GK: Jeszcze ?tylko" Górnik i będą baraże
Wygrywając z Bełchatowem piłkarze Cracovii opuścili spadkową lokatę i znaleźli się na barażowym miejscu. Teraz już bardzo wiele zależy od nich.
Jeśli pokonają Górnika Zabrze, to będą bardzo blisko minimum baraży. Zabrzanie ich wtedy na pewno nie wyprzedzą, a jest wątpliwe, by Arka Gdynia wygrała dwa ostatnie ligowe mecze.
Spotkanie z zabrzanami będzie przypominało bitwę o utrzymanie. Krakowianie muszą wykazać się takim charakterem, jaki zaprezentowali w spotkaniu z bełchatowianami. Jednym z najbardziej walczących był Paweł Sasin.
- Bardzo dobrze, że udało się nam wygrać - mówi Paweł Sasin. - Oczywiście, że jest radość, ale już musimy zapomnieć o tym spotkaniu i skupić się na meczu z Górnikiem. Zdobyliśmy bramkę i "dowieźliśmy" ten wynik do przerwy. Po tym jak Łukasz Derbich po faulu musiał opuścić boisko, trzeba było grać w dziesiątkę. Łukasz musiał tak interweniować, bo w innym przypadku skończyłoby się to dla nas bardzo źle.
Grając w dziesiątkę krakowianie musieli wykazać się zdwojoną determinację. A Paweł Sasin naharował się jak chyba nigdy w życiu. - Rzeczywiście, zostawiłem wiele zdrowia na boisku - mówi piłkarz. - Takie były moje zadania. Owszem, udało mi się zablokować wiele dośrodkowań rywali, ale przecież zawsze może być lepiej.
- Niektórzy mówili, gdy traciliśmy tyle bramek, że nie umiemy grać w obronie - mówi Artur Płatek, szkoleniowiec krakowian. - A proszę zauważyć, że Bełchatów miał spore trudności, by dojść do sytuacji strzeleckich.
Na następny mecz znowu będzie musiał przemeblować defensywę - nie zagra bowiem Derbich. Zapewne na lewej obronie zagra Paweł Sasin. Do gry wróci bowiem Ślusarski i może zagrać na lewym skrzydle.
Po dwumeczowej przerwie zagrał Arkadiusz Baran i spisał się dobrze. - Arek od dłuższego czasu zagrał bardzo dobre zawody - komplementuje zawodnika trener Płatek. - Muszę przeanalizować jeszcze ten mecz w zapisie wideo, ale widać było, że to był nasz silny punkt. Zszedł wcześniej, bo trudno mu wytrzymać trudy całego meczu. Jego występ można podsumować tak: kapitan godnie zastąpił kapitana (ostatnio tę funkcję pod nieobecność Barana pełnił Ślusarski - przyp. żuk).
Wczoraj piłkarze mieli dzień wolny, ale kilku z nich: Arkadiusz Baran, Marcin Cabaj, Bartłomiej Dudzic, Marek Wasiluk, Mateusz Klich, Łukasz Sosnowski wraz z kierownikiem drużyny Maciejem Madeją udali się do Wadowic na mszę św. z okazji 89. rocznicy urodzin papieża Jana Pawła II - wielkiego kibica Cracovii.
Jacek Żukowski - POLSKA Gazeta Krakowska
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Jazda !
SzczurPL
21:10 / 20.05.09
Zaloguj aby komentować