GK: Muszą zacząć od zwycięstwa
Kibice Cracovii niemogący doczekać się inauguracji wiosennych zmagań mogą odetchnąć z ulgą - już dzisiaj zobaczą w akcji swoich ulubieńców w meczu z Piastem Gliwice.
Wiadomo, że sytuacja krakowian w tabeli jest nie do pozazdroszczenia - zajmują przedostatnią lokatę z dorobkiem tylko czternastu punktów. Ich rywal jest o "oczko" wyżej, ma też jeden punkt więcej w dorobku. "Pasy" mają z tym zespołem rachunki do wyrównania - przegrały bowiem 0:2 na inaugurację sezonu w Wodzisławiu, bo tam w roli gospodarza grał Piast.
- Każdego przeciwnika szanujemy, czy jest to Piast, Legia czy Wisła - mówi trener Cracovii Artur Płatek. - Nie uważam Piasta za słabego rywala, przecież gra w ekstraklasie. Ale oczywiście to my będziemy chcieli sięgnąć po trzy punkty. Zdajemy sobie sprawę, że będzie to dla nas ciężkie spotkanie, ale w życiu trzeba sobie radzić z ciężkimi zadaniami.
Kibice zobaczą nową Cracovię. Zadebiutuje kilku zawodników, na pewno Bartosz Ślusarski, szansę ma Damian Misan, być może fani ujrzą też na murawie Łukasza Mierzejewskiego czy Pawła Sasina, ale nie od pierwszej minuty.
- Pamiętam swój debiut w ekstraklasie w barwach Lecha Poznań - mówi napastnik. - Grałem bardzo krótko, chyba 3 minuty, a wygraliśmy wtedy z Zagłębiem Lubin 2:0. W drugim i trzecim meczu strzelałem bramki. Co do innych debiutów, to nie bardzo sobie przypominam. Raczej w pamięci zostają udane spotkania.
Zawodnik też nie pamięta ostatniej strzelonej bramki w polskiej lidze. Padła na pewno, gdy występował w barwach Dyskobolii, ale już dość dawno, bo podczas ostatniej bytności w tym klubie, po powrocie z Portugalii, Ślusarski nie wpisał się na listę strzelców.
Cracovia w sparingach spisywała się przeciętnie, a jeśli wygrywała, to z zespołami z niższych klas I czy II ligi. Z zagranicznymi rywalami przegrała. Nie wiadomo więc, na co tak naprawdę stać tę drużynę.
Trener Płatek nie ma problemów kadrowych, nie zagra tylko Paweł Nowak (kartki), a jego miejsce najprawdopodobniej zajmie Damian Misan.
"Pasy" czeka bez wątpienia zażarta walka, bo Piast też jest poważnie zagrożony spadkiem. - Myślę, że będzie grał typową śląską piłkę - podkreśla szkoleniowiec. - Z pewnością nie odpuści żadnego centymetra murawy.
W zespole rywala nie zagra dobry obrońca Banaś, który przeniósł się do Górnika Zabrze. Krakowskim fanom będzie za to mógł przypomnieć się ich były ulubieniec - Marcin Bojarski.
Kibice nie wyobrażają sobie, by "Pasy" nie zaczęły wiosny od zwycięstwa. No bo z kim wygrywać jak nie z Piastem, i to u siebie? Czy w debiucie strzeli gola Ślusarski? Zdarzyło mu się to, gdy debiutował w barwach "Pasów" w sparingu z Górnikiem Wieliczka. Czy w lidze będzie podobnie?
- Wielkiej wagi bym do tego nie przywiązywał - mówi zawodnik. - Ważne, byśmy wygrali. Oczekiwania na pewno są duże, nie będę unikał odpowiedzialności. Wiem, że kibice na mnie liczą. Nie ma niepokoju, jest raczej pozytywny stres. Każdy z nas czeka na tę ligę, na pierwszy występ.
Cracovia nie grała wielu meczów w optymalnym ustawieniu z powodu kontuzji, wszystko więc będzie docierać się w walce o punkty. - Ja też ze względów zdrowotnych nie zawsze występowałem - mówi Bartosz Ślusarski. - Ale na treningach pracowaliśmy sporo nad taktyką.
Jacek Żukowski - POLSKA Gazeta Krakowska
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.