Szkoda bo sądziłem, że coś powalczy o miejsce na lewej obronie chociaż a tu nawet się nie łapie do kadry na mecz PP... Musi być z nim kiepsko albo dobrze by go było wypożyczyć, sam już nie wiem. Też liczę na to, że zobaczymy jutro Wdowiaka, Kapustkę, Szewczyka i Zejdlera :)

Jaroszyński nie jedzie do Warszawy, z Wdowiakiem mam nadzieje się wyklaruje w którąś stronę ? Licze, że w końcu zobaczymy Szewczyka i Kapustkę w większym wymiarze czasu no a przede wszystkim ZEJDLERA !!

No mnie niestety na meczu nie było, pojechałem w piątek w góry zdobyć sobie Rysy dlatego oglądałem tylko skróty, ale tam nic jak zwykle nie da się ocenić. Jeśli chodzi o Zjawińskiego to on chyba sprawdza się najlepiej jak wchodzi na zmęczonego przeciwnika, tak na ostatnie 30 minut. Wtedy zawsze potrafi zagrać coś ciekawego. W mojej opinii Jendriśek powinien sobie odpocząć wraz z Budzikiem. Za nich idealnie przecież wkomponuje się Dialiba i Kapustka (jeśli uraz Buby okaże się niegroźny). Zagraliśmy słabszy mecz ale takie też się będą zdarzać. Ogólnie jakby co cztery mecze zawsze zgarniać po 7 punktów to można być zadowolonym :)

ZET, ty tam chodzisz pewnie na treningi często - Wdowiak i Jaroszyński prezentują się fatalnie czy jak to wygląda? Zapewne dostaną szansę w PP ale zastanawiam się czy rzeczywiście mocno odstają od pierwszej drużyny? No i jak na tle drużyny na treningach prezentuje się Jendriśek bo w meczach zawodzi niestety?

i Zjawiński zagrał choć krótko to całkiem dobrze. Zagrał naprawdę parę dobrych piłek, myślę że warto by było dać mu większe szanse. Na meczu na żywo też nie byłem zadowolony z jego gry ale jak obejrzałem powtórki to zmieniłem zdanie.

jakby był karny w 4-tej min. to nie było by tej bramki w 40min. bo już inaczej by się mecz ułożył, a jak? tego nie wie nikt. Być może też 1:0 być może 2 lub np. 4:0 albo 0:0 bo karny to jeszcze nie bramka. Jakby karny miał być na 2:0 przy prowadzeniu 1:0 to zgoda. W każdym innym przypadku mecz układa się inaczej i np. jedno złe lub dobre podanie już w pierwszej min. zmienia całkowicie końcowy wynik meczu. Czy to takie trudne do zrozumienia?

Karny w 4 min.+ bramka w 40 min.= 2:0. Dlatego.

dlaczego 2:0 karny był w 4-tej minucie a bramka w około 40-stej. Gdyby było odwrotnie to można by tak liczyć. Strzelona po tym nie odgwizdanym karnym bramka jak gdyby anuluje karnego.

TO CO JEST NAM W TEJ CHWILI POTRZEBNE TO WIARA W SWOJE UMIEJĘTNOŚCI I CHĘĆ WYGRYWANIA,PATRZMY NA TABELĘ I KONSEKWENTNIE CIESZMY SIĘ Z TAK DOBRYCH WYNIKÓW,LATA NIEPOWODZEŃ SPOWODOWAŁY BOJAŻŃ I TRZYMANIE SIĘ GŁUPICH PRZESĄDÓW.MAMY WIARĘ W NASZĄ DRUŻYNĘ I DOPATRYWANIE SIE WINY W WYBORZE STRONY TO ŚREDNIOWIECZNE ZABOBONY STRACH TO GŁÓWNY POWÓD NASZYCH WSZYSTKICH ŻYCIOWYCH NIEPOWODZEŃ SPORT TO RYZYKO I TEGO SIĘ TRZYMAJCIE.NIKT NIE JEST BARDZIEJ LUB MNIEJ STRASZNY TRZEBA MIEĆ TYLKO SPOSÓB JAK GO OGRAĆ.JESTEŚCIE NAJLEPSZĄ DRUŻYNĄ JAKĄ OGLĄDAŁEM W NASZYM KLUBIE.WIARA,WALECZNOŚĆ,SERCE NA BOISKU TE TRZY CECHY DADZĄ WAM SMAK ZWYCIĘSTWA.

