Terazpasy.pl / Piłka nożna / Konferencje prasowe / Konferencja prasowa przed meczem Wisła Kraków – Cracovia (wideo i TEKST)

Konferencja prasowa przed meczem Wisła Kraków – Cracovia (wideo i TEKST)

probierz-michal-2021-04-22-mks

Przedstawiamy retransmisję oraz zapis TEKSTOWY konferencji prasowej przed meczem 27. kolejki PKO Ekstraklasa Wisła Kraków – Cracovia (sobota, godz. 20:00) z udziałem trenera Michała Probierza.

Paweł Armatys (Wikipasy.pl): Matematycznie wszystko jest jeszcze możliwe, ale czy po wczorajszym zwycięstwie w rozmowach ze sztabem i drużyną pojawia się jeszcze temat spadku Cracovii z Ekstraklasy?

- Zawsze, dopóki jest realne, by ktoś nas dogonił to trzeba być końca bardzo czujnym i tacy jesteśmy. Nie ma tu momentu zadowolenia, ale ważne, że w ostatnich meczach zaczęliśmy dużo lepiej grać. To jest istotne jeśli chodzi o końcówkę sezonu.

Paweł Armatys (Wikipasy.pl): - Wisła po czterech porażkach niewątpliwie jest w dołku. Czy w derbach będzie to miało jakiekolwiek znaczenie?

- Derby to zawsze jest walka, zawsze jest bardzo dużo tematów, które będą przed tym meczem. Nawet o meczu z Płockiem za dużo się nie mówiło, tylko o tym meczu derbowym. Po zremisowanym meczu w Warszawie i wygranej z Wisłą Płock na pewno podejście zawodników jest ważne, bo ta ich pewność siebie wróciła na dużo wyższy poziom.

.

 

.

Paweł Armatys (Wikipasy.pl): Jak wygląda sytuacja zdrowotna Pelle, Siplaka, Rivaldinho i Alvareza?

- Rzeczywiście, mamy jeszcze poobijanych wielu zawodników. Nasz sztab medyczny zaczął już wczoraj po meczu z Płockiem zaczął rehabilitację zawodników, którzy odnieśli urazy w ostatnim meczu. Będzie ciężko, ale postaramy się przynajmniej część z tych zawodników postawić na nogi przed derbami.

Paweł Armatys (Wikipasy.pl): Czy pokusi się Pan o wytypowanie wyniku sobotniego meczu?

- Nie. Derby, to zawsze derby. Najważniejsze, żeby były zwycięskie dla nas.

Jacek Żukowski (Gazeta Krakowska Dziennik Polski): Czy zgodzi się Pan z twierdzeniem, że w razie wygranej zapewnicie już sobie utrzymanie?

- Jeżeli tak będzie, jeśli wygramy, to raczej na pewno tak. I to jest kolejny krok, który chcemy zrobić. Nie tak sobie też to wyobrażaliśmy, ale w tej końcówce – ważne że zaczęliśmy lepiej grać i też ta końcówka jest dla nas dużo lepsza.

Jacek Żukowski (Gazeta Krakowska Dziennik Polski): Gdy byt już będzie pewny pozwoli Pan sobie na eksperymenty w składzie?

- Nie patrzę na to w tych kategoriach. Każdy kolejny mecz jest dla nas najważniejszy i teraz to jest ten mecz sobotni. Zresztą nawet ten ostatni mecz z Płockiem pokazał, że planować sobie mogliśmy, a jeszcze do przerwy musieliśmy w sposób nieplanowany zmienić zawodnika, który doznał kontuzji, a później w przerwie musieliśmy zrobić drugą. Planować to jedno, a to co pokazuje potem życie – to drugie.

Jacek Żukowski (Gazeta Krakowska Dziennik Polski): Jak Karol Niemczycki znosi tą sytuację, że stał się w Cracovii rezerwowym? Wcześniej w Cracovii tego nie doświadczył poza meczem w eliminacjach Ligi Europy.

- Karol to profesjonalista i muszę go pochwalić, bo bardzo profesjonalnie do tego podchodzi. Też pomaga Lukášowi, tak jak wcześniej Lukáš jemu pomagał. Na pewno jest to dla niego bolesne – zdaję sobie z tego sprawę – ale chciałbym powiedzieć, że ja do Karola nie miałem pretensji jeżeli chodzi o samo bronienie, ale po prostu musieliśmy zmienić w tym momencie obsadę bramki. Ale ja wierzę, że Karol dalej będzie robił karierę.

Jacek Żukowski (Gazeta Krakowska Dziennik Polski): Nie będzie kibiców – czy to może mieć znaczenie dla przebiegu meczu i jego rozstrzygnięcia?

