Terazpasy.pl / Piłka nożna / Aktualności / Przedstawiamy rywala Cracovii: ŁKS Łódź

Przedstawiamy rywala Cracovii: ŁKS Łódź

2019-07-27 Cracovia - ŁKS_7446_720

W meczu I rundy Pucharu Polski sezonu 2021/22 los złączył ze sobą Łódzki Klub Sportowy i Cracovię, w związku z czym spotkanie to rozegrane zostanie na stadionie pierwszoligowca.

Łódzki KS może śmiało uchodzić za największego przegranego poprzednich rozgrywek na szczeblu I ligi. Celem klubu był szybki powrót do Ekstraklasy i początkowo wydawało się, że ŁKS pod wodzą trenera Wojciecha Stawowego przejedzie przez pierwszą ligę niczym walec.

Szybko ŁKS wysforował się na prowadzenie i powiększał swą przewagę w takim tempie, że w pewnym momencie wydawało się, że jedno miejsce do awansu będzie wkrótce "zaklepane". Zespół grał z polotem, kibice i działacze byli zadowoleni z obrotu spraw, wszystko układało się idealnie. Po pewnym czasie drużynę dopadł jednak kryzys, który zaowocował kilkoma porażkami. Ostatecznie, w momencie gdy kryzys ów zaczął być przezwyciężany wygraną z Odrą Opole i remisem w derbowym meczu z Widzewem (gol strzelony przez ŁKS w ostatnich minutach meczu) trener Stawowy został zwolniony.
 O tym, że była to decyzja pochopna można się było przekonać już w ciągu kilku kolejnych miesięcy.

2019-07-27 Cracovia - ŁKS_7446_720

"Rycerzy Wiosny" po Stawowym przejął trener Ireneusz Mamrot, zmieniając zarówno styl jej gry, jak i zmieniając całokształt wyników – obie rzeczy na gorsze. W momencie owego przejęcia ŁKS był na 4. pozycji w tabeli, zgromadziwszy w 19 meczach 36 punktów (średnia 1,89 pkt na mecz), a jego strata do drugiego miejsca premiowanego awansem wynosiła dwa punkty.

Trener Mamrot poprowadził ŁKS w 13 meczach, w których zdobył 18 punktów (średnia 1,39 pkt na mecz) a strata ŁKS-u na koniec rozgrywek do miejsca drugiego wyniosła 6 punktów.

Do końca sezonu zasadniczego trener Mamrot zresztą nie dotrwał, bowiem po wyjazdowej porażce 0:3 z Miedzią poniesionej w 32. kolejce szkoleniowiec został zwolniony. Drużynę na ostatnie dwa mecze przejął Marcin Pogorzały, wcześniej pełniący obowiązki drugiego trenera.

Ponieważ zespół zakwalifikował się do baraży o Ekstraklasę prowadził on również zespół w barażach: 16 czerwca ŁKS wygrał w Gdyni z Arką, lecz 20 czerwca na własnym obiekcie uległ 0:1 Górnikowi Łęczna tym samym pożegnał się z marzeniami o Ekstraklasie.

Następnego dnia pojawił się przy Alei Unii nowy trener, a mianowicie José Antonio Vicuña, znany już z polskiej ligi, w której jako pierwszy szkoleniowiec od października 2018 do kwietnia 2019 dowodził Wisłą Płock. Był też asystentem trenerów w Lechu Poznań, Legii Warszawa, Śląsku Wrocław czy Zagłębiu Lubin. Czym Hiszpan urzekł działaczy ŁKS-u trudno ocenić, ponieważ płocka jedenastka pod jego wodzą w 19 meczach wypracowała średnią 0,89 zdobytego punktu na mecz i do ostatniej kolejki musiała walczyć o utrzymanie. Zakończywszy przygodę z Płockiem kolejne dwa lata Vicuña spędził jako szkoleniowiec klubów... indyjskich, co pozwala przypuszczać, że nie jest on akurat najwybitniejszym i najbardziej rozchwytywanym przedstawicielem zachodnioeuropejskiej myśli szkoleniowej.

W 9 meczach ligowych obecnego sezonu ŁKS zdobył 14 punktów (średnia 1,56 punktu na mecz), co z nie jest wynikiem wyjątkowo złym, ale też jest wynikiem dużo gorszym od spodziewanego. A najgorsze w tym wszystkim z punktu widzenia kibica "Rycerzy Wiosny" są zapewne dwie rzeczy: że strata do miejsca pozwalającego na bezpośredni awans wynosi już 6 punktów oraz że miejsce to zajmuje aktualnie Widzew.

