GK: Ku pokrzepieniu serc kibiców
Cracovii niezbyt często udaje się wygrywać w meczach wyjazdowych, w tym sezonie zdarzyło się to po raz pierwszy.
Nie jest ważne, że chodzi tylko o mecz w Pucharze Ekstraklasy. Ważne, że morale zespołu powinno wzrosnąć. - Poprzez Puchar Ekstraklasy chcemy przygotować się do kolejnych spotkań ligowych - mówi trener Cracovii Stefan Majewski. - Każdy mecz, gdy gramy w koszulkach Cracovii, traktujemy poważnie i tak też było w Gliwicach. Pragniemy każde spotkanie wygrywać, a w niedzielę w meczu ze Śląskiem Wrocław szansę występu dostaną też inni.
Jednym z tych, którzy mniej grali z racji kontuzji, jest Dariusz Kłus.- Ten puchar traktuję może nie super poważnie, ale poważnie - mówi pomocnik Cracovii. - Chyba było widać, że chcemy ten mecz wygrać. Skład zbliżony był do najlepszego. Myślę, że dla nas był to udany mecz, zwłaszcza w drugiej połowie wiele ciekawego się działo. Dla mnie to ważne, że teraz, w tej przerwie ligowej, mogę się pokazać w PE.
Wiele powodów do radości mógł mieć Marek Wasiluk, który w lidze nie spisywał się, delikatnie rzecz ujmując, najlepiej. Po trzech występach stracił miejsce w podstawowej jedenastce i w ostatnim meczu z Wisłą nie zagrał. - Ostatni czas w Jagiellonii też nie był udany, początek sezonu również - mówi zawodnik. - Mam nadzieję, że wrócę do składu. Właśnie w takich meczach chciałbym się pokazać trenerowi.
Kolejny mecz w PE Cracovia zagra w niedzielę ze Śląskiem Wrocław o godz. 17.
Jacek Żukowski - POLSKA Gazeta Krakowska
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.