a gdzie grał ostatni mecz Nykiel, Dudzic hahahaha. Myślę że to nie był przypadek. Fochy się zaczęły bo przyszli nowi i z miejsca maja miejsce w składzie tylko że ci "nowi " są o niebo lepsi od tych "starych" ale tego to oni już nie chcą widzieć.

Trener Podoliński wspominał, że coś w szatni zaszło w przerwie meczu i bohaterem był Adaś Marciniak. Trener nie powiedział o co chodziło, wspomniał tylko, że zdarzyło mu się to pierwszy raz w karierze.

W pape dostaniesz ty I to juz niedlugo. pewne info;)
Do jancrac wiem ze Horoszkiewicza nie bylo w 18 meczowej ale cos tam musialo miec miejsce i tez mam wrazenie ze chodzi o Marciniaka ale wydaje mi sie ze raczej sie poplakal niz ruszyl z trenerem .

No właśnie, może dostał w papę jak Hajdo? :D

Sytuacja w szatni nie mogła dotyczyć Horoszkiewicza, bo nie było go w 18 meczowej. Mogła dotyczyć Marciniaka po jego beznadziejnej, sabotażowej I połowie. Czyżby podskoczył do trenera ?

No jest to troche dziwne ale 90 min to nie Weszlo.com i raczej musi byc cos na rzeczy. Podolinski w Liga + Extra mowil cos o jakiejs dziwnej sytuacji ktora miala miejsce w szatni w przerwie meczu z ktora spotkal sie po raz pierwszy w karierze, Zobaczymy moze Prezes szarpnie sie na jakis gotowkowy transfer klasowy stoper przydalby sie od zaraz.

50/50 bo na 90minut działaja tak, że tylko jak gdzieś coś przeczytają czy usłyszą to dają to do potencjalnych transferów. Czasami to się okazuje plotką, czasami strzelają w 10 i to zdarza się, że jako pierwsi. Najdziwniejsze by było to, jakby on faktycznie tam poszedł i tam grał, a jeszcze dziwniejsze jakby grał dobrze, gdy u nas się nie łapał do 18.

Kurcze masz dobrą pamięć, ja już średnio to pamiętam - ale może dlatego że był to w moim życiu okres kiedy nie miałem czasu na śledzenie takich szczegółów.

Anyway - dziś o 20:45 gra Celtic z Mariborem, kto kibicuje Mariborowi? :) Ku chwale polskiej piłki, ducha sportu i sprawiedliwości w UEFA

No nie wiem, jak trenerem był np. Majewski to nie było delikatne szydzenie tylko była z nim jazda na maksa i to całego środowiska dziennikarskiego i podburzanie kibiców. A z Majewskim to był tak najpierw było dobrze i 4 miejsce, później źle i jazda, później druga runda dobra i 23 punkty w 13 meczy i 7 miejsce więc cicho sza, a jak znów zaczął słabo to już jazda bez trzymanki. Dziennikarze to w większości przypadków nieobiektywni ludzie, a jak im się coś kiedyś powie jeszcze to później przy każdej okazji wbijają szpile publicznie by zmiażdżyć 2 stronę za to, że się im kiedyś ośmieliło coś powiedzieć. Majewski był jaki był, miał swoje wady, np. raczej zrobił błąd pozbywając się Gizy, zamiast jakoś z nim starać się współpracować i nie wymagać od niego by więcej biegał, ale to był przykład jak dziennikarze mają moralność Kalego, oni mogą szydzić, a już z nich nie za bardzo. Przecież tu na TP chyba i może nawet w jakiejś gazecie, ktoś z redaktorów napisał, przed 3 kolejką w 3 sezonie pracy Majewskiego, że wśród dziennikarzy krąży dowcip, że Majewski dostaje karteczkę od prezesa kogo ma wstawić. Po meczu z Lechią Majewski sobie zakpił z tego i na każde pytanie dziennikarzy odpowiadał, ze nie wie co powiedzieć, bo mu prezes dziś zapomniał dać karteczki i nie wie co ma mówić. Później dziennikarze byli wielce oburzeni jak on tak mógł! Źle na tym wyszedł, bo po tym już się mu tak dostawało za każdy zły mecz, że szok. Oczywiście jego było za co krytykować, ale też nie było wszystko jego winą, że klub nie potrafił zrobić transferów np. Późniejsi trenerzy to mieli pod tym względem super w stosunku do niego nawet trener Stawowy, który sugerował jak to transferów nie ma. A Majewski i przez siebie, bo się po pozbywał pewnych zawodników, ale przez klub, który mu obiecał zmienników, a później nikogo nie potrafili załatwić z jego listy oprócz Polczka i Wasiluka, a były ciekawe nazwiska na niej, jak Robak, Cezary Wilk, Lewczuk, Kuklis, Zawistowski, nie mówiąc o Lewandowskim, którego pół ligi wtedy z Pruszkowa chciało i grał m.in. takimi gośćmi jak Jeleń, Baliga, Snadny, Urbański, Kaszuba, Krzywicki i jeszcze paru podobnych i jak na ten skład to nawet 7 punktow na 10 meczy gdy odchodził to było nieźle, biorąc pod uwagę, że inni o wiele lepszymi składami potrafili mieć gorsze wyniki i gorsze średnie.