Jestem tego samego zdania. Drużyna potrzebuje impulsu w meczu z Dolcanem. Mam nadzieje że młodzi do spółki z Cetnarskim i Dąbrowskim udowodnią że Cracovii potrafi grać ofensywnie i kończyć akcje golami. Chciałbym żeby na boku pokazał się Łukasz - może trener zobaczy, że to nie tylko gracz o usposobieniu ofensywnym, ale i pomoc w defensywie.

Pomyślcie lepiej żeby nie było serii ale w drugą stronę!! Znane słowa,Bilans musi wyjść na zero!!! Obym się mylił!?

Wybór strony w niektórych okolicznościach ma znaczenie czasem nawet duże np. tak jak było śłońce czy duży wiatr ale Pilarz najzwyczajniej w świecie ten wybór przegrał w losowaniu.

I chyba właśnie na tym polega normalna rozmowa, że ja podaję swoje argumenty, a Ty swoje, a każdy czytający myśli podobnie do mnie lub do Ciebie. Każdy z nas ma na celu dobro Cracovii, i uważam, że zwrócenie uwagi na taki szczegół jak wybór strony może mieć znaczenie.

Nie mam zamiaru szukać zaczepki, nie to było moją intencją. Jak tak zroaumiałeś to bardzo mi przykro. Poza tym nigdzie nie napisałem że im się nie chce. Nie robie też tragedi z przegranej wręcz odwrotnie, gdzieś tam napisałem że jeszcze nie jeden macz przewalą i tak będzie nawet studziłem tych co już Cracovię widzieli w pucharach. Napisałem tylko moje zdanie nie mając nawet pretensji do tych piłkarzy którzy byli najsłabsi czyli Budzik Cetnarski i Jędrisek. Budzik i Cetnarski nie powinni być na boisku w tym gorącym dniu bo przeszli ciężkie choroby i jeszcze tak do końca się nie odbudowali a Jędrisek poprostu nie powinien mieć miejsca w ekstraklasowej drużynie i tyle. Takie jest moje zdanie tak zresztą jak to że teraz są gorzej przygotowani do sezonu kondycyjnie niż za Podolińskiego. Powtórzę jeszcze raz to są zawodowi piłkarze i taki upał powinni znosić normalnie, nie tylko ja jestem tego zdania ale tacy fachowcy jak Hajto, Wojtek Kowalczyk i inni. Np. Kowalczyk Powiedział że jak pojechał na Cypr to w pierwszym meczu po pierwszej połowie nie wiedział jak się nazywa z tego upału a mimo to musiał dać radę. Też nie miał jednakowych warunków bo inni już byli przyzwyczajeni. A ja będę się upierał że w tym meczu warunki były jednakowe dla wszystkich, takie jest moje zdanie.

Wielokrotnie uważałem, że Twoje komentarze są dosyć mądre ale w tym momencie widzę, że po prostu szukasz zaczepki pisząc, że płaczę zwracając uwagę na to co jest tak oczywiste. Widzę, że na TP już niewiele zostało ludzi z którymi można by było sensownie porozmawiać. Przedstawiłem Ci przykłady jak na dłoni ale nie moją winą jest, że nie potrafisz wyciągnąć z nich wniosków. Podajesz mi przykład kolarzy gdzie wszyscy mieli te same warunki, a na meczu było niestety inaczej... Brak słów. Nie ma jak po jednej przegranej zmieszać z błotem zawodników, którzy wcześniej nie przegrali 12 kolejnych spotkań -tym bardziej zarzucając im, że im się nie chciało. W chwili obecnej niemal każdy zespół ma na koncie porażkę, a lada moment będą miały je wszystkie.

Pozdrawiam.

zobacz ten mecz ponownie. Nam się od początku nie chciało. Może jedno podanie otwierające, Cetnar kopiący na wiwat + nieatakowany na 30 m szuka przeciwnika aby stracić piłkę, zero agresjii, słowa "nie pompować balonka"itp , totalny chaos którego nie było w poprzednich meczach. NIC NIE SUGERUJĘ. Polska liga jest nieprzewidywalna.Łubu dubu.

