Terazpasy.pl / Publicystyka / Artykuły Teraz Pasy! / Wielki powrót, czyli podsumowanie uroczystej inauguracji stadionu

Wielki powrót, czyli podsumowanie uroczystej inauguracji stadionu

2010-09-25-cracovia_otwarcie_nowego_stadionu_b_307_600

Ktoś może oczywiście powiedzieć, że TSV nie prezentuje takiego poziomu piłkarskiego jak Arsenal Londyn, a Maciej Maleńczuk nie jest Stingiem. To jednak wydaje się bez znaczenia, biorąc pod uwagę fakt, że najważniejsza rzecz jest na swoim miejscu ? Cracovia wróciła wreszcie na ulicę Kałuży. I naprawdę są powody do dumy!

Blisko pół tysiąca dni trwała rozłąka piłkarzy i kibiców Cracovii ze stadionem przy ul. Kałuży. Cierpliwe oczekiwanie na nowy stadion zrekompensowało huczne otwarcie, które odbyło się w dwóch odsłonach.

Pierwszy akt tego wydarzenia miał miejsce 25 września, gdy do Krakowa na ligowy mecz przyjechali piłkarze i kibice gdyńskiej Arki.

Wstęp do meczu był jednak długi: najpierw uroczyście wmurowano w okalający ?ząb przeoryszy? mur dwie tablice, upamiętniające pomordowanych przez hitlerowców i sowietów sportowców Cracovii. Wkrótce potem nastąpiło poświęcenie stadionu przez księdza kardynała Stanisława Dziwisza, któremu asystował kapelan ?Pasów?, ks. Henryk Surma.

Dalej było koncertowo, za sprawą Macieja Maleńczuka i jego grupy Psychodancing. Artyści uprzyjemnili gromadzącym się na trybunach kibicom oczekiwanie na mecz prezentując największe hity z repertuaru Maleńczuka, takie jak choćby  ?Mundialeiro?, gdzie jednym z ?bohatejros-rezerwejros? jest, znany skądinąd przy Kałuży, Tomasz Rząsa. Koncert zakończył pokaz sztucznych ogni, po czym w krakowskie niebo wypuszczono niezliczoną ilość biało-czerwonych baloników.

 

Potem na murawę wkroczyli: Prezes Cracovii Profesor Janusz Filipiak, Prezydent Miasta Krakowa Profesor Jacek Majchrowski oraz Minister Sportu Adam Giersz. Każdy z nich miał coś do powiedzenia od siebie, jednak największe brawa zdobył Prezydent Miasta, któremu po uroczystym przekazaniu aktu użytkowania stadionu na ręce Profesora Filipiaka kibice skandowali gromkie ?dziękujemy?. Minister Sportu Adam Giersz został przyjęty nieco mniej życzliwie, a list od Premiera RP, Donalda Tuska ? prywatnie zagorzałego kibica Lechii Gdańsk ? nie spotkał się z powszechną aprobatą.

Wreszcie zespół Psychodancing zaprezentował hymn Cracovii, który odśpiewał wraz z Maciejem Maleńczukiem cały stadion. Schodząc ze sceny piosenkarz krzyknął jeszcze ?Arka Gdynia ? Cracovia? i dopuścił do głosu piłkarzy.

Na murawie pojawili się piłkarze wyprowadzeni nieprzypadkowo przez Marcina Cabaja, który jako jedyny z obecnie grających piłkarzy w Cracovii pamięta sezon 2002/2003, gdy legendarny zespół trenera Wojciecha Stawowego rozpoczynał triumfalny marsz z ówczesnej III ligi do Ekstraklasy.

Mecz ligowy pomiędzy zaprzyjaźnionymi drużynami był prawdziwym świętem futbolu. Czternaście tysięcy kibiców Cracovii i ponad tysiąc pięciuset gości z Gdyni stworzyło wspaniałą atmosferę. Samo spotkanie nie stało może na najwyższym poziomie, ale podopieczni trenera Ulatowskiego wykazali się determinacją i od pierwszej minuty przejęli kontrolę na boisku. Szybko strzelona bramka ?ustawiła? mecz, a w drugiej połowie Bartosz Ślusarski podwyższył wynik na 2:0 i stało się jasne, że Cracovia zdobędzie tego dnia pierwsze trzy punkty w sezonie.

Po końcowym gwizdku kibice zgotowali zawodnikom owację na stojąco, jednak wydaje się, że była to owacja nie tylko na cześć zwycięskich piłkarzy.

To zresztą nie był kres zachwytów nad nowym obiektem. Wśród widzów wielu było takich, którzy wyjątkowo długo ociągali się z opuszczeniem stadionu, nie chcąc się z nim rozstawać.

Stadion chwaliły VIP-y, chwalili dziennikarze, chwalili kibice, trener i piłkarze. Ci ostatni podkreślali świetny doping i atmosferę, która dodawała im sił w trudnych momentach meczu.