Hejtuje to ja (wcale się tego nie wypieram), redakcja może co najwyżej delikatnie poszydzić. Bynajmniej nie robi tego bez powodu, powód jest i to bardzo mocny

Tu za słabe wyniki hejtów nie dostawali: Stawowy z wiadomych względów, Ształow bo miał jedną ekstra rundę i więc za słabe wyniki w drugiej głupio go było hejtować i Lenczyk, bo nestora polskich trenerów też głupio, choć on miał 2 rundę słabszą niż pierwszą, ale w porównaniu z innymi nie było to takie słabe jak się wydawało wtedy.

Ja tam myślę, że tyle Żytko może brać, a Marciniak nawet więcej. Przecież on w Zabrzu dobrze grał i my go skusiliśmy kontraktem, a nie kto inny. Zawsze jak gdzieś pokazywali to Dudzic z Szeligą zarabiali w Cracovii najmniej 10-12 tyś. I co to za pieprzenie, że oni muszą zarobić na 30 lat emerytury? Niech się po skończeniu kariery zajmą czymś innym trenowaniem młodzieży, skautingiem itp. czy czymś innym. Przez tyle lat biorą dobrą kasę jak na polskie warunki, mają z 2 treningi dziennie w tygodniu, więc kupę czasu by zdobyć jakieś kwalifikacje by coś tam robić po zakończeniu kariery. Jak ktoś nie jest na tyle dobry by zarobić tyle kasy, aby po skończeniu kariery leżeć do końca życia brzuchem do góry to niech główkuje, co będzie robił po zakończeniu kariery, a nie trzeba im dać kupę kasy, bo oni przechodzą na emeryturę w wieku 35-38 lat. Zawodnikom I ligi też tyle czasu zajmują treningi i mecze co zawodnikom ekstraklasy, oni też powinni zarabiać tyle by im starczyło do końca życia jak skończą kariery?

No tak, ale jak widzę w sieci informacje że Mateusz miałby pobierać 19 koła to nie chce mi się w to wierzyć. Chociaż kto wie, przecież oni muszą przed 15 lat kariery odłożyć na spokojną emeryturę. A żeby odkładać to trzeba mieć z czego..... Zarabiając 5-6 tys. nie odłożysz tyle żeby wystarczyło Ci na to 30 lat do emerytury. Dobrze, ale może jednak już im nie zaglądajmy do kieszeni. Co zarobią to ich, dla nas liczy się tylko show na boisku

A co, może uważasz, że grają za średnią krajową ? Przy okazji każdego transferu do Cracovii , ci piłkarze zawsze podkreślają satysfakcję z warunków zaproponowanych przez Cracovię więc chyba logiczne, że nie chodzi o to, iż jest bieżąca, ciepła woda, ogrzewane szatnie czy flizowane toalety....

Ciężko powiedzieć ile tak naprawdę zarabia taki Mateusz czy Adaś........ Nigdzie nie ma wiarygodnych danych

Moim zdaniem w naszej lidze i tak dobrze zarabiają na to co pokazują. A afery korupcyjne były w różnych krajach, gdzie zawodnicy dobrze zarabiali, ale chcieli mieć jeszcze więcej i ustawiali mecze.