- Te mecze są dziwne, wszystkie – musimy się na nowo tego uczyć i to jest bardzo trudne. Na pewno szkoda, że takie mecze nie mogą być z kibicami.

Jacek Żukowski (Gazeta Krakowska Dziennik Polski):  Jaka jest Pana opinia o Superlidze i całym zamieszaniu z tym związanym?

- Bogaci się bawią w różne gry i zabawy i to jest jedna z nich. My ubodzy możemy sobie to tylko w telewizji pooglądać. Jedno jest pewne: my się nie zgodziliśmy grać w tej Superlidze i jesteśmy zadowoleni (uśmiech).

Kamil Jagodyński (Tylko Ekstraklasa): W rozmowie w Canal+ po meczu z Legią mówił Pan, że są pewne komplikacje w dojściu do siebie po kontuzji Aleksa Dytjatieva. Zawodnik z kolei w poniedziałek w ukraińskich mediach powiedział, że czuje się w pełni zdrowy i czeka na swoją szansę – zagrał też w tym roku kilku meczach rezerwa. O co więc chodzi w całej tej sytuacji?

- Odpowiedział Pan sobie samym pytaniem. Jeżeli jest po kontuzji i wraca, no to wraca – skomentowałem to raz, że Aleks po prostu potrzebuje po tak długiej przerwie gry. Ostatnio, gdy grał w drugiej drużynie dostał czerwoną kartkę i nie mógł teraz grać czterech meczów w rezerwach. Gdy tylko będzie mógł to będzie tam grał, żeby się odbudować i to jest odpowiedź. Naprawdę nie ma w tym żadnego drugiego dna, co sugeruje się zazwyczaj w kuluarach.

Paweł Słomiak (Cracoviakrakow.pl): W ostatnich derbowych spotkaniach Cracovia daje się zdominować na początku meczu, a potem musi gonić wynik. Ma Pan pomysł, by te pierwsze minuty tym razem wyglądały inaczej – tak by derby wygrali biało-czerwoni?

- Mamy swoje przemyślenia, ale też nie chcemy oficjalnie o tym mówić, bo wydaje mi się, że wszyscy wiedzą dlaczego te początki tak wyglądają. Ale po prostu nie ruszam tego tematu.

Piotr Jawor (Interia): Cracovia kryzys wydaje się mieć za sobą. Czy czuje Pan, że teraz drużyna jest na fali wznoszącej i do końca sezonu z każdym meczem powinna spisywać się lepiej?

- Zdecydowanie tak. Widać po tych zawodnikach, że presja, która na nich ciążyła wyzwalała u nich bardzo dużo emocji. Graliśmy wczoraj dużo, dużo spokojniej i bez takich właśnie emocji. Praktycznie nie pozwoliliśmy na dużo zespołowi z Płocka i to jest dobry prognostyk na końcówkę rundy.

Piotr Jawor (Interia): Przed jesiennymi derbami Wisła pod wodzą trenera Hyballi była wielką niewiadomą. Jak dziś ocenia Pan ten zespół pod wodzą niemieckiego szkoleniowca?

- Nie nie oceniać zespół przeciwnika. Każdy ma swoje problemy i bardziej zajmuję się tu swoim podwórkiem.

Paweł Mazur (Terazpasy.pl): Sylwester Lusiusz w tym sezonie bardzo długo nie grał w pierwszej drużynie - najpierw leczył kontuzję, potem dochodził do siebie występując w rezerwach, wiosną również pozostał w III lidze. Ponieważ jednak mecz z Wisłą Płock był dla "Lucka" 30. spotkaniem na szczeblu Ekstaklasy prosiłbym o krótką ocene tego zawodnika i jego rozwoju w ostatnich latach. Jakie sa elementy, które Sylwek najbardziej poprawił, a nad czym najmocniej musi popracować?

- Wydaje mi się, że to jest bardziej ocena należąca dziennikarzy. My, trenerzy, regularnie przekazujemy tego typu informacje zawodnikom. Natomiast co jest pocieszające, to fakt, że Lusiusz jest jednym z tych zawodników, który zdobył tu tytuł wicemistrza Polski Juniorów. On gra, wchodzi do pierwszego zespołu – miał też swoje gorsze momenty, ale przeszedł je. Teraz wszystko zależy od zawodnika, bo przecież nikt nie ma zamiaru „wyjmować go” ze składu, kiedy gra dobrze. To jest też odpowiedź dla tych innych piłkarzy, że jeżeli ktoś gra dobrze to my nie mamy problemu z tym, żeby go wystawiać.

Paweł Mazur (Terazpasy.pl): W ostatnich meczach ligowych na ławce rezerwowych pojawiał się Jakub Myszor. Czy mógłby Pan tego zawodnika przedstawić kibicom Cracovii, bo przed dwoma laty poświęcił Pan dużo czasu i starań, by tego zawodnika do Cracovii pozyskać - ale dotąd zawsze coś stawało na przeszkodzie jego grze w pierwszym zespole. Czy z debiutem tego gracza czeka Pan teraz na moment, gdy utrzymanie będzie już pewne?

