Terazpasy.pl / Teraz Prasa / Gazeta Krakowska / GK: Zachwiana równowaga "Pasów". Dużo strzelają, ale słabo bronią

GK: Zachwiana równowaga "Pasów". Dużo strzelają, ale słabo bronią

krakowska-times

Trener ŁKS-u Grzegorz Wesołowski stwierdził po meczu z Cracovią: - Jestem w stanie przyjąć każdy zakład, że z taką grą Cracovia nie spadnie z ligi.

Wiadomo, że szkoleniowiec gospodarzy, wypowiadając takie zdanie, chciał także podkreślić wagę zwycięstwa swojego zespołu.

O ile poczynania Cracovii w ataku były dobre, o tyle z taką grą obronną "Pasy" nie mają czego szukać w ekstraklasie. W Cracovii nastąpił rozdźwięk pomiędzy grą ofensywną a defensywną.

Za kadencji poprzedniego trenera Stefana Majewskiego krakowianie mieli kolosalne problemy ze strzelaniem bramek, teraz natomiast jest zasadnicza poprawa, pogorszyła się natomiast defensywa, która poprzednio też nie była monolitem, ale cztery bramki "Pasy" straciły po raz pierwszy w tym sezonie.

Trener Artur Płatek w porównaniu z ostatnim meczem z Piastem zmienił w połowie formację obronną - w miejsce Tupalskiego i Wasiluka zagrali Polczak i Szeliga, lecz nie wzmocniło to niestety jakości. Trochę inaczej na to patrzy szkoleniowiec.

- Nie uważam, by zmiany w obronie były błędem - uważa Artur Płatek. - Stracone bramki nie wynikały z katastrofalnej gry, ale z tego, że ŁKS zastosował najprostsze środki, które okazały się jednak skuteczne - jeden gol padł po rykoszecie, a drugi ze spalonego... w 97 minucie.

Można zrozumieć rozgoryczenie szkoleniowca, bo nie co dzień przegrywa się w takich okolicznościach, jak uczyniła to Cracovia w piątek w Łodzi, ale trzeba dokonać głębokiej analizy, dlaczego tak się stało. Wszystkiego brakiem szczęścia nie można przecież tłumaczyć. Trener Płatek nie przywiązuje się do nazwisk, lecz stabilność składu to niebagatelny atut, szczególnie w obronie.

Ta formacja powinna mieć lidera, jakim kiedyś był Kazimierz Węgrzyn czy nie tak przecież dawno Łukasz Skrzyński. Teraz nie wiadomo, kto ma stanowić opokę w defensywie. Reprezentant Piotr Polczak? Chyba nie, ze względów charakterologicznych. Może więc Łukasz Tupalski, bardzo twardy zawodnik, albo Michał Karwan. Taki lider powinien mieć posłuch u partnerów.

Może zatem Maciej Murawski? Z tym, że nie wiadomo, jak będzie prezentował się po kontuzji, a poza tym mieszanie w każdym meczu w składzie niekoniecznie musi wyjść drużynie na dobre.

Cracovia nie ma już teraz tylu nieopierzonych zawodników w składzie co jeszcze jesienią, tym bardziej więc dziwi fakt, że "Pasom" zabrakło zwykłego cwaniactwa. Od zawodników, którzy mają po sto meczów w ekstraklasie, można wymagać tego, by poszanowali piłkę, a w krytycznym momencie nawet opóźnili grę. Potrzeba prostego wybicia piłki, a nie bawienia się w kombinowanie.

Można dostrzec też pozytywy. Przede wszystkim to, że poprawił się, i to znacznie, arsenał środków stanowiących zagrożenie bramki rywala. Gole to już nie tylko domena Dariusza Pawlusińskiego. Tacy zawodnicy, jak Bartosz Ślusarski, Paweł Sasin, Paweł Nowak, potrafią wyprowadzić w pole obronę każdego rywala. Zmiana jakościowa w porównaniu z meczem z Piastem była w ofensywie aż nadto widoczna. To przede wszystkim w związku z występem Nowaka, który jest teraz jednym z głównych ogniw zespołu, a drużyna bez niego traci wiele.