Ponoć 4, ale tamte musiały być za jakieś małe i gówniane sprawy, bo dopiero wyszły przy tej dużej karze na 15 tyś. I powodem dymisji było to, że nie chciano mu anulować tej kary na 15 tyś. http://sport.wp.pl/kat,32294,title,Dymisja-Stawowego-zaskoczyla-kibicow,wid,8184733,wiadomosc.html
W ogóle każdy tam trzymał swoja wersję, zarząd, że się zgodzili, zawodnicy że się nie zgodzili na te dopłaty. Tylko jeżeli wyszło to z ich inicjatywy to znając Filipiaka, który liczy każdą złotówkę to jakiś warunek postawił i on się na niego musieli zgodzić by się odbył ten 3 nieplanowy wcześniej obóz. Np. tak przedstawiali w Krakowskiej: http://media.wp.pl/kat,1022939,title,Kto-zastapi-Stawowego,wid,8184785,wiadomosc.html
Tylko była też taka sprawa, że dziennikarze też o tym inaczej pisali jak jeszcze nie było afery (potwierdzali wersje Filipiaka), a potem jak trenerowi Stawowemu, który dobrze żył z dziennikarzami, Filipiak podpisał czy kazał podpisać Tabiszowi tą dymisję to zaczęli podważać tą wersję. I w ogóle o tym, że piłkarze się zgodzili dołożyć do samolotu by lecieć na 3 obozu było w gazetach podawane przynajmniej z 2 tygodnie przed wybuchem afery, a mi się wydaje, że prawie miesiąc. Wyglądało to tak, jakby najpierw na to przystano, a później ktoś pomyślał, a taki uj nie będziemy się dokładać. Bo inaczej by było jakby ktoś od razu to skrytykował po tym jak to pojawiało się w prasie,a nie po takim czasie.

Myślę że Filipiak ma złe zdanie o tej naszej lidze przez afery korupcyjne jakie targały Cracovią. Niekoniecznie przez sam poziom gry........ No ale tak to jest jak piłkarz za mało zarabia

Bo Comarch to Pierwsza Liga Światowa. A nasza Ekstraklasa to (...), posłuchaj prezesa. Gdyby piłkarze się postarali i w końcu zaczęli porządnie pracować, a nie przechodzili obok meczów i popełniali podstawowe błędy, to i sukcesy by się pojawiły. A za sukcesami, socjale, dodatki, premie. O samochodach już nie wspomnę. Pamiętam taki filmik sprzed dobrych kilku lat, a drugi widziałam w zeszłym roku. Przed sezonem pod klub ( oglądałam Milan i Juve) zajeżdżała kawalkada wybranych przez piłkarzy samochodów i każdy Pan samochód od sponsora dostawał. Dla sponsora to reklama, dla piłkarza "służbowe auto". Ale na to trzeba zapracować.

Ja uważam że nie chodziło o to że Stawowemu było żal kasy, ale o to że to już była piąta czy szósta kara nałożona w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Takie to śmieszne czasy były............. Dziwne to maniery panują w tej Cracovii - w COMARCHU masz naprawdę świetne warunki pracy, socjal, dodatki, służbowe auto - full wypas. A w Cracovii każdy piłkarz i trener są traktowani jak szmaty do podłogi. Ten sam właściciel, a dwa zupełnie standardy moralne :(

