GK: Ślusarski - wisienka na torcie
Wybrał "Pasy" zamiast Sheffield Wednesday. Napastnik chce się odrodzić w polskiej lidze. Transferowa ofensywa Cracovii sięgnęła zenitu - zgodnie z zapowiedziami "Pasy" sprowadzają znanego zawodnika.
Jest nim Bartosz Ślusarski, który w kraju dał się poznać jako zawodnik Lecha Poznań i Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski. Rozegrał w polskiej ekstraklasie 118 meczów, w których strzelił 34 bramki. Ostatnie 1,5 roku spędził w Anglii będąc zawodnikiem West Bromwich Albion, wypożyczanym do innych klubów. Nie wiodło mu się najlepiej, choć w Sheffield proponowano mu kontrakt.
Od czasów transferów Marcina Bojarskiego i Kazimierza Węgrzyna, czy Marka Citki, nie było w Cracovii tak głośnego transferu. Czy to najdroższy transfer w historii klubu? Trudno to określić, jako że Cracovia nie musiała nic płacić dotychczasowemu pracodawcy Ślusarskiego - West Bromwich Albion. Na pewno jednak będzie najlepiej zarabiającym zawodnikiem. Piłkarz podpisał umowę na trzy lata.
Czy to już koniec transferów Cracovii, która w tym "okienku" zimowym jest bardzo aktywna? - Prowadzimy jeszcze rozmowy - mówi wiceprezes MKS Cracovia SSA Jakub Tabisz. - Nie mogę więc powiedzieć, że to już koniec. Nie wiadomo co zdarzy się jutro, pojutrze. Na pewno jednak nie będzie to transfer tej skali. To jest nasza wisienka na torcie. Ten transfer był bardzo oczekiwany, nie było łatwo go przeprowadzić, słowa uznania należą się więc zawodnikowi, jego menedżerowi i trenerowi Płatkowi, który potrafił przekonać piłkarza do przyjścia do Cracovii.
- Bardzo się cieszę, że Bartek jest "pasiakiem" - stwierdził szkoleniowiec. - Jeśli chodzi o to, jak doszło do przekonania go, to zostawię to dla siebie. Mamy takiego zawodnika i człowieka, z którego Cracovia będzie miała korzyści. To napastnik wielkiego formatu. Czy może zostać liderem tej drużyny? Grał na Zachodzie, zobaczył, jak to tam wygląda. Na pewno ma szansę, by stać się jednym z liderów, ale wiadomo, że to zespół kreuje lidera.
Ze spraw pozatransferowych odnotujmy, że Bartłomiej Zalewski nie należy już do sztabu szkoleniowego Cracovii, rozwiązał umowę na własną prośbę. Zamiast niego do sztabu "wskoczy" Marcin Sadko, dyrektor sportowy klubu.
Jacek Żukowski - POLSKA Gazeta Krakowska
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.