Fakt: Chce przeskoczyć Górnika

Strzały na bramkę i skoki przez płotki - to główne elementy ostatniego treningu piłkarzy Cracovii przed dzisiejszym meczem ćwierćfinału Pucharu Ekstraklasy z Górnikiem Zabrze.
Dlaczego Pasy trenują akurat w ten sposób? To proste. Cracovia chce strzelić dziś kilka goli i przeskoczyć zabrzan w drodze do półfinału rozgrywek. W obozie Pasów panują bojowe nastroje. Piłkarze wiedzą, jak ważne jest to spotkanie.
Wystarczy w półfinale pokonać Odrę lub Dyskobolię, aby w wielkim finale zmierzyć się z Legią albo nawet z Wisłą!
- Coraz lepiej gra mi się w Cracovii, czekam też na swoją pierwszą bramkę w drużynie. A Górnika musimy przeskoczyć. Nie ma innego wyjścia - mówi pomocnik krakowian, Arpad Majoros (25 l.), który w dobrym humorze zameldował się na treningu.
"Arpi" po powrocie z Budapesztu i wyrobieniu nowych dokumentów, poprzednie skradziono mu razem z samochodem, może w pełni skoncentrować się na grze.
Na debiut przed własną publicznością czeka z kolei Karol Gregorek (25 l.). Piłkarz zaleczył już niegroźny uraz, którego nabawił się przed tygodniem i teraz nic nie stoi na przeszkodzie, aby zaczął swoje popisy strzeleckie. - W końcu obiecałem, że strzelę czterdzieści goli dla Cracovii. Nie powiedziałem tylko, w jakim czasie - puszcza oko ?Gregor?.
Z optymizmem do spotkania podchodzi Bartłomiej Dudzic (20 l.). ?Dudzio? ma za sobą dobry tydzień. W Zabrzu zdobył bramkę, a w Białymstoku asystował przy trafieniu Kamila Witkowskiego (24 l.). Dziś zamierza kontynuować udaną passę.
- Mamy zaliczkę 1:0, ale i tak będę się starał coś strzelić. Z meczu na mecz nabieram doświadczenia i nie odczuwam już takiej tremy - przyznaje napastnik.
Fakt: Pojedynek dwóch górali

To będzie prawdziwe starcie dwóch górali! Podczas dzisiejszego meczu Cracovii z Górnikiem Zabrze zmierzą się dwaj piłkarze rodem z Makowa Podhalańskiego. W Pasach będzie to Mateusz Urbański (18 l.), w ekipie gości Tomasz Hajto (36 l.).
Zawodnicy wystąpią na pozycji środkowych obrońców. Podobieństw jest więcej. Obaj są wysocy i odpowiadać będą głównie za zabezpieczenie tyłów własnej drużyny, ale niewykluczone, że powalczą przy stałych fragmentach gry.
- Na boisku nie będzie taryfy ulgowej dla Tomka. Zamierzam grać nawet ostrzej - zapowiada Urbański który po ostatnim meczu w Zabrzu miał okazję porozmawiać chwilę ze starszym kolegą.
- Spotkaliśmy się i pogadaliśmy. Akurat jesteśmy jedynymi piłkarzami z Makowa w pierwszej lidze - zauważa ?Urban? i zapewnia, że w środę na boisku nie zabraknie góralskiego charakteru.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.