Ja to też tak pamiętam jak pisze ZET, sami zgodzili się na te warunki byle by jechać na 3 obóz, nikt im nie kazał mogli ćwiczyć pod balonem jak było ustalone. Pamiętam jak Bania się żalił do dziennikarzy, że zimno pod balonem, bo 12-14 stopni, a pamiętam to bardzo dobrze bo się z tego wtedy dobrze uśmiałem, bo na zewnątrz temperatury były mocno na minusie. O to przecież się pokłócił Filipiak ze Stawowym, bo Filipiak się chwalił na hokeju swoim gościom jakich ma fajnych piłkarzy i trenerów, że zgodzili się dołożyć byle ćwiczyć w lepszych warunkach i się lepiej przygotować do sezonu. Na początku się zgodzili, później przyszło co do czego zrobili aferę a czele ze Skrzyńskim. Trener Stawowy został wezwany na dywanik, że ręczył za piłkarzy, a tu coś takiego, więc mu powiedziano, że teraz musi sam założyć za wszystkich, trener nie chciał, powiedział, że niech potrącą z premii za wygrane mecze wiosną, odpowiedzieli mu, że rozłożą mu na raty, ale niech zacznie spłacać od razu, ten się podał do dymisji, bo myślę, że mu się wydawało chyba, że Filipiak nie przyjmie dymisji, a ten przyjął. Wszystko to praktycznie było w prasie, akurat w tamtych latach miałem możliwość przeglądać codzienne różne gazety. Zawsze uważałem, że Filipiak zrobił głupotę wtedy podpisując tą dymisję, a trener Stawowy mając kontrakt na 10 lat mógł powiedzieć, żeby mu rozłożyli na raty przez cały okres kontraktu, ale nikt nie chciał ustąpić, czy pójść na kompromis, jak kiedyś pisałem obaj panowie są według mnie uparci i trudni i tak się stało jak stało. Teraz to też było powodem, ze ich drogi się znów rozeszły. A najgorsze jest to, że trener Stawowy zawsze brał winę z siebie za piłkarzy i przyszło co do czego tam mu się odwdzięczyli wtedy, że w sumie było nie było przez nich w jakimś sensie został zwolniony, po co się zgadzali na takie warunki? Mogli to wyśmiać i ćwiczyć, pod balonem. Teraz trener też brał wszystko na siebie i po podziale tabeli nawet nie potrafili się spiąć za to i zremisować z takim Piastem u siebie tylko dostali 1-5. Wychodzi na to, ze granie "dobrego wujka" w pewnym momencie też wyczerpuje swoją formułę, bo za bardzo rozpuszcza się zawodników. Za ostra dyscyplina i odstawianie od składu, gdy tylko zawodnik nie chce się podporządkować temu co chce trener w Polsce się kończy jak skończyło się za Majewskiego, że pół składu odstawione lub skonfliktowane z trenerem.

Musiałem przeoczyć....... Cóż, prawdę mówiąc wersji tego całego burdelu jest wiele. Ja znałem nieco inną...... Rozwalał mnie ten system kar, i to prześladowanie przez Filipiaka wszystkich w klubie. W sumie nie dziwie się, że Wojtek się w końcu wkur....... Chciał dobrze dla klubu, a wyszło jak wyszło. Jeszcze 15 tys. w pupę miał być

To jest komentarz do Twojego posta Opson. Ty nawet nie czytasz tego co kibice Ci odpisują.
http://terazpasy.pl/Pilka-nozna/mecze/ekstraklasa/Liga-Cracovia-Podbeskidzie-1-3-0-1-zobacz-skrot-meczu/Mecz

Jeżeli nie to niech mnie ktoś poprawi. Ja to pamiętam tak: były przewidziane dwa obozy i się odbyły ale w tamtym czasie nie było boisk podgrzewanych i przerwa zimowa była o wiele dłuższa niż teraz. Stawowy z piłkarzami chcieli wyjechać na trzeci obóz który nie był przewidziany ustalli że się dołożą do obozu już nie pamiętam czy tam chodziło o sumę 1000 czy 1500 zł. na łebka. Filipiak się zgodził jeszcze się ucieszył resztę dopłacił klub,po czym piłkarze się wypieli i nie chcieli płacić a Skrzyński zrobił aferę w prasie. Filipiak się wkurzył i obciążył kasą Stawowego a Stawowy z kolei podał się do dymisji i tak się skończył 10-cio letni kontrakt Stawowego już po miesiącu.

Gdzie on to opisał? Bo ni widu

Kibic 1995 dokładnie opisał całą sytuację i wyjaśnił, dlaczego piłkarze mieli dopłacać do obozu. Każdy, kto chciał, przeczytał. Ale dziennikarz-Opson, czyta to, co chce czytać, widzi to, co chce widzieć i zawsze ma rację, nawet jak racji nie ma. Po prostu dziennikarze tak mają.
I choćbyś mu Elvis to napisał po raz 100-tny to on i tak swoje napisze.