- Braliśmy go pod uwagę, bo oglądaliśmy regularnie mecze juniorów, w których prezentował się bardzo dobrze. Chcemy go gdzieś wdrożyć, ale te mecze, które były „na styku”... Nie chcemy tego zawodnika „spalić” przy pierwszym występie, ale na pewno ma on szansę zagrać. Jest to bardzo ciekawy zawodnik i wierzę, że będzie dobrze grał.

Paweł Mazur (Terazpasy.pl): Czy są już czynione jakiekolwiek przygotowania do letnich transferów – zarówno w aspekcie zawodników, którzy mieliby Cracovię opuścić, jak i tych, którzy mieliby do niej przyjść? Na jakich pozycja wzmocnienia zespołu będą w Pana opinii nieodzowne?

- Prowadzimy różne rozmowy, oglądamy wielu zawodników, ale decyzje podejmiemy, gdy już na sto procent będziemy pewni utrzymania, by nie robić sobie zamieszania . Chcemy, aby ci wszyscy zawodnicy, którzy u nas są mieli do samego końca okazję by się zaprezentować i oby prezentowali coraz lepiej.

Stanisław Malec (Terazpasy.pl): Na finiszu rozgrywek ligowych istnieje niebezpieczeństwo, że kluby będą starały się wykorzystywać koronavirusa do przekładania meczów. Czy Pana zdaniem obecne procedury i regulamin są w tej sprawie wystarczająco precyzyjne, aby decyzje o przełożeniu, lub nie przełożeniu jakiegoś meczu nie były podważane?

- Wydaje mi się, że nie będzie nikt kombinował. To jest zbyt poważna sprawa, żeby ktoś kombinował, żeby w jakiś sposób robił uniki. Wszystkie zespoły miały wiele problemów: niektórych dotknęło to od razu w przypadku bardzo wielu zawodników, a innych – tak jak nas – dotykało to co jakiś czas i co jakiś czas ktoś wypadał. To był nasz problem. Ale to co powiedziałem na początku: nie wierzę, że ktoś z tym będzie kombinował.

Stanisław Malec (Terazpasy.pl): Jeśli to nie tajemnica, to proszę powiedzieć ilu piłkarzy Cracovii chorowało do tej pory na COVID-19? Ile było takich przypadków jesienią, a ile wiosną?

- Mieliśmy regularnie te przypadki. Teraz też mamy problem tego typu, że jeden z zawodników już po raz drugi ma koronavirusa. Mieliśmy różne fazy i oby ci zawodnicy szybko dochodzili do siebie, bo jak ktoś nie trenuje przez dwa tygodnie z domu, albo leży parę dni w łóżku, to potem ciężko nagle wskoczyć do grania. W sumie na przestrzeni tego sezonu mieliśmy około 15-16... może 18 przypadków wykrycia wirusa u zawodników.

Stanisław Malec (Terazpasy.pl): Jeśli będzie taka możliwość to czy będzie Pan zwolennikiem obowiązkowych szczepień zawodników Cracovii, lub też całej Ekstraklasy?

- Jeśli nawet zrobilibyśmy taką kampanię i chcielibyśmy rozmawiać o tym, żeby zaszczepić piłkarzy, to wiele grup społecznych od razu upomni się o to samo. Jest to bardzo trudny temat. Jeżeli będzie taka możliwość to oczywiście na pewno chcielibyśmy zrobić tak, żeby wszyscy się zaszczepili, ale nie jest to łatwe.

Stanisław Malec (Terazpasy.pl): Cracovia najtrudniejszy czas ma już za sobą, natomiast najbliższy rywal nie zdobył ani jednego punktu od czterech spotkań. Czy w związku z tym można upatrywać w Cracovii faworyta derbów?

- W derbach zazwyczaj nie ma faworytów: są dwa zespoły, które tak jak ostatnio, przejawiają względem siebie bardzo dużo agresji, jest bardzo dużo nerwowości w całym spotkaniu, a trzeba się skupić przede wszystkim na graniu w piłkę i to będziemy chcieli zrobić.

Stanisław Malec (Terazpasy.pl): Debry bez kibiców na stadionie rywala to na pewno dobra wiadomość dla Cracovii. Czy ten fakt będzie miał dla Pana znaczenie przy ustalaniu taktyki na ten mecz?

- Nie, kibice nie są tu wyznacznikiem. Praktycznie cały ten rok gramy bez kibiców i jest to bardzo trudne – rzeczywiście podejście czasami jest inne. Ale do takiego meczu nie trzeba nikogo mobilizować.