Piszesz o tej godzinie na siłowni, mam w związku z tym pytanie. Ile wzwodów faceta na wspomaganiu wytrzymujesz kiedy kisi w tobie ogóra. Bo tak się powinno sprawdzać wydolność kobiet. Siłownia jest dla mężczyzn

Masz całkowitą rację. Nasze panienki już po 60 minutach meczu są zmęczone! Już profesor brał ich w obronę po derbach, że po 60 minutach na boisku mają prawo być zmęczeni. Nieprawda, w poprzednim sezonie zapieprzali na boisku do końca, aż miło było popatrzeć, strzelając w końcówkach piękne bramki. Po 60 minutach, to ja amator, mam prawo być zmęczona, zapieprzając na siłowni w nieklimatyzowanej sali, a oni zawodowcy, nie. Myślę, że tej młodzieży dziś na Rynku po prostu się chciało.

że ja żyję w jaskini? też przebywam na słońcu i doskonale znam pory dnia. Teraz przed chwilą wróciłem z Rynku gdzie w zabetonowanym naszym Krakowskim rynkuw słońcu w samo południe było pewnie ze 60 stopni w takiej teperaturze odbywały się wyścigi kolarskie grup młodzieżowych męskich i żeńskich to dopiero był wysiłek i młodzi dawali radę uwierz mi tempo było zadziwiające dziewczyny kółko 4 km. robiły w około 6 min chłopcy znacznie szybciej a ty płaczesz o zawodowych piłkarzy. Wiele razy grywałem w piłkę w dużym upale i nie było przerw co 25min. mało tego dawniej co najwyżej była oranżada i to w ograniczonych ilościach bez żadnych minerałów tak jak teraz a jak się chce pić po oranżadzie to pewnie wiesz i nikt nie narzekał. Wracając do losowania to widzę że zupełnie nie jesteś w temacie bo jakbyś był to byś wiedział że kto wygra losowanie to mże tylko wybrać stronę boiska a przegranemu ZAWSZE pozostaje piłka czyli rozpoczęcie meczu, nie ma innej opcji. Na treningach bywam i wiem jak gorąco jest o 9 rano oni kończyli o 10 trzydzieści. a takie większe upały zaczynały się około 11-tej.

I jeszcze jedna sprawa. Słońce w najwyższym punkcie jest o godz. 12. Mniej więcej między godz. 10 a 15 jest najgorsze słońce. Więc jeśli chłopaki zaczynają trening o godz. 9 to na pewno odczuwają upały. Przyglądnij się dobrze pogodzie o godz. 9 i zobacz jaki jest zaduch.

Jak mogłeś zauważyć na początku napisałem, że nie wiem czy mieliśmy wpływ na wybór strony. Przegranie losowania niekoniecznie musi oznaczać, że nie mamy wyboru połowy boiska bo być może ten który wygrał wybrał rozpoczęcie meczu mając piłkę, a wtedy przegrany wybiera na której połowie zacznie mecz.
Druga rzecz jest taka, że nie wiem czy kiedykolwiek pracowałeś na słońcu ale jestem przekonany, że nie bo to czy stoisz przodem czy tyłem do słońca ma jednak bardzo duże znaczenie. Możesz sobie zrobić eksperyment i stań sobie przez 45 min do słońca twarzą i to samo zrób tyłem - gwarantuję ci, że tyłem dasz radę wytrzymać dłużej.
A trzecia sprawa jest taka, że weź sobie kolegę i on niech biega przez 45 min w cieniu, a ty pobiegaj w słońcu. Zróbcie sobie 15 min przerwy, napijcie się i pobiegajcie jeszcze później w cieniu. Przekonasz się kto będzie miał zdecydowanie więcej siły.
Tak, że ZET teoria jest teorią, a często koliduje ona z praktyką.