A co to za pytanie: " z jakiego tytułu zawodnicy mają dopłacać.... "- ano KUR...... z takiego, że wtedy był przewidziany JEDEN obóz, Wojtek Stawowy wyprosił drugi bo zawodnicy zgodzili się pokryć połowę kosztów a potem pierd......e BIEDAKI wypięli się na swoje zobowiązanie. Niestety właśnie wtedy Wojtek Stawowy stanął w ich obronie a to był totalny błąd bo nie powinien był tego robić. Takie są niestety skutki " głaskania " piłkarzyn....

Taaaaaaaaaa, mikrofon do szatni i taśmy Podlatowskiego.......

A co to za maniery żeby piłkarzy musieli dopłacać do obozu ze swoich pieniędzy? Co oni na wakacje jechali? Rodziny chcieli wziąć na koszt klubu? No bo nie rozumiem dlaczego o to obwiniasz zawodników czy Stawowego...... Tabisz musiał uciekać tylnym wyjściem - to najlepszy dowód na to, kto tu był winny. Jak można w ogóle wpaść na tak idiotyczny pomysł?

Pieprzysz Waść na potęgę. Wystarczy że Trener znajdzie 2 przywódców grupy i ich odstawi, za tydzień kolejnych 2 potem jednego a reszta już nie podskoczy bo będzie chciała grać. Klub nagłośni dlaczego ta piątka nie gra nawet w rezerwach i dostana łatkę buntowników na dobre, następni się nie wychyla więcej i do zimy dociągniemy bez 5 graczy spokojnie.

Ale do tego trzeba mieć jaja i po wywiadach z trenerem widać że Robert jaja ma.

A przypominasz sobie jak ten trener, którego tak tęsknie wspominasz, został wystawiony przez swoich piłkarzy, bo nie chcieli się dokładać do wyjazdu na obóz treningowy? Takie są efekty prób dogadywania z kopaczami.
Celowo piszę ,,kopacze'' bo to, ze jest się piłkarzem trzeba udowodnić na boisku, a nawet na wielu boiskach.
Dlatego przyłączam się do grona tych, co uważają, że do naszych zawodników trzeba twardej ręki. A jak trzeba to i mocnej nogi do równie mocnego kopa w d..pe dla leni. Dość udawanego piłkarstwa w Cracovii. Noszenie koszulki w pasy powinno do czegoś zobowiązywać.

Zgadzam się w 100 %-ach z Twoim komentarzem. Zawodnik jest od grania jak du.... od sr.......a ! Jakie kompromisy z piłkarzami ?? To jakaś paranoja ! To nie jest Towarzystwo Wzajemnej Adoracji - to jest CRACOVIA !!! Opson podał przykład Petrescu - to najlepiej świadczy o atmosferze w tym klubiku, to była sytuacja jak w żadnym szanującym się klubie nie ma prawa się zdarzyć ! Jeżeli zawalasz w pracy to do widzenia a przecież gra tych " piłkarzy " to do KUR.... NĘ..ZY ich praca za którą dostają regularnie co miesiąc kilka średnich krajowych !

Jak skończyła się przygoda Dana Petrescu z rzeką? Dlaczego? Każdy wie - piłkarze się postawili, i nie zamierzali ułatwiać mu zadania dobrą grą....

Jak to zaczyna wyglądać w Cracovii? Tak samo szczerze mówiąc. Nie zrobisz out całej drużynie mając całą drużynę przeciw sobie poleci trener, i to jest oczywiste. A Pan Podoliński sobie właśnie na to mocno pracuje wytykając winy z nazwiska przed kamerą. To oczywiste że po tym meczu z Podbeskidziem kilku powinno wylądować w rezerwach - tylko kto by wtedy grał w następnym meczu? Juniorzy starsi? W Legii jest długa ławka - tam można karnie zdjąć z boiska czy przetasować skład - ale w Cracovii tak nie jest.

Jest taka możliwość że nasi piłkarze nie chcą grać tym systemem z trzema obrońcami, i specjalnie popełnili te błędy. Przecież przy trzeciej straconej bramce zawodnik z numerem 25 (chyba Rymaniak) spokojnie mógł tą piłkę wślizgiem zatrzymać. Wg. mnie ją widział........

