GK: Paweł Nowak już to raz przeżył
Piłkarze Cracovii jeśli chodzi o europejskie puchary są debiutantami. Nie wszyscy jednak. Paweł Nowak miał już okazję zagrać w Pucharze UEFA z Wisłą Kraków w sezonie 1998/99.
- Mój debiut przypadł na mecze z Newtown - mówi Paweł Nowak. Na wyjeździe zagrałem kilka minut, a u siebie pół godziny. Potem miałem okazję występu jeszcze w spotkaniach z Mariborem i Parmą we Włoszech, "liznąłem" więc trochę tej imprezy. Sporym prestiżem jest gra w Pucharze UEFA. To są zupełnie inne mecze. Już widziałem podczas meczów sparingowych z mocniejszymi rywalami zagranicznymi jak Rapid Bukareszt, czy Dnipro Dniepropietrowsk większą motywację u kolegów, a co dopiero będzie w pucharach. Wiem, że do Pucharu UEFA można się dostać, ale to daleka droga. Nawet 9. drużyna z Białorusi nie będzie słabeuszem.
Piłkarze muszą o kilka dni skrócić urlopy, ale dla nikogo nie stanowi to jednak problemu. - I tak mieliśmy miesiąc wypoczynku - mówi Paweł Nowak.
Tak jak dla wielu piłkarzy Cracovii, dla Nowaka wiadomość o udziale w Pucharze Intertoto też była zaskakująca. - Dowiedziałem się o tym od rodziców. - Akurat wróciłem z urlopu. Liczyłem i nijak nie wychodziło mi, że to my możemy zagrać w pucharze. Ale jeśli już gramy, to trzeba na tym skorzystać.
Prezes Filipiak bardzo prestiżowo traktuje te rozgrywki. - Tak trzeba do tego podchodzić - mówi Paweł. - Ale nie wybiegajmy za daleko wprzód. Nie wolno nam patrzeć na to, że gramy z jakąś nieznaną drużyną z Białorusi. Trzeba podejść do każdego rywala z szacunkiem.
Jacek Żukowski - POLSKA Gazeta Krakowska
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.