Po spotkaniu wciąż trudno było uwierzyć, że ten piękny sen staje się od tej chwili naszą codziennością.

 

Szybko jednak nadarzyła się kolejna okazja do powrotu na ulicę Kałuży. Przerwę w rozgrywkach wykorzystano na tak zwane ?oficjalne? otwarcie stadionu, które uświetniło przybycie drużyny niemieckiej drugiej Bundesligi, TSV 1860 Monachium. Była to druga część święta otwarcia ? towarzyski mecz obejrzało ponad pięć tysięcy kibiców, w tym spora grupa kibiców z Bawarii, a drużyna Rafała Ulatowskiego ponownie zeszła z boiska wygrywając, tym razem 2:1 po przedniej urody bramkach Mateusza Klicha i Radosława Matusiaka. Z uwagi na powołania do reprezentacji czterech podstawowych zawodników Cracovii w tym spotkaniu zagrało kilku zmienników. Fakt, że drużyna Cracovii w takim zestawieniu poradziła sobie z ograniem TSV na pewno wpływa pozytywnie na morale zespołu, jak również na nastroje sympatyków ?Pasów?.

Świętowanie w takiej atmosferze i przy takich wynikach na pewno uznać należy za udane. Nic, poza drobnymi problemami z systemem kart biometrycznych na meczu z Arką, nie popsuło wielkiej fety, o której mówiło się i pisało wiele w całej Polsce.

Ktoś może oczywiście powiedzieć, że TSV nie prezentuje takiego poziomu piłkarskiego jak Arsenal Londyn, a Maciej Maleńczuk nie jest Stingiem. To jednak wydaje się bez znaczenia, biorąc pod uwagę fakt, że najważniejsza rzecz jest na swoim miejscu ? Cracovia wróciła wreszcie na ulicę Kałuży. I naprawdę są powody do dumy!

Depesz

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

WSZYSCY NA STADION

mam nadzieje że na ruchu bedzie nas przynajmniej 12-13 tysiecy !!! jeszcze ruchu z tysiac i stadion bedzie prawie pełny !!! ruszcie dupy na mecz, w niedziele ma byc ładna pogoda, będzie zajebiscie!!! wszyscy na stadion!!!

Zaloguj aby komentować

...

myślę, że jeszcze jutro i w niedziele dużo osób zdecyduje się na kupno biletów , może dojdzie do 7-8 tysi?

Zaloguj aby komentować

Z tego co wiem z karnetami około 6 tys

pozdro

Zaloguj aby komentować

cracovia

niewicie może ile jest już sprzedanych biletów na niedzielne spotkanie

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Komentarze

to będzie sprawdzian gry naszej drużyny dzisiaj czy konieczny jest jeszcze bardzo dobr...
udało się ale trzeba lepiej grać korona miała więcej sytuacji podbramkowych ale przegra...
Było bardzo, bardzo nerwowo ale są wreszcie 3 punkty. Seba zrobił świetną robotę i chyb...
mieliśmy szczęście ale trzeba poprawić bo jest daleko do mistrzostwa taka prawda
dziękujemy ale to za mało grają w poprzek albo do tyłu dzięki błędowi przeciwnika wygr...
Dzięki za walkę i ambicje...było trochę szczęście ale szczęściu trzeba pomagac! Moze t...
Nareszcie jakieś pozytywy oby tak dalej
Zasłużone i bardzo ważne 3 pkt
Już od razu Zahirolesalam za Praszelika
post:
Klich
OFF COURSE ! Ha, ha
No i bez Klicha wyglada to jednak lepiej. Without Klich that looks much better.
Stoilković - pilnuj KUR... spalonych !
post:
No tak...
Widzę, że mamy zbliżony staż Pasiacki bo ja od 1965. Jeśli chodzi o mecz z Koronką to o...
post:
No tak...
Jak wpadniemy w strefę spadkową to będzie ciężko z niej wyjsc Mówiłem o 10 miejscu ......
Oj nie ma Cracovia szczęścia do trenerów kolejni przychodzą obiecują Bóg wie co a wycho...
Na konferencji "standard", czyli gadanie bez zmian, niczego pozytywnego konferencja nie...
Na polską ligę tylko trener z Polski ,który czuje tą ligę i zna Prawda jest taka, gdyb...
dość wstydu tylko zwycięstwo konieczny Glik w obronie
post:
moby dick
Ja też nie liczę. Długa przerwa, licznik bije...ale ktoś liczy więc napisałem ci słysza...
Ja tam nie liczę na Glika. Niezwrotny i unika fizycznych starć. Poza tym kondycja....
No nareszcie prezes zareagował na to dziadostwo w klubie i chyba Luka niech nowej pracy...
musicie dokonać radykalnych posunięć mamy nadzieję że Glik w obronie i Amerykanin w at...
I nie zanosi się na to żeby miało coś się zmienić. Nadal przegrywamy lub remisujemmy wy...