GK: Majewski w 1982 roku przegrał, więc teraz wygra?
Legia powinna się nas bardzo obawiać - popisuje się odważnymi deklaracjami napastnik Cracovii Marcin Krzywicki na stronie internetowej klubu.
Prawda jest jednak taka, że przed meczem z warszawiakami (piątek, godz. 20) kibice ?Pasów" kurczowo trzymają się tylko jednej deski ratunku - przekonania, że krakowianie u siebie grają po trzykroć lepiej niż na wyjazdach.
Zespół Stefana Majewskiego sezon zaczął od falstartu (cztery punkty po pięciu kolejkach) i wiele wskazuje na to, że trener będzie próbował ratować sytuację ryzykownymi pomysłami personalnymi. Nie można wykluczyć, że na ławce rezerwowych usiądą kluczowi gracze: Paweł Nowak i Arkadiusz Baran.
Fani nie powinni jednak martwić się na zapas. Na korzyść Cracovii przemawia bowiem pewien intrygujący zbieg okoliczności. 26 lat temu, 19 września ?Pasy", które rozgrywki rozpoczęły poniżej oczekiwań, pokonały u siebie Legię 1:0. Teraz data się powtarza i okoliczności też. Poza jedną: w drużynie gości grał wtedy... Stefan Majewski.
W historycznych porównaniach jest jednak mały haczyk. W tamtym sezonie Cracovia zajęła 14. miejsce. Wtedy bezpieczne, dziś równoznaczne z grą w barażach.
FRAP - POLSKA Gazeta Krakowska
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.