Hokej: Zagłębie Sosnowiec ? Cracovia 1:4 - Cracovia w finale!
Trzy mecze i trzy zwycięstwa nad Zagłębiem i wcześniejsze dwa mecze i dwa zwycięstwa ze Stoczniowcem wyjątkowo szybko dały Pasom prawo walki o trzeci z rzędu, piąty na przestrzeni sześciu lat i dziesiąty w historii klubu tytuł mistrza Polski.
Cracovia w finale!
Zagłębie Sosnowiec ? Cracovia 1:4 (1:0, 0:3, 0:1)
Półfinał play-off: Cracovia 3-0 (plus bonus) ? awans Cracovia
1:0 (18:53) Jaros (5/5)
1:1 (22:34) Biela (5/5)
1:2 (27:21) Piotrowski (5/5)
1:3 (37:30) Musial (5/5)
1:4 (55:21) Radwański (5/5)
Już w trzecim spotkaniu półfinału play-off PLH mistrzowie Polski zapewnili sobie prawo gry o obronę tytułu.
Hokeiści Cracovii trzeci raz, tym razem w Sosnowcu, pokonali drużynę Zagłębia, co wraz z bonusem wywalczonym w sezonie zasadniczym wystarczyło do awansu do wielkiego finału.
Gospodarze rozpoczęli z dużym animuszem, ale Pasy także grały o pełną pulę. Wymiana ciosów trwała niemal przez całą pierwszą tercję i dopiero w końcówce przełożyło się to na wynik. W 19 minucie po dwóch kolejnych uderzeniach Opatovskiego do siatki ?Radzika? trafił w końcu Jaros i było 1-0. Tak naprawdę mogło być już nawet 2-0, gdyż chwilę wcześniej Teddy Da Costa wykonywał rzut karny (za blokowanie strzału rzuconym kijem), ale został zatrzymany przez Rafała Radziszewskiego.
Pasy przejęły kontrolę nad spotkaniem w drugiej tercji. Sygnał do ataku dała czwarta formacja. W 23 minucie Sebastian Biela z najbliższej odległości dobił strzał Sebastiana Witowskiego i było 1-1. Prowadzenie mistrzom Polski dała akcja drugiej piątki. W 28 minucie Filip Drzewiecki dograł do wyjeżdżającego z ławki kar Michała Piotrowskiego i było 1-2. Świetną drugą tercję zamknęła akcja drugiej piątki z 38 minuty. Mikołaj Łopuski dorzucił gumę zza bramki do nadjeżdżającego Davida Musiala i było już 1-3.
W trzeciej tercji biało-czerwoni nie pozwolili już odebrać sobie zwycięstwa, a zdobycz bramkową powiększył Michal Radwański, który w 56 minucie dobił krążek odbity od poprzeczki bo uderzeniu Sebastiana Bieli. W spotkaniu w którym wszystkie atuty sportowe były po stronie krakowskiej drużyny, do głosu doszły chorobliwe ambicje Teddiego Da Costy. Sędziowie Paweł Meszyński i Maciej Pachucki poprawnie zinterpretowali faul Francuza na Patryku Wajdzie i odesłali go do szatni. W ostatniej minucie spotkania Piotrowski trafił w słupek, a szanse na kolejne bramki mieli i Bondarevs i Biela. Absolutny profesjonalizm i sportowa klasa hokeistów Cracovii znów zatriumfowała!
Po meczu trener Rudolf Roháček zauważyła co prawda, że ?wcale nie było tak łatwo jak wskazuje wynik. Musieliśmy być skoncentrowani od pierwszej do ostatniej minuty?. Ale wymowa faktów jest jednoznaczna.
Trzy mecze i trzy zwycięstwa nad Zagłębiem i wcześniejsze dwa mecze i dwa zwycięstwa ze Stoczniowcem wyjątkowo szybko dały Pasom prawo walki o trzeci z rzędu, piąty na przestrzeni sześciu lat i dziesiąty w historii klubu tytuł mistrza Polski.
Oficjalnie kibice z Krakowa nie mieli szans zobaczyć tego spotkania, gdyż mecz rozgrywany w Sosnowcu nie był transmitowany przez TVP - wyłącznego posiadacza praw do transmisji. Warto też przypomnieć że wejście na lodowisko w Sosnowcu wymagało wylegitymowaniem się zameldowaniem w Sosnowcu lub okolicy. Jeśli odnotujemy jeszcze że relacji z meczu nie przeprowadziło Radio Kraków...
Jedno co trzeba oddać to fakt, że w poczuciu obowiązku za krakowskich kibiców lodowisko w Sosnowcu odwiedziła ekipa Kroniki Sportowej, której krótka relacja zawierała bramki ze spotkania.
W drugim półfinale Podhale prowadzi już 2-1 z GKS Tychy i do awansu potrzebuje już tylko jednego