Po pierwsze strony boiska się losuje i tu Pilarz to losowanie przegrał. Po drugie- tylko bramkarzowi w takiej sytuacji jest źle a w tej połowie bramki nie straciliśmy wręcz odwrotnie. po trzecie- bramki straciliśmy zaraz po przerwie więc nie ma mowy o zmęczeniu (była przerwa i czas na regeneracje) Po czwarte- wracając do punktu drugiego do przerwy Piast też był lepszą drużyną i cała gra toczyła się w słońcu na naszej połowie - zgadzam się w 100% że Cracovia kondycyjnie wyglądała fatalnie i tu się należy duży ukłon Podolińskiemu bo zostawił drużynę która mogła bez zmęczenia grać 120 min. a teraz widzę że niestety nie. Tak na koniec informacja- jeżeli drużyna przez cały tydzień trenuje o godz. 9-tej rano kiedy jest jeszcze chłodno wiedząc jaka będzie duchota w dniu meczu (dużo wczesniej zapowiadana prognoza pogody) z wyjątkiem czwartku trening w godz. meczu to należało by się spodziewać że ten upał da im w dupę a szczególnie takim piłkarzą jak Budzik i Cetnarski którzy są jeszcze nie do końca odbudowani po ciężkich chorobach do tego jeszcze dołożyć nieudolność Jędriska ( wszyscy w tym meczu byli ofensywnymi) to mamy gotową odpowiedź. bardzo cenię isznuję trenera Zielińskiego ale to co napisałem można było przewidzieć przed meczem. nie sądzę choć tego nie wiem żeby Piast w tygodniu trenował tak wcześnie rano jeszcze w chłodzie bo gorąco i duszno zaczynało się właśnie wtedy jak Cracovia kończyła trening. Mecz był nie w godzinach trenigu dlatego odcieło im tlen.

A ja myślę, że ty podałeś Nowakowi anabole i mam takie same dowody na to, jak ty, że podał je Mirota:) A Panu Wojtkowi podawałeś dragi i wydawało mu się, że prowadzi Barcelonę, zamiast Cracovii i może grać tiki-takę cały czas bez patrzenia się na rywali i zawsze będzie dobrze, a jak był w Widzewie, to na halucynach które mu podawałeś wydawało mu się, że Widzew jest tak silny jak w drugiej połowie lat 90 i idą na LM:)

Może żadna a może nie, tego się nigdy nie dowiemy ale nie tym się kieruje profesor.

Bez jaj, jaka w tym wina Nowaka że Jack Miernota podał mu anabole!

ale nie mam zamiaru przekazywać komuś takiemu jak ty i tobie podobnym którzy wyrażają się o kimś kto utrzymuje Cracovię w ten sposób jak to zrobiłeś. Ja w przeciwieństwie do ciebie szanuje profesora i jestem mu wdzięczny za taką Cracovię jaka jest obecnie. Jest to nasza Cracovia ale jego pieniądze i ja szanuję jego decyzje.

A dlaczego to kot spaślak nie chce słyszeć o Nowaku? Masz jakieś info?

Podniósł reke na stadego Maslanca,przy Mazgaju w łem . teraz spierrdala przed Krzychem i mna gdzxies czai sie po krzakack...

Wbijajcie sie pierzemy psiarnie...

Jak to jakie? Sugerujesz, że Zieliński nie wystawia młodych, bo mu Filipiak tak każe, bo z Kucharskim jakieś są rozgrywki.

Jakie teorie spiskowe? Z tymi których managerem jest Kucharski są jakieś kłopoty. Ktoś wyraźnie nie chce żeby grali, a ja wbijam w takie rozgrywki które szkodzą zawodnikom i klubowi. Ja już przestaję wierzyć że tu chodzi o słabą dyspozycję tych graczy, tu wyraźnie coś się popieprzyło. Wszyscy wiemy jaki Kucharski jest, zawsze tylko kombinuje żeby sprzedać i zabezpieczyć swój zysk..... Nie wiadomo czy nie ugaduje się z jakimiś zachodnimi drużynami ws. naszych młodych graczy

