GK: Cracovia nie chce być faworytem meczu z Odrą
Po meczu w Warszawie z Polonią stwierdził: - Zrobię wszystko, byśmy nie byli faworytem konfrontacji z Odrą.
- Ile punktów ma Odra, a ile my? - pyta szkoleniowiec. - Nie mogę więc twierdzić, że to moja drużyna jest faworytem. Rozumiemy obawę. Rola tego, kto ma łatwo zgarnąć punkty, jakoś nie odpowiada "Pasom" w tym sezonie, a gdy przystępują do meczu z pozycji "Kopciuszka" udaje im się sprawiać niespodzianki. Trzeba więc za wszelką cenę zaklinać rzeczywistość.
- Dla nas jest to najważniejszy mecz w tej rundzie - twierdzi z przekonaniem obrońca Cracovii Krzysztof Radwański. - To spotkanie o 6 punktów. Jeśli wygramy, to oddalimy się od strefy spadkowej i będziemy mieli szansę na dogonienie kilku drużyn. Nie jesteśmy faworytem, szanse obu zespołów oceniam więc po połowie.
Nikt w Krakowie nie zapomina, że choć Odra ma więcej punktów - bo 11 wobec tylko 6 krakowian, to jednak na wyjazdach wywalczyła tylko 1. - A czy ktoś przypuszczał, że my coś zdobędziemy w Warszawie? - znowu przestrzega trener Majewski. - Nie patrzę na ewentualne słabości rywala, zajmuję się swoją drużyną. W porównaniu do wspomnianego występu w Warszawie w meczowej kadrze nastąpią dwie zmiany - po kontuzji wraca Karwan, a po pauzie za kartki Kulig. Zastąpią oni Uszalewskiego i Baligę. Nie uważam, by dla nas było to najważniejsze spotkanie, każdy najbliższy mecz jest najważniejszy, zwłaszcza w sytuacji, w której jesteśmy.
Szkoleniowiec nie chce zdradzić, na co szczególnie zwrócił uwagę obserwując Odrę. - Mamy ponad dwudziestominutowy materiał dotyczący gry Odry - mówi. - Mamy przeanalizowane, jak gra u siebie, jak na wyjazdach, jak zachowują się jej piłkarze przy stałych fragmentach gry. Rzadko się zdarza, by w dziesiątej kolejce drużyna mogła czymś zaskoczyć. A o atutach nie powinienem mówić. Zresztą nasz zespół jest też zanalizowany przez rywala.
Czy trener Majewski zdecyduje się na jakieś zmiany w składzie w porównaniu do meczu z Polonią? - Dążę do tego, by zespół zagrał kilka meczów w tym samym zestawieniu - mówi. - Zawodnicy wtedy lepiej się rozumieją, dla trenera to też jest więc dobre, bo ma mniej pracy. Czy jednak Kulig miałby się znaleźć poza jedenastką? Mało prawdopodobne.
Jacek Żukowski - POLSKA Gazeta Krakowska
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Jezeli prezes ma wszystko w dupie.....
-lolek-
13:28 / 25.10.08
Zaloguj aby komentować