Sparing

W sumie nie wiem o czym myślał Dąbrowski? Wystarczyło podbiec do gościa co miał piłkę i próbować blokować, a ten sobie wbiegł i pobiegł dalej... co on myślał, że piłka mu sama pod nogi wpadnie? Sądziłem, że on coś będzie wyłapywał od Covilo, uczył się jakiejś tam kultury gry ale ekhm... ciężko będzie z chłopakiem jak się za siebie nie weźmie.

Pamiętasz jak był stawiany w roli środkowego obrońcy? Wtedy to była komedia :D

Faktycznie nie wyglada to najgorzej biorac pod uwage ze to tylko sparing na obozie przygotowawczym. Przy tej bramce Stepniowski mogl sie lepiej zachowac,ale co zrobil Dabrowski tego nie pojmuje przez podobne Jego gafy w lidze stracilismy sporo bramek. Ale widac troche wiecej agresji w grze takiego zeba ktory jest niezbedny do wygrywania meczow juz nie biegaja jak panienki i podaja na swojej polowie tylko staraja sie grac prostopadle pilki potrafia tez klepnac na polowie przeciwnika z takim trenerem mozna byc optymista

Ten moment: https://www.youtube.com/watch?x-yt-cl=85027636&v=BpbylxDCb6s&x-yt-ts=1422503916&feature=player_embedded#t=28

Rymaniak powinien się spalić ze wstydu. Poszedł na całość, ale nawet sfaulować się dobrze nie udało :)

Ten kozioł to nie Zjawiński, tylko Kita. Widać wyraźnie - numer 18. Prawdę mówiąc to zbrodnia że tego nie wykorzystał..... ale cóż, i tak na niego liczę. Jak ma piłkę przy ziemi to jest lepiej.

Ten Brazylijczyk to troszkę śmieszny. Podaje na wślizgu prosto do przeciwnika i to jeszcze tak że mu but spada. Komedia :)

Natomiast widać na tym filmie, że drużyna nie robi postępów. Bramkarz tragiczny - wybicia pod nogi przeciwnika, ani razu chyba nie potraktował swojej pracy poważnie. Wpada piłka z 30 metrów a ten nawet nie skoczy do niej...... Obrońcy też - wybicia pod nogi przeciwników. Dialiba jak zwykle - strzela na trzecie piętro trybun. Kilka akcji nam ładnie wyszło, ale co z tego - goli nie ma. Tu się stylu nie ocenia. Automatyka gry dalej kompletnie leży - stoi Dialiba z przodu, czeka na piłkę a któryś z pomocników (chyba Marcin Budziński) kompletnie nie patrzy w przód, a kiedy już popatrzył to podał tak że był spalony. No naprawdę..... jest nad czym pracować. Bo nic na lepsze na razie się nie zmieniło, a przynajmniej ten skrót tak każe myśleć.