GK: Cracovia gra, ale jeszcze nie w lidze
Trenerzy ekstraklasowych drużyn muszą sobie jakoś radzić w związku z tym, że rozgrywki w tej najwyższej klasie rozgrywkowej jeszcze nie ruszyły.
Cracovia zaplanowała kolejny sparing, do którego dojdzie zamiast planowanego meczu z Arką Gdynia, a więc w piątek (godz. 19), a przeciwnikiem będzie Śląsk Wrocław. Mecz odbędzie się z udziałem publiczności, bilety w cenie 5 i 10 zł. czekać będą w kasach przed stadionem.
- Najważniejsze jest to, by ta liga szybko wystartowała - mówi szkoleniowiec Cracovii Stefan Majewski. - Nie wiem czy ma być szesnaście, czy też osiemnaście zespołów - przecież nie ode mnie to zależy. Nie znam wszystkich faktów dotyczących tych zawirowań. Wiem jedno, dla dobra naszej piłki jest to, byśmy wreszcie zaczęli grać o punkty.
Kontuzjowani piłkarze "Pasów" nie martwią się tym, że liga nie gra, mają w związku z tym przecież więcej czasu na wyleczenie się.
Natomiast Majewski dawno chciałby już przystąpić do gry. - Przecież przygotowaliśmy sobie dokładnie okres przygotowawczy do sezonu, idziemy określonym rytmem, mecze kontrolne były po to ustawiane, by jak najlepiej przygotować się do rozgrywek - twierdzi szkoleniowiec.
Cracovii doszedł jeszcze jeden problem kadrowy - Karol Kostrubała ma pękniętą kość śródstopia. Ma nogę w gipsie i najprawdopodobniej będzie pauzował kilka tygodni. Doszedł tym samym do grona kontuzjowanych: Kamila Witkowskiego, Dariusza Kłusa, Arpada Majorosa.
Wczoraj piłkarze grali wewnętrzną grę, w której lepszy okazał się pierwszy zespół pokonując drugi 5:0 po golach Karwana, Dudzica, Krzywickiego, Moskały i Nowaka.
Oto zestawienie "żółto-zielonych": Cabaj - Kulig, Polczak, Milosevic, Radwański - Szeliga, Baran, Karwan, Wasiluk - Dudzic, Moskała. Natomiast "czerwoni" grali w składzie: Olszewski - Wojciechowski, Tupalski, Urbański, Uszalewski - Pawlusiński, Nowak, Jeleń, Tomczuk - Kaszuba, Krzywicki. W trakcie meczu Pawlusiński, Nowak i Krzywickie przeszli do pierwszego zespołu.
Po raz kolejny trener Majewski próbował też wariant ustawienia z Szeligą na prawej obronie w miejsce Kuliga, którego sprawa wciąż nie jest wyjaśniona - jest zawodnikiem Górnika Łęczna ze zgodą na treningi w Cracovii.
- Czy zawodnik będzie u nas? - zastanawia się szkoleniowiec "Pasów". - Wychodzimy z założenia, że będzie. Bośniak Milosevic gra poprawnie. Po to go ściągnąłem na kilka dni, by zobaczyć go w treningu i dać szansę występów. Wystąpi też oczywiście w sparingu ze Śląskiem.
W tej grze ma wystąpić 14 - 15 zawodników, wcześniej bowiem zagra z wrocławianami także młoda ekstraklasa. Po tym sparingu okaże się, czy Cracovia dokona transferu Bośniaka. Wraca profesor Janusz Filipiak, władny do podjęcia takiej decyzji.
Czy jeszcze ktoś może dojść do zespołu? Mówi się o jakimś zawodniku z krajów południowej Ameryki. - Są rozmowy i zobaczymy kogo będziemy chcieli ściągnąć - potwierdza trener.
Szkoleniowiec spokojnie wprowadza w trening młodych zawodników, stąd też gra m.in. Tomczuka. - Jak mówiłem, będziemy brali 1 - 2 zawodników z Młodej Ekstraklasy na treningi, nie wielu naraz, bo to nie miałoby sensu - mówi Stefan Majewski. - Trzeba młodym dawać szansę, wtedy mogą się rozwinąć.
Ostatnie powołania Leo Beenhakkera niejako potwierdziły filozofię Majewskiego. Do kadry trafili Polczak, Dudzic i nowy nabytek "Pasów" Krzywicki. Wszystkim im Majewski nie bał się dawać szans. zobaczymy co pokaże Krzywicki, który nie rozegrał jeszcze meczu ligowego w Cracovii, ale ma już za sobą występ w pucharach.
Jacek Żukowski - POLSKA Gazeta Krakowska
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.