GK: Ulubione zdanie piłkarzy Cracovii: Gorzej być nie może
Cracovia w tym sezonie jest klubem, który zdobył najmniej bramek - znajduje to odbicie w tabeli, "Pasy" spoglądają na wszystkich z dołu.
Pięć z dotychczas zdobytych przez ?Pasy" goli jest udziałem Dariusza Pawlusińskiego, który trzykrotnie trafiał do siatki oraz Jakuba Kaszuby i Pawła Nowaka. Kaszuba jest jedynym (sic!) napastnikiem, któremu udało się wpisać na listę strzelców. Pozostali wciąż nie mogą się przełamać.
- Jak się źle zacznie rundę, to potem ciężko jest wrócić na dobre tory - zauważa Kamil Witkowski. - Przez głowę cały czas przemyka myśl, że za wszelką cenę trzeba wygrać następny mecz. I potem, choć bardzo chcemy zwyciężyć, nie bardzo wiemy, jak to zrobić - rozkłada ręce.
Jednak by wygrać, trzeba mieć sytuacje strzeleckie, a tych w ostatnim ligowym meczu z Arką (0:0) Cracovia miała jak na lekarstwo.
- W ogóle w ostatnim czasie szans bramkowych mamy bardzo mało - potwierdza napastnik ?Pasów". - Nie chodzi tylko o mecz z Arką, ale i poprzednie, już w trzecim czy czwartym kolejnym spotkaniu jest z tym źle. To problem całej drużyny, nie tylko napastników. Przecież ja czasem jestem pomocnikiem, innym razem obrońcą, a inni koledzy też mogą wyręczyć napastników. Musimy wszyscy atakować i wszyscy bronić.
Krakowianie od czterech spotkań nie zdobyli już bramki, ale z Arką wywalczyli punkt. - W naszej sytuacji jest on jak porażka - mówi Witkowski. - Ale musimy go doceniać, choć cały czas jesteśmy w strefie spadkowej.
Jak z niej się wydostać, zastanawiają się wszyscy. - Nie mamy nic do stracenia, gorzej przecież już nie może być - podkreśla "Witek". - Teraz czeka nas ciężki mecz w Zabrzu. Górnik też, tak jak my, bardzo źle zaczął tę rundę. Ma kapitalnego trenera - i co? Nic, też mu nie idzie. Jak mówię, jeśli nie idzie dobrze od początku, to potem bardzo ciężko jest się wygrzebać z dolnej strefy. Coraz mniej spotkań nam zostało. Na szczęście między nami a wyprzedzającymi nas zespołami nie ma jeszcze wielkiej przepaści. Cóż, musimy sobie radzić z presją. Gramy z Lechem, Jagiellonią. Jeśli wygramy w Zabrzu, to mamy realne szanse na wyjście z zagrożonej strefy.
Jacek Żukowski - POLSKA Gazeta Krakowska
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
BEZ JAJ
Kufel
22:51 / 13.11.08
Zaloguj aby komentować