Płatek nie traci rezonu. - Takie jest życie, jedziemy dalej - mówi. - W kolejnych meczach będziemy walczyć o trzy punkty. Jeszcze raz podkreślam, że gra w obronie była OK. Nie traciliśmy goli po jakichś wspaniałych akcjach rywala. Cracovia obsunęła się w tabeli znowu na miejsce spadkowe i kolejny mecz - z Lechią Gdańsk znowu będzie konfrontacją o życie.

ŁKS Łódź - Cracovia 4:3 (1:2) Bramki: Świerczewski 24, Radzius 54, Kujawa 88, Djenić 90+5 - Pawlusiński 12, Nowak 20, 63. Sędziował: Górecki (Katowice). Widzów: 4000. ŁKS: Wyparło 3 - Radzius 4, Hajto 4 I, Ognjanović 2, Papeckys 3 (72 Djenić) - Gevorgyan 4, Drumlak 2 (63 Kujawa), Świerczewski 4, Kascelan 2 I, Smoliński 3 (87 Sierant) - Czerkas 3. Cracovia: Cabaj 4 - Kulig 3, Polczak 3, Karwan 3, Szeliga 3 - Pawlusiński 4 (77 Mierzejewski), Baran 3 I (81 Klich), Kłus 3, Sasin 4 I (90+4 Tupalski) - Nowak 5 - Ślusarski 4.

Jacek Żukowski - POLSKA Gazeta Krakowska

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Komentarze

właśnie tego od dawna mi w Cracovii brakuje, strzałów z dystansu. Pytanie tylko, kto to...
Mecz pokazal prawdę o dyspozycji zmienników. Jaka jest, kaszdy widzial. jak sie komus n...
Kolejna kompromitacja pana trenera i jego pseudo grajków i to nawet nie chodzi o wynik...
Jareczku, gdzie ty sobie tego Sutalu znalazles. Dzisiaj dwie bramki, w Szczecinie toże,...
Sutalo po raz kolejny zero !!
Kakabadze - totalna kicha, traci wszystkie piłki. Inna sprawa że on nigdy nie był techn...
Może by I usiadł w sektorze gości tylko, że naszych kibiców w nim nie było. Pewnie gdyb...
Błędem Prezesa Dróżdża było to, że po wcześniejszych obrażliwych wypowiedziach buraka z...
Jebać kebaba!!! Chce wojny? Mówi i ma
Niestety trzeba myśleć jeszcze o wzmocnieniach w zimie ,Minchew tez słabiutki.....za ma...
Kroczek miał więcej pktow na tym etapie rozgrywek ..a skład chyba a zwłaszcza obrona sl...
A Cracovia swoje... Myślałem, że się odegramy za ostatnie poniżenie, a teraz jeszcze g...
Zejście Klicha i Filipa S blo błędem.......Nie można każdego meczu kopiować zmianami......
Najwyższy czas, żeby Sutalo odpoczął. To już drugi albo trzeci raz jak podając niedbale...
Pozycja na tym etapie sezonu nie ma znaczenia. Znacznie ma, że drużyna oblała test na w...
Widać teraz co znaczą Klich i Fillip S......zeszli i nie było Cracovii....niestety ale...
Jeden mecz i spadamy na ,7 miejsce dramat
Aleksic wypierdalaj
Kolejne - 3 punkty brawo
Szczecin trefny.......dalej
Sutalo jak cipa - obejmował bambusa jak biedroń zamiast wyjść do centry !!!
Szkoda, że Maigaard nie przypilnował tego brzydala z 11-tką przecież logiczne, że jest...
Ej Minchev, Minchev ta główka powinna była siedzieć !!
Niewidoczny Mincew ..graja chyba w 10......Pierwsza połowa mądra gra ,szkoda że tylko...
Mecz w naszym wykonaniu ŚWIETNY. Mały drobiażdżek: Kakabadze słabiutki a Minchev nie ma...