmienia to znacząco naszych planów na okno zimowe. Już w lecie mieliśmy przemyślenia dotyczące tego, na których pozycjach powinniśmy wzmocnić zespół, aby osiągnąć założone cele, i one się potwierdzają.
- A plany transferowe? W poprzednim okienku pojawiła się krytyka, że niektórzy zawodnicy przychodzili zbyt późno, by w pełni wdrożyć się w sezon. Czy tym razem uda się uniknąć takiej sytuacji?
- Dokładamy wszelkich starań, aby transfery były realizowane jak najwcześniej. Jednak rynek nie zależy wyłącznie od naszych chęci. Jako klub, bazując na ogólnodostępnych raportach, nie mamy jednego z najwyższych budżetów w lidze. Każda złotówka jest analizowana z każdej strony. Czasami decyzje lub konkretni zawodnicy trafiają do nas później, niż w idealnym świecie byśmy chcieli. Ale samo wcześniejsze podpisanie kontraktu nie jest receptą. Kluczowy jest odpowiedni poziom sportowy pozyskanego piłkarza.
- Czy zmiana właścicielska wpłynęła na realia finansowe klubu w kontekście transferów?
- Budżet klubu jest na podobnym poziomie co w latach ubiegłych. Mieliśmy przygotowaną prognozę na rok 2026 i pomimo zmiany właściciela cały czas ją realizujemy. Nie mogę wykluczyć, że przyjście nowego właściciela pozwoli nam zdobyć dodatkowe środki, jeśli zajdzie taka potrzeba. W przypadku określonej, uzasadnionej pozycji kosztowej modyfikacja budżetu jest możliwa.
- Wspomniałeś o redukcji kadry. Dlaczego to konieczne?
- Kadra pierwszej drużyny liczy obecnie 28 zawodników. To za dużo z punktu widzenia procesu treningowego – nie jest to optymalna liczba do zarządzania. Nie zabierzemy tylu osób na obóz przygotowawczy do Turcji, a mówimy jeszcze o transferach przychodzących. Prosty rachunek wskazuje, że musimy rozstać się z pewnymi zawodnikami. To jest korzystne także dla ich rozwoju – nie chcemy pozostawiać ich w Krakowie poza drużyną. Poza aspektem sportowym, jest też aspekt finansowy.
- Czy zawodnicy już wiedzą, że nie wchodzą w te plany?
- Decyzje zostały podjęte i zawodnicy są o tym informowani. Jednak nie ujawniamy publicznie nazwisk. To nasza wewnętrzna rozmowa. Nie chcemy obniżać ich pozycji negocjacyjnej w potencjalnych nowych klubach. Szanujemy też ich kontrakty – jeśli zawodnik nie znajdzie interesującej oferty, może pozostać do końca umowy, a my musimy zapewnić mu jak najlepsze warunki. Priorytetem jest jednak interes klubu jako całości.
- Ilu zawodników w takim razie powinna liczyć optymalna kadra dla klubu grającego w europejskich pucharach?
- W moim przekonaniu kadra powinna liczyć 24 zawodników oraz dwóch–trzech zdolnych juniorów, którzy łączą grę w rezerwach z treningami w pierwszym zespole. Taką ideę przyświecała reaktywacji drużyny rezerw. Kluczem jest jakość, a nie liczba. Wielce prawdopodobne jest, że na wiosnę przystąpimy z kadrą liczącą 23–24 osoby. Na obóz optymalnie byłoby zabrać 26–27 zawodników, włączając w to czterech bramkarzy.
- Czyli spodziewamy się pozyskania bramkarza?
- Albo pozyskamy golkipera, albo szansę na obozie dostanie jeden z młodych bramkarzy z akademii, jak na przykład Jakub Chrapusta, który bronił w rezerwach, czy Konrad Cymerys, na którego bardzo liczymy, a który zmagał się z kontuzjami. W kadrze na obóz zawsze jest miejsce dla młodego bramkarza.
- Czy decyzja o odejściu Kuby Jugasa jest pokłosiem tych rozmów o redukcji?
- Tak, to element tych rozmów. To była trudna decyzja, bo Kuba jest ważną postacią dla szatni. Jednak zarządzanie kadrą czasem wymaga takich kroków. Uznaliśmy, że dla dobra obu stron będzie to najlepsze rozwiązanie. Kuba ma też propozycje z Czech, żeby być bliżej domu. Udało nam się znaleźć dobre wyjście.
- Cracovia nie ma budżetu w top 5 ligi. Skąd więc wiara, że można osiągnąć cel gry w pucharach?
- Budżet transferowy i płacowy to nie wszystko. Mamy bardzo atrakcyjną bazę treningową, świetną organizację, znakomite miasto, historię i ambicje. To jest piękne w piłce nożnej – gdyby budżet decydował o wszystkim, nie rozgrywalibyśmy meczów, tylko przyznawalibyśmy miejsca w pucharach na tej podstawie. W tabeli są przed nami drużyny bogatsze, ale i bogatsze są za nami. Jesteśmy przekonani, że w naszych warunkach możemy osiągnąć ten cel. Gdyby było inaczej, jako pion sportowy nie podpisalibyśmy się pod nim.
- Styl gry drużyny ewoluował w trakcie rundy – od agresywnego pressingu w stronę większej pozycyjności. Czy to zmienia profil poszukiwanych piłkarzy?
- Charakterystyka poszukiwanych zawodników została już określona i jest stała. Model gry oczywiście delikatnie ewoluuje, co jest naturalne. Drużyny przygotowują się do nas. My chcemy grać futbol atrakcyjny, także poprzez większe posiadanie piłki, szczególnie w domowych meczach. Profile na poszczególne pozycje są określone i tu nie ma wielu zmian.
- Kończysz kurs na dyrektora sportowego. Czy to oznacza, że w czerwcu Cracovia będzie miała dwie osoby z takimi „papierami”?
- Tak, jest to możliwe. Jarek Gambal ukończył trzecią edycję, a ja jestem uczestnikiem czwartej, która kończy się w czerwcu. Uważam, że osób z odpowiednim przygotowaniem merytorycznym nigdy nie jest za wiele. Pracujemy w kolegialnym gronie i praca dobrze nam się układa.
- Dzięki za rozmowę.
- Dzięki. Życzę wszystkim miłych Świąt i do zobaczenia na Treningu Noworocznym.
Rozmawiali: Rafał Nowak „Raf_jedynka” i Mieszko Pugowski
Zobacz całą rozmowę z dyrektorem Filipem Trubalskim
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Transfery
Kurczak37
21:26 / 10.12.25
Zaloguj aby komentować