- To ten nowy piłkarz? Mam nadzieję, że nie jest dla nas za drogi - żartował. Spoważniał dopiero po treningu, kiedy podszedł do piłkarzy i wygłosił krótkie przemówienie. - Motywowałem chłopaków przed derbami. Mówiłem im, że skoro prezes i trener nie mają kompleksów przed Wisłą, to oni też nie powinni mieć - zdradził Faktowi właściciel klubu.

Fakt: Wygrać przy Reymonta

Krzysztof Radwański zdradza swoje największe marzenie

Moje największe piłkarskie marzenie? Wygrać derby z Wisłą na jej stadionie - mówi obrońca Cracovii Krzysztof Radwański (30 l.). Zawodnik Pasów uważa, że w niedzielnym meczu jego drużyna nie będzie z góry skazana na porażkę.

Choć ?Fąfel" wychował się przy Reymonta i tam zdobywał piłkarskie szlify, to swoją karierę związał z Cracovią. Pasy dały mi szansę gry w pierwszej lidze i teraz się jej za to odwdzięczam solidną pracą. W mojej przygodzie, z piłką dużo zawdzięczam Pawłowi Misiorowi, Januszowi Filipiakowi i trenerowi Wojciechowi Stawowemu. Gdyby nie oni, to mógłbym wciąż grać w trzeciej lidze - tłumaczy obrońca.

Radwański jest przekonany o tym, że Pasy nie jadą na stadion Wisły jak na ścięcie. - Wisła jest mocniejsza, ale jest takie stare powiedzenie, że derby rządzą się swoimi prawami. Wiemy, że rywale będą chcieli świętować po meczu z nami mistrzostwo, ale postaramy się przesunąć im nieco w czasie fetowanie tytułu. Kto wie, może od niedzieli przełamiemy wreszcie czarną passę w derbach i kibice będą mogli śpiewać Cracovia pany! - zastanawia się Krzysztof.