Historia magistra vitae?
Monografia Cracovii pióra Marka Pampucha to wspaniała lektura. Przeglądając zapiski dotyczące ponad stuletnich dziejów legendarnego Klubu z Krakowa można się dowiedzieć wielu rzeczy, i wielu rzeczy można się nauczyć...
Warto czerpać naukę z historii, bo trudno odmówić racji Cyceronowi, który wieszczył, że ?historia magistra vitae? (historia nauczycielką życia).
Historia po raz pierwszy
W roku 1928 Cracovia zadebiutowała w lidze i był to start niezwykły. Czarni Lwów zostali rozgromieni 6-0, a ówczesna prasa tak pisała o Cracovii:
?Najbardziej popularna, triumfatorka konkursu na miano piłkarzy-dżentelmenów, na której meczach padają rekordy publiczności (...) Te filje uczą graczy i widzów piękna i logiki gry, słowem propagują piłkę w najlepszym wydaniu.? *
Jednak dość niespodziewanie tak pięknie i z polotem grająca drużyna zakończyła sezon tuż poza podium.
W tym czasie w wielkopolskich Wronkach największym zakładem przemysłowym była Fabryka Przetworów Kartoflanych...
Kolejny sezon ligowy (1929) był dla graczy Cracovii dużo mniej udany pod względem sportowym. Mimo kilku wysokich zwycięstw drużyna zajęła niższą lokatę w lidze i miało to związek ? jak uważano - z wyjątkowo słabą dyspozycją w meczach wyjazdowych. ?Wyjątkowo słabo? znaczyło wtedy tylko jedną wygraną na wyjeździe i aż sześć remisów...
Co było potem?
?Zaangażowany przez klub austriacki trener Viktor Hierländer przestawił Cracovię na nie widziany dotąd w Polsce styl polegający na wzmocnionej obronie i szybkich kontrach (...). Na wyjazdach nowa taktyka dawała wspaniałe wyniki?.
A kiedy w rundzie rewanżowej, także przed własną publicznością nowy styl zaczął być skuteczny drużyna włączyła się do walki o mistrzostwo. Pasy zostały liderem na dwie kolejki przed końcem rozgrywek i tak zostało już do końca!
Ogromny sukces drużyny i trenera - Cracovia Mistrzem Polski w roku 1930!
Kolejny sezon (1931) zaczął się jednak fatalnie... Tak pisze o tym Marek Pampuch:
?Choć styl wpajany przez Hierländera został przez przeciwników rozgryziony. Trener upierał się przy graniu wciąż w ten sam sposób. W efekcie ? mistrz Polski o mało co nie spadł z ligi ? mimo że grał w teoretycznie mocniejszym niż rok temu składzie (...). W pewnym momencie (po 9 kolejkach) zespół zajmował ostatnie miejsce w tabeli.?
Potencjał drużyny okazał się wystarczający na pozostanie w ekstraklasie ale trener stanowisko stracił. ?Zatrudniono w jego miejsce innego Austriaka, Gerharda Fleischmanna preferującego znacznie bardziej odpowiadający Pasom ofensywny styl gry. ?
Chlubny Dorobek
Trudno przecenić dokonania Viktora Hierländera. Cracovia pod jego wodzą wywalczyła swój drugi w historii tytuł mistrzowski i pierwszy raz dokonała tego w ramach rozgrywek ligowych. Austriak poprowadził Cracovię w aż 57 spotkaniach ligowych, spośród których aż 32 były zwycięskie i po dziś dzień żaden trener Pasów nie może się poszczycić tak korzystnym bilansem spotkań w najwyższej klasie rozgrywkowej (32 zwycięstwa ? 9 remisów ? 16 porażek).
Jednak ani wywalczone dla Cracovii mistrzostwo Polski w roku 1930, ani tak imponujący bilans spotkań, wobec fatalnej postawy drużyny w kolejnym sezonie, nie były w stanie obronić Austriaka.
Prezes dr Edward Cetnarowski podjął jedyną słuszną w tej sytuacji decyzję... W efekcie ocalił piękną legendę Hierländera dla potomnych i pozwolił mu zachować tak wspaniały bilans spotkań, a Cracovię ocalił przed sportową degradacją.
W efekcie rok później Pasy znów mogły świętować mistrzostwo Polski!
Po latach w historii Cracovii obie postacie pozostały wielkie. Pozostała nam pamięć o wspaniałej prezesurze dr Edwarda Cetnarowskiego oraz mistrzowskie wspomnienie dokonań Viktora Hierländera.
Gratulacje
Na koniec chciałbym serdecznie pogratulować Stefanowi Majewskiemu poprawienia rekordu Viktora Hierländera.
Mecz z Polonią Bytom był już 59 spotkaniem Cracovii w ekstraklasie pod przewodnictwem ?Doktora?. To więcej niż legendarny Austriak, a więc więcej niż ktokolwiek w historii.
Na dodatek aż 24 pośród tych spotkań to pojedynki zwycięskie. Niestety aktualny bilans Cracovii pod wodzą Stefana Majewskiego systematycznie ulega pogorszeniu i po 8 kolejce obecnego sezonu wynosi już tylko: 24 zwycięstwa ? 12 remisów ? 23 porażki...
Déj? vu
17 października 2008 około godziny 21,45 zakończy się spotkanie 9 kolejki z udziałem Cracovii... Wynik tego spotkania może zepchnąć Cracovię na ostatnie miejsce w tabeli...
Co wtedy?
Francuzi powiadają w takich sytuacjach déj? vu, a encyklopedyczna definicja podpowiada, że jest to odczucie, że przeżywana obecnie sytuacja wydarzyła się już kiedyś, w jakiejś nieokreślonej przeszłości...
Dzięki nieocenionej monografii Marka Pampucha można jednak dość jednoznacznie określić ten moment w przeszłości. To będzie jakby 7 czerwca 1931 roku...
Cracovia po porażce z Wartą Poznań (w 9 kolejce) znalazła się na dnie ligowej tabeli. Trenerem Cracovii w tym spotkaniu był Viktor Hierländer, prezesem klubu dr Edward Cetnarowski.
Co powinno wydarzyć się potem?
Aby historia była nauczycielką życia po pierwsze musi się powtarzać. Ludowa mądrość głosi zresztą, że to akurat lubi robić. Warto jednak pamiętać że to co wzniosłe i piękne za pierwszym razem, jeśli nas niczego nie nauczy, może powrócić drugi raz jako farsa...
Prezes dr Edward Cetnarowski wspaniale dbał nie tylko o rozwój klubowej infrastruktury, budując stadion lekkoatletyczny i tor kolarski. O jego wielkości świadczą też śmiałe decyzje jakie podejmował wobec ludzi.
raf_jedynka
Cytaty za: Marek Pampuch: ?Pany 1906 ? 2006, Jubileusz 100-lecia KS Cracovia
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
cracovia
tomekm70
18:12 / 08.10.08
Zaloguj aby komentować