Daj już spokój stary bo ta telenowela trollingu prowadzona przez tego kanapowego krasnala nigdy się nie skończy. Przecież wiesz, że gość przeinacza fakty tworząc tym samym jakąś odrębną historię. Zakończenie Twojej wypowiedzi powinno być z kolei stwierdzeniem stanu rzeczy takim jakim on jest a nie pytaniem :) Poza tym dyskusja z kimś kto się nie zna na piłce nożnej o piłce nożnej jest jak rozmowa z głupcem, który sądzi, że jest mądry :)

kapo wolny brac go,

Znów szukasz jakiś teorii spiskowych, a to juniorzy specjalnie przegrywają 0-10 finał by wygrać u bukmachera, a to Mirota podaję anabole Nowakowi, a to Filipiak steruje trenerami (jedynie Pan Wojtek się nie dał) tylko szkoda, że maili nie pokazał jak już tak mówił do mediów. A redaktor Stanowski miał do Podolińskiego dopiero przed II rundą uwagi, ale nie że nie gra w ogóle, tylko, że gra za mało, bo akurat Kapustka regularnie u Podolińskiego grał po wyleczeniu kontuzji, którą miał miedzy sezonami i nie brał udziału w pełnych przygotowaniach. Na początku sezonu dziennikarze się pytali co z Kapustką, więc była mowa o kontuzji, a potem on grywał raz od początku raz wchodził z ławki, a dopiero przed pierwszym meczem II rundy redaktor Stanowski mówił, że Kapustka powinien grać więcej. Co do Wdowiaka, to na tej samej konferencji to Podoliński przypominał redaktorowi Stanowskiemu, że jest Wdowiak, gdy ten mówił, że nie ma kto grać na skrzydłach. http://terazpasy.pl/Pilka-nozna/konferencje_prasowe/Terazpasy.TV-Konferencja-prasowa-przed-meczem-Cracovia-Slask
I zobacz jak przebiegała tamta konferencja, a jak przebiegała ostatnia po meczu. I ty wtedy się burzyłeś, że tam ktoś pyskuje... Ty jesteś jebnięty czy jak?

Zobacz, i Wdowiaka i Kapustkę reprezentuje ten ciul Kucharski:

http://www.transfermarkt.pl/ck-sport-management/beraterfirma/berater/2942

Pewno już myśli gdzie ich sprzedać i obiecał im złote góry :(

Jacek Zieliński jest troszkę sam sobie winny. Bardzo chwalił Szewczyka, Kapustkę i chyba Wdowiaka także. Ale jak przychodzi do ustalania składu na mecz to nie przechodzi to w żaden sposób w czyny. Grają Jendrisek, Budziński, Rakels - zawodnicy których wkład w sukcesy tego sezonu jest bardzo ograniczony. Nie rozumiem tych nerwów Zielińskiego, coraz bardziej to wygląda na sterowanie składem z tylnego siedzenia. Bo chyba tylko człowiek który musi odpowiadać za nie swoje decyzje mógłby się tak wkurzać. Tak samo reagował Podoliński przecież na pytania o Kapustkę czy Wdowiaka, a odpyski na krytykę gry Jendriska też były dziwnie agresywne.

Może menedżerzy Kapustki czy Wdowiaka zażądali podwyżek dla swoich klientów i klub ich nie chce lub nie może dać? Może to zwykła cyniczna gra o kasę? Myślałeś o takiej opcji?

Ty chłopie nie rozumiesz co się piszę, masz problem, z czytaniem ze zrozumieniem i do tego jeszcze konfabulujesz. Gdzie ja napisałem, że Stanowski niszczy Cracovie? Po prostu się nie zgodziłem, że celnie trafia. Dałem przykłady, gdzie mega chybił. Wiadomo w klubie mogli zrobić inaczej, ale zrobili jak on mówił i pisał i co się okazało się pytam? No co? Że to były nieudane ruchy. Więc sorry, ale jak ktoś po czymś takim dalej próbuje doradzać to lepiej by sobie dał spokój i o to chodziło. I albo ty jesteś głupi, albo udajesz, przecież nie bez powodu się mówi, że dziennikarze to IV władza, bo każdy choć trochę rozgarnięty wie, że dziennikarze poprzez swoje komentarze czy artykuły mają wpływ na część opinii publicznej. Tak samo jest w sporcie na niektórych kibiców można wpłynąć. Przecież np. jakby dziennikarze nie zaczęli pisać np., że Tomek Rząsa mógłby zostać dyrektorem sportowym, to by pewnie nie został. Ale dziennikarze poddali pomysł, reszta podchwyciła. Ten pomysł nie zrodził się w głowie Filipiaka, który mówił, że się liczy z opinią kibiców. Żeby nie było, ja Tomka Rząsa szanuję, ale transfery zrobił bardzo średnie, delikatnie ujmując. Też myślałem, jak go zatrudniono, że to raczej powinien być dobry ruch, ale ja na miejscu redaktora Stanowskiego bym tak nie lobbował, nie doradzał i mędrkował. Redaktor Stanowski to sobie może komentarz w gazecie napisać jak on to widzi, a nie pouczać na konferencji trenera i po fakcie mówić, że ten powinien grać, albo tamten, czy dlaczego ten został wystawiony i tak długo grał. Po fakcie każdy mądry. A przed faktem jak doradzał to podałem przykłady. Więc jak ktoś przed faktem 2 razy się tak pomylił, to teraz po fakcie nie powinien mędrkować na konferencji. Niech napiszę to w artykule, a nie trenera poucza na konferencji. Bo artykuł w gazecie jak trener będzie chciał to przeczyta, a na konferencji nie powinno być takiego mędrkowania. I wali mnie co jest na konferencjach w Hiszpanii, bo tam jest inna kultura niż u nas.

