Witkowski: Każdy trener ma swoją koncepcję i trzeba to szanować
Młoda Ekstraklasa z Witkowskim w składzie pokonała "dorosłą" Ekstraklasę 2:1, a zawodnik mógł strzelić jeszcze drugiego gola lecz piłka po jego strzale trafiła w poprzeczkę.
W tym sezonie Kamil Witkowski rozegrał tylko jeden mecz w Młodej Ekstraklasie na początku września. Powodem tak długiej przerwy w grze nie jest kontuzja. - Jakiś czas temu miałem problemy z kolanem. To było dawno, teraz jest wszystko OK. Mimo to nie gram. Wygląda na to, że nie jestem mile widziany w Cracovii. Przynajmniej ja tak to odbieram, bo nie gram nawet w Młodej Ekstraklasie - twierdzi zawodnik.
.
.
Piłkarz nie ukrywa, że mocno przeżył odsunięcie od pierwszego zespołu. - Wiadomo, że każdy ma ambicję grać jak najwyżej. Na pewno to nie była dla mnie najmilsza wiadomość, ale każdy trener ma swoją koncepcję i trzeba to szanować - mówi napastnik. - Nie będę nikogo okłamywał i twierdził, że jestem teraz w najlepszej formie, ale przecież nigdzie nie gram tylko trenuję. Czy czuję się na siłach powalczyć o miejsce w pierwszej drużynie? Wierzę w siebie i nie poddaję się - dodaje.
Mimo bardzo trudnej sytuacji Witkowski nie myśli w tej chwili o opuszczeniu klubu. - Przede wszystkim chciałbym coś udowodnić w Cracovii, bo tak naprawdę to nie miałem tutaj udanego sezonu. Miałem udaną jedną rundę zaraz po przyjściu do Cracovii. Chciałbym odejść z Cracovii, ale dopiero wtedy, gdy pokażę na co mnie stać - mówi Kamil Witkowski.
Sądząc po nerwowej reakcji trenera Oresta Lenczyka na widok rozmawiającego z dziennikarzami zawodnika trudno oczekiwać, aby w najbliższym czasie napastnik miał okazję do realizacji swoich planów. - Witkowski robi sobie jaja z Cracovii... - twierdzi poirytowany szkoleniowiec.
Crac
Fot. Biś
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Oj
crocodaile
22:09 / 05.11.09
Zaloguj aby komentować