Co ty pierdzielisz o jakimś kompromisie z piłkarzami? piłkarz ma grać i trenera słuchać a nie układać się w kompromisy. Ty jesteś chyba nie normalny żeby się układać z piłkarzami w kompromisy, albo wychodzi na boisko i gryzie trawe albo aut i wynocha!

Ale co Ty opowiadasz chłopie. To nie jest żadna sztuka żeby przyszedł jakiś kolo i kazał piłkarzom biegać przez 1,5 godziny. Nie jest też żadną sztuką to, żeby krytykował konkretnych ludzi przed kamerą. Ja też bym potrafił kazać im 1,5 godziny biegać, i też bym ich umiał skrytykować. On po prostu nie umie z nimi wypracować żadnego kompromisu. Nie potrafi sobie poradzić z tym, że drużyna zaczyna grać przeciw niemu. Poleci on, bo nie ma innej możliwości. I tak wspominasz o Smudzie - Smuda to zasłużony człowiek dla Wisły, z licznymi sukcesami. Sukcesy te rozpoczynał właśnie z Głowackim, Dudką - i teraz im ufa, i oni się rewanżują za to zaufanie. To taki polski Mourinho.......

U nas jedynym człowiekiem z autorytetem i sukcesami (jak na Cracovią oczywiście) był - wiadomo kto. I żaden przyjezdny koleś który ma w sercu Jagiellonię nie zdobędzie uznania u starszych piłkarzy jeśli będzie im tak wbijał szpile na pomeczowej konferencji. Wrogów będzie miał coraz więcej - i nie ma chyba na co czekać. Ale Filipiak poczeka, jeszcze jeden - dwa mecze. Tylko nie oszukujmy się, cudów raczej nie będzie.

Tak czy inaczej - postawa że piłkarze są dla klubu, a nie klub dla nich w naszej lidze może być stosowana tylko w przypadku Legii. Tam rywalizacje o skład przegrywa słabszy, wchodzi mocniejszy. U nas tak nie jest, i to "nieprzywiązywanie się do nazwisk" to tylko słodkie pierdzenie pod publiczkę. Nie pasił mu Jaroszyński - wstawił gorszego Marciniaka. Zajebiście!

Niektórym zdaje się trener dałby odpocząć wcześniej (szczególnie duet Marciniak + Dąbrowski). Ale komu przyjdzie ich zastąpić ? Druga sprawa którą raz jeszcze podkreślę, że psychikę mają zepsutą i w treningu potrafią zagrać a w meczu mistrzowskim piach.

w końcu jest trener który podkreśla że to piłkarze są dla klubu a nie klub dla piłkarzy nie poklepuje ich po plecach tylko goni do wytężonej pracy. Dlatego trzeba zrobić wszystko żeby takiego trenera utrzymać nawet kosztem pseudo gwiazd którym to się nie podoba. Nie jest łatwo pobudzić drużynę po trenerze który latał za piłkarzami z pampersami i otrzepywał ich z błota jak sie pobrudzili. Nareszcie jest prawdziwy trener i tak jak napisałeś i klub a przede wszystkim kibice powinni go wspierać a nie czepiać się że jest inny niż Stawowy. trenerzy z twardą ręką przy wsparciu klubu zawsze wygrają z gwiazdo-leserami! Takim twardym trenerem jest Smuda, Wdowczyk, Ojrzyński i paru innych i odnosi sukcesy takiemu Smudzie nikt nie podskoczy a Stawowy rozpiścił te gwiazdy i teraz trudno to poukładać ale spokojnie trener jest stanowczy i takich Marciniaków albo utemperuje albo wypierniczy, przyjdą tacy co będzie im zależało i będą grać. Dlaczego piłkarz przychodzący pokazuje że potrafi i się stara Deleu, Daliba, Rymaniak, czy ostatnio Covillo a taki budzik czy Marciniak udają gwiazdy i pierd....ą grają jak im się podoba. Brawo panie trenerze jak ktoś zawali bądź mu się nie chce trzeba mu to jasno i stanowczo tak jak pan to robi powiedzieć.