No popatrz jaki ten Stanowski straszny - rozstawia trenerów po kątach, nakazuje Filipiakowi zmiany w klubie, no po prostu coś strasznego. Tak każdy go musi słuchać, bo inaczej będą latać siekiery podczas konferencji pomeczowych! Rozbraja mnie Twoje gadanie że Stanowski niszczy Cracovię, jak każdy gryzipiórek ma swoje zdanie (albo przynajmniej powinien mieć) i je jasno wypowiada. Zarówno w publikacjach jak i na konferencjach. Ale przecież nikt w klubie nie musi go słuchać! To tylko jeden gość, w Madrycie co konferencję jest takich kilkunastu którzy sugerują zmiany, sugerują że mecz poszedł nie tak etc. Jacek Zieliński wcale nie musi się z mediami zgadzać, ale do obiektywnej krytyki musi być przyzwyczajony. Zresztą trenował Lecha, to pewno wie o co chodzi. To że jest 7 pkt. po czterech meczach nie oczyszcza go z krytyki za ten akurat mecz...... I po to dziennikarze zadają pytania żeby to był dialog. Czy Ty w ogóle jesteś świadomy co się działo w Madrycie jak trenerem był Mourinho? Taka jest dzisiejsza codzienność że trener jest krytykowany, zwłaszcza po przegranych meczach.

Celnie trafia? Ja podawałem przykłady jak mega niecelnie trafiał. Jak był Majewski, który się wykłócał z nim na konferencjach, to jak mu nie szło to redaktor Stanowski pisał, że jak trener Majewski zostanie zwolniony, to drużyna odetchnie i zaczną zbierać punkty. Majewski jak odchodził po 10 kolejce był 1 punkt do bezpiecznego miejsca (a w tych 10 kolejkach byliśmy po meczu z Legią i GTS-em), jak kończyliśmy ligę był 1 punkt do utrzymania. Czyli diagnoza redaktora Stanowskiego okazała się nietrafna. Następne zatrudnienie Rząsy, dziennikarze i kibice lobbowali za tym by go zatrudnić na dyrektora sportowego, pierwsze skrzypce grał redaktor Stanowski, Filipika był sceptycznie nastawiony, ale pod presją zatrudnił. Później jak Filipiak poznał Rząsę to w jakimś wywiadzie, który można było posłuchać na TP, mówił, że Tomek Rząsa ma kontakty zna języki i jest nim zachwycony i pamiętam jak dziś redaktor Stanowski do niego powiedział, "a nie mówiłem prezesie" czy coś takiego. Lenczyk odszedł z Cracovii bo miał inną wizję budowy drużyny, na innych zawodnikach sugerował to będąc w Śląsku. Tak mówił o Pietrasiaku: "Chciałem go ściągać do Cracovii, ale zderzyłem się tam właśnie na tej decyzji nie powiem z kim i załatwiono Arkadiusza Radomskiego z Holandii. Cztery lata starszego, ale z Holandii, a dyrektor sportowy grał w Holandii. Ale to już nie mój problem." 3 pytanie od końca http://www.polskitrener.pl/wywiad-3/ Reasumując w klubie dwa razy zrobiono jak pisał, mówił redaktor Stanowski i 2 razy to był niewypał. Więc celnie trafia? Może celniej niż ty, bo on może trafi celnie z połowę tego co powie lub napiszę, a nie 1 na 10, ale i tak to nie jest taka skuteczność by się mądrzyć i doradzać, co ma prezes zrobić, co ma trenera zrobić itd.

