To będzie wielki powrót Sławomira Olszewskiego (35 1.)! Po czerwonej kartce Marcina Cabaja (28 l.) w derbach to właśnie ?Olo? wskoczy do bramki Cracovii na mecz z Lechem. - Już nie pamiętam, kiedy ostatni raz broniłem w lidze, ale w sobotę będę chciał pomóc chłopakom w zwycięstwie - zapewnia golkiper. - Na Sławka zawsze można liczyć - często podkreśla Stefan Majewski (52 l.), trener Pasów. ?Doktor? ma raczej na myśli niewdzięczną rolę rezerwowego. Jak pokazują statystyki, od ponad półtora roku w lidze broni wyłącznie Cabaj!

W sumie na ławce rezerwowych Olszewski spędził 559 dni! Odliczanie rozpoczęło się po meczu z Arką Gdynia (1:1), rozegranym 30 września 2006 roku, jeszcze za kadencji Stefana Białasa (60 l.). Przerwa zakończy się dopiero w przyszłą sobotę. - Co ja poradzę, że taka sytuacja nastała? Jestem drugim bramkarzem, a ten musi być zawsze gotowy do wejścia na boisko - przekonuje ?Olo?.

Jednak nie ukrywa, że sobotni występ to dla niego wielka niewiadoma. - Czuję się dobrze, ale ciężko powiedzieć, w jakiej jestem formie. Trenuję systematycznie, choć ostatnio grałem tylko w Pucharze Ekstraklasy. To zupełnie co innego niż liga, gdzie presja jest dużo większa - tłumaczy doświadczony golkiper.

Nie zamierza się jednak przygotowywać do sobotniego spotkania w jakiś szczególny sposób. Dla niego będzie to po prostu kolejny mecz ligowy, z tym że rozegrany po nieco dłuższej przerwie. - Nie ma większych emocji - mówi beznamiętnym głosem.

Dużo bardziej będzie się emocjonować rodzina która obejrzy Olszewskiego z trybun stadionu przy Kałuży. - Synowie Fabian i Maks już zacierają ręce. Dawno nie widzieli taty broniącego w lidze. Jak w sobotę będzie ładna pogoda, to na meczu rodzinka zjawi się w komplecie. Będą mnie dopingować dlatego nie mogę ich zawieść. Czuję, że będzie dobrze - przewiduje Olszewski.