Stanisław Malec (Terazpasy.pl): To już Pana 8. derby w roli trenera Cracovii. Czy ma Pan jakiś jeden, wspólny wniosek wynikający z doświadczenia poprzednich meczów derbowych?

- Jest ich wiele, człowiek musi wyciągać wnioski z wielu elementów, które były. Oby jednak te najbliższe derby zakończyły się takim samym wynikiem, jak te, które wygraliśmy tam 1:0.

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Caly czas jest duze zagrozenie

Nie ma duzej przewagi nad ostnimi druzynami ,tym bardziej ,ze Stal i Podbeskidzie dobrze sie prezentuja Cudownie byloby wygrac ale derby to są derby

Wlad

Ty 4 lata już o zagrożeniach i spadkach piszesz i co? Tylko jest jakiś kryzys to już wieszczysz spadek, ostatnio pisałeś o derbach z Puszczą, a później z Wieczystą. Zagrożenie jest, różne cuda się zdarzają, ale w najbardziej optymistycznym wariancie Stal w 5 meczach co im zostało może zdobyć z 9 punktów, a Podbeskidzie 7. Choć nawet takie wyniki ciężko im będzie wykręcić, patrząc na ich terminarze. Bo jeżeli Stal zdobyła po przerwie zimowej 8 punktów to jakim cudem by miała zdobyć teraz 9? Podbeskidzie poszalało na początku w sumie zdobyło 12 punktów po przerwie zimowej, niby się wszyscy zachwycają jak gra, a my po totalnym falstarcie, gdzie wszyscy piszą, że gramy słabo zdobyliśmy raptem 1 punkt mniej. Do tego jest jeszcze Wisła Płock, która meczu od 10 kolejek nie może wygrać i jedzie na Podbeskidzie chyba po najbliższej kolejce. Zagrożenie jest, ale wcale nie duże, a małe raczej. Tylko jakaś katastrofa by mogła sprawić, że spadniemy.

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Komentarze

Siemion, dzięki za felieton, Ty masz naprawdę serce w Pasy, dużo zdrowia i sił w tym sz...
To się okaże .....nie każdy trener lubi mieć nad sobą nad trenera ,doradcy. Nie wiem ,...
Mało to poważnie... A cel? Nakręcanie atmosfery. Każdy orze jak może. Natomiast Puszcz...
Prezes Drozdz przed meczem z Puszczą oznajmił, że Puszczy możemy wynajmować stadion do...
Myślę ,że wróci na szczyt w hokeja....Tak mało brakowało aby Cracovia wyeliminowała Ośw...
post:
Mecz
W sumie zaczęliśmy grać po czerwonej kartce przy stanie 1-0. I wtedy był taki okres bar...
post:
Mecz
Szczęściu trzeba pomóc, a pomóc była, bo była niesamowicie ambitna walka od początku d...
post:
Mecz
Też uważam, że więcej szczęścia jak rozumu. Odwrotnie niż poprzednia. Ale też się ciesz...
Zaczęło się pechowo, bo po samobójczej bramce przegrywaliśmy. Ale potem szczęście było...
Chyba modlitwa pomogła ...tak ułożył się mecz!
Wiem że praktycznie cały mecz graliśmy w przewadze ale w końcu dało się to oglądać i ch...
Jest Kroczek w walce o utrzymanie, a właściwie wielki Krok! Brawo za determinację, któ...
Atanasow kur... pajacuje !!!!
Makuch SORRY, żartowałem . Jesteś OK !!
Bezmyślny Olafsson - zajebał nam karnego. Pchnięcie zupełnie KUR... bez szensu !!!!
Gdy widzę to drewno Makucha to żal, że jak pisałem będziemy grali w 10-tkę !!!
post:
Lech
Lech jest po prostu gra słabo ostatnimi czasy, a kibice chcą zwolnienia Rumaka. Najgors...
Proponuję jechać do Białegostoku ...przez Częstochowę!
Nikt niczego nie wiedział, nikt o niczym nie mówił. Kończę ten wątek, bo gówno z niego...
Wszyscy wiedzieli, że jest ultimatum? Ty wiedziałeś, że na 100% zwolnią Zielińskiego ja...
Poważnie mówiąc, to wątpię, by drużyna nie wiedziała o ultimatum. Tr,eba by mieć dobre...
Rada drużyny miała spotkanie z prezesem. Ja w radzie drużyny nie jestem. No niech Wam b...
Lech oddał mecz. Zagrał skandalicznie!!!!! W czasach piłkarskiego pokera, o ile kiedyko...
Chyba prezes pogodził się ze spadkiem ....szykuje trenera na 2 ligę....Tragedia... Mec...
No właśnie nie wiemy czy drużyna wiedziała. Bo 3 dni przed meczem prezes mówił co inneg...