Z mojej strony masz 100% poparcia. Każdy jak zwykle jest mądry po meczu.

Ja chyba wiem dlaczego tak Cię uwierają uwagi Andrzeja Stanowskiego. On po prostu celnie trafia w dotkliwy ból. On nie wychodzi z założenia że jest dobrze bo wygraliśmy 1-0 i są 3 punkty, On obiektywnie ogląda mecz, i swoją krytykę opiera na faktach. Wg. Ciebie on nie powinien się wtrącać, ale jakby się nie wtrącał to byłby brzbarwnym gryzipiórkiem. Dla takich dzisiaj miejsca nie ma w prasie czy telewizji. Kiedyś raz czy dwa mnie Stanowski wkurzył, ale to jednak klasa. Żaden z tych z PS czy innych gazet nigdy się nie przebije na szerokie wody. Stanowski chociaż ma swoje zdanie!

Takich hipokrytów i "ekspertów" trzeba punktować na każdym kroku, gdy im się ich przewidywania nie sprawdzają ( a jak pisałem tobie 1 na 10 się sprawdza) i jak piszą pierdoły. Nie było za Podolińskiego takiej burzliwej konferencji, a pisałeś, że trenera pyskował i redaktor Stanowski miał rację, gdy mędrkował. Teraz piszesz, że redaktor Stanowski przesadza, bo Zieliński to nie Podoliński. Czyli jesteś zwykła chorągiewka. Ja piszę cały czas to samo, że nie rolą redaktora Stanowskiego jest mędrkowanie i mówienie trenerowi, że ten powinien grać czy tamten. Zresztą trener Zieliński miał odwagę się przystawić i słusznie oraz miał prawo się zdenerwować, jak ktoś takie rzeczy gada po pierwszym przegranym meczu od kwietnia. Cetnarski grał do tego czasu całkiem dobrze, więc za niego miał trener wstawić Kapustkę? Za Covilo? Za Dąbrowskiego? Przecież oni do tej pory grali dobrze. Chyba jedynie na ataku można było Kapustkę wystawić zamiast wystawiać tam Budzińskiego. Ale redaktor Stanowski jakby co by powiedział, że to nie jego pozycja. Idę o zakład, że Zieliński będzie miał słabszy okres to jeszcze nie raz takie konferencje będą z udziałem redaktora Stanowskiego, który jak jest już na emeryturze jak sam mówi, to może lepiej by było, żeby nie przychodził na konferencje jak miał robić coś takiego po pierwszej przegranej od 13 meczy. I ty daj żyć, zaproś redaktora Stanowskiego jako kolegę po fachu na partię szachów czy coś, zamiast mącić, jeden na konferencji, a drugi na forum.

Daj żyć, przecież pisze że Stanowski przesadza :P Tragedia się nie stała żadna, ale Stanowski ma też trochę racji. Bartek pokazał że potrafi w poprzednim sezonie oraz w sparingach, i powinien więcej grać niż 12 minut pod koniec meczu. Bartek to jeden z nielicznych jasnych punktów w pracy Podolińskiego u nas. I on musi grać, bo jeśli dalej tak będzie jak jest teraz to szybko od nas odejdzie. Myślę że bardzo boli go obecny stan rzeczy

A pisałem ci Opson pierdoło przyjdzie przegrany mecz zacznie się mędrkowanie dziennikarskie. Redaktor Stanowski się dla mnie rozmienia na drobne takimi wyskokami. W sumie dobrze trener Zieliński go zripostował parę razy, że nie nie wiedział co powiedzieć. Widać, że się trener zdenerwował... Druga sprawa pisałeś hipokryto, że Podoliński pyskował do Stanowskiego. Według mnie Podoliński zawsze był spokojniejszy, choć akurat rozumiem trenera Zielińskiego, że się trochę uniósł, bo miał prawo jak usłyszał irytujące dziennikarskie mędrkowanie po fakcie i pierwszej porażce od 13 meczy.