PP: Cracovia – Błękitni Stargard Szczeciński 0:2 (0:1) – DNO! - zobacz skrót meczu
PP: Cracovia – Błękitni Stargard Szczeciński – 0:2 (0:1)
Koniec meczu:
wtorek, 17 marca 2015, godz. 17:45
Stadion Cracovii
- 0:1 – 30 min. – Wiśniewski z 16 metrów
- 0:2 – 83 min. – Flis z 5 metrów
Cracovia: Stępniowski – Rymaniak, Żytko, Marciniak – Deleu (60 Kita), Szeliga, Kapustka, Jaroszyński (46 Dialiba) – Ortega (40 Covilo), Rakels, Jendrisek
Rezerwowi: Pilarz, Dialiba, Covilo, Zjawiński, Cetnarski, Kita, Dąbrowski
Trener: Robert Podoliński
Błękitni Stargard Szczeciński: Ufnal – Baranowski, Pustelnik, Kosakiewicz, Wawszczyk, Wiśniewski (59 Zdunek), Gutowski, Wojtasik, Poczobut, Flis, Gajda (64 Zdunek)
Rezerwowi: Budnik, Kotłowski, Więcek, Inszewski, Piskorz, Zieliński, Zdunek
Trener: Krzysztof Kapuściński
Widzów: 4644
W porównaniu z ostatnim meczem ligowym z Piastem Gliwice w wyjściowym składzie Cracovii nastąpiło aż siedem zmian. Miejsce Pilarza, Polczaka, Sretenovića, Wdowiaka, Dąbrowskiego, Covilo i Dialiby zajęli Stępniowski, Rymaniak, Żytko, Deleu, Szeliga, Jaroszyński, Jendrisek.
Po kompromitującej porażce 0:2 w Stargardzie Szczecińskim zespół trenera Roberta Podolińskiego miał za zadanie rehabilitację w meczu rewanżowym. Początek meczu niespodziewanie należał do gości, którzy już w 3 minucie stworzyli pierwszą groźną akcję w tym spotkaniu, ale Stępniowski udanie interweniował po strzale głową Pustelnika.
W kolejnych minutach drugoligowcy popisali się kilkoma efektownymi, kombinacyjnymi akcjami w polu karnym Cracovii. Po kwadransie optycznej przewagi Błękitnych zarysowała się przewaga Cracovii, która w 17 minucie mogła objąć prowadzenie, ale piłka po strzale głową Jaroszyńskiego trafiła w słupek. W 25 minucie Jaroszyński bardzo dobrze podał do wychodzącego na czystą pozycję Jendriska, ale napastnika Pasów ubiegł bramkarz. Trzy minuty później po szybkiej akcji i podaniu Jendriska w dobrej sytuacji znalazł się Rakels, ale strzelił wysoko ponad bramką.
Kilkunastominutowy okres przewagi Cracovii skończył się w 30 minucie, gdy goście objęli prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego obrońcy Cracovii wybili piłkę, ale ta trafiła pod nogi Wiśniewskiego, który umieścił ją w bramce. 0:1… Stracona bramka oznaczała, że Cracovia by awansować musiała zdobyć cztery bramki.
Po zdobyciu gola drugoligowcy nie rezygnowali z prób zdobycia kolejnej bramki. Mogło się to udać już sześć minut później, ale piłka po strzale Kosakiewicza z rzutu wolnego z 30 metrów trafiła w słupek.
Pięć minut przed przerwą Jaroszyński zdecydował się na strzał z 30 metrów, ale bramkarz Błękitnych zdołał przerzucić piłkę nad poprzeczką. Po chwili trener Robert Podoliński wprowadził w miejsce Ortegi Covilo, który zajął miejsce w ataku…
Trzy minuty po wznowieniu gry goście wyprowadzili wzorową kontrę zakończoną strzałem tuż nad górnym rogiem bramki Stępniowskiego. W kolejnych minutach Cracovia przeważała, ale goście nie zamierzali tylko się bronić i umiejętnie oddalali grę od własnej bramki.
W 51 i 58 minucie w dobrych sytuacjach Jendrisek z kilku metrów posłał piłkę nad poprzeczką. Groźniej było pod bramką Cracovii w 72 minucie, ale Stępniowski efektownie obronił strzał Zielińskiego zza linii pola karnego. W 75 minucie głową celnie uderzył Covilo, ale bramkarz gości złapał piłkę.
W 83. minucie po nieporozumieniu Stępniowskiego z Marciniakiem piłkę przejął Flis i z najbliższej odległości zdobył drugą bramkę dla Błękitnych… 0:2.
W 87 minucie mogło być 0:3, ale Stępniowski świetnie wybronił w sytuacji sam na sam. W doliczonym czasie gry bramkarz Cracovii ponownie ratuje swój zespół przed utratą trzeciej bramki..
Błękitni - dziesiąty zespół II ligi – po raz drugi zasłużenie wygrywa z drużyną trenera Roberta Podolińskiego i Cracovia w kompromitującym stylu odpada z rozgrywek o Puchar Polski.
Zobacz także: [Terazpasy.TV] Po ostatnim gwizdku sędziego: „Puchar jest… nasz!” i brawa dla gości
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
...
Kasiak
22:01 / 20.03.15
Zaloguj aby komentować