W kontekście ubiegłego sezonu i rozgrywek pucharowych wypada przypomnieć, że Łódzki KS stoczył w lutym tego roku piękny i emocjonujący bój w 1/8 Pucharu Polski, ulegając warszawskiej Legii po dogrywce 2:3. Wówczas jeszcze trenerem był Wojciech Stawowy – trudno więc skupiać się na dogłębnej interpretacji tamtego meczu, bo dziś ŁKS to drużyna, która zdążyła już po drodze "przejść przez ręce" trzech innych trenerów, a więc też zupełnie inaczej grająca.

W ostatniej kolejce ligowej ŁKS przegrał na własnym boisku z Podbeskidziem Bielsko-Biała 1:2, choć w 22. minucie jako pierwszy wyszedł na prowadzenie. Co ciekawe w sezonie 2021/22 Łódzki KS wygrał tylko jeden z czterech meczów rozgrywanych na własnym boisku natomiast aż dwa przegrał, podczas gdy z pięciu dotychczasowych wyjazdów przywoził komplet punktów już trzykrotnie.

Najgroźniejszym graczem łodzian jest w dalszym ciągu Pirulo, który w obecnych rozgrywkach ma już na koncie 4 gole. Mocnym punktem jest także pozyskany z korony bramkarz, Marek Kozioł. W formacji obronnej zobaczymy prawdopodobnie starego znajomego, czyli Adama Marciniaka, a w pomocy Michała Trąbkę, który trochę zaskakująco został w Łodzi, bowiem podczas krótkiego pobytu ŁKS-u w Ekstraklasie zbierał dobre recenzje i kilka wcale uznanych klubów zaginało na niego parol.

Czy Cracovia zdoła pokonać pierwszą w tym sezonie przeszkodę na drodze do odzyskania Pucharu Polski? Przekonamy sie o tym już wkrótce, lecz wtorkowy mecz ostatniego ligowego rywala Pasów, Pogoni Szczecin, pokazuje że żadnego przeciwnika nie wolno ani na chwilę w tych rozgrywkach lekceważyć i niezależnie od tego jak wiele zawodnicy są warci na papierze – w rzeczywistości warci są tyle, co ich ostatni mecz. A zasada ta wydaje się jeszcze bardziej aktualna, jeśli mowa o rozgrywkach pucharowych.

Początek meczu ŁKS-u z Cracovią w czwartek, 23 września o godzinie 17:30. Bezpośrednią transmisję z tego spotkania przeprowadzi Polsat Sport.

depesz  

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Komentarze

post:
Transfery
Pewnie Wójcika wytransferują
Nie ma innej opcji tylko mistrzostwo polski!
post:
Transfery
Nie no środkowych mamy tylko 3 przecież nie ma już Jugasa
post:
Transfery
Szybkich skrzydlowych na gwałt!!!! Zobaczmy jak ws,ystkie czołowe posiadają takich..za...
Z ego co mi wiadomo do Cracovii ma przyjść:środkowy obrońca z Rumuni Ionuț Nedelcearu g...
post:
pytanie
Ja bym tak radykalnie nie oceniał wszystkich na minus. Maigaard w pierwszym sezonie gra...
post:
pytanie
A ten Amerykanin to nieporozumienie...I jeszcze inni . W zimie zrobic remanent i pożeg...
bardzo dobrze ze zostałeś cieszmy się wielka nadzieja dla nas dla cracovii
To prawda. Po strzeleniu na 2:1 mógł dostać minuty a może by nas ustrzegł od tego fatal...
Dlaczego nie dostał szansy choćby 5. minut na pożegnanie z kibicami.??
Co klub ma zamiar zrobić w kwestii Kamila Glika a przede wszystkim Gabriela Charpentier...
Jakoś nie mogę się pogodzić ze strata punktów z Lechem. Po obejrzeniu skrótu tym bardzi...
Niby trochę żal, że grając w przewadze ponad pół meczu tylko remis, ale ostatnio drużyn...
trzeba głęboko przemyśleć jak wzmocnić cracovię bo nie jest dobrze
Niby Lech był na talerzu ale my na niby. Oj Pilchu Pilchu w grobie sie przewracasz?
Widać jak na dłoni jakich piłkarzy nam potrzeba? Szybkich ktorzy potrafią szybko wyj...
miałem nadzieję że zagracie lepiej ta gra w poprzek i do tyłu nie wróży nic dobrego ten...
Ciota to ty jesteś
To nie są piłkarze to są cioty!!!!
16 minut cra covii 4 setki....i boom bramka zkarmego
post:
trenerze
No był wg statystyk 1 celny, ja widziałem 2 ale może efekt podwójnego widzenia:) )) A p...
trzeba dokonać wzmocnienia drużyny bo jest beznadziejnie Cracovia musi być mistrzem tak...
nie ma się z czego cieszyć obraz nędzy i rozpaczy trzeba mieć atak, zero strzałów wstyd
Cenny punkt - na który nie bardzo liczyłem - na trudnym terenie. Panie trenerze proszę...
To dobry wynik,każdy by kupił przed meczami...teraz wygrać z Lechem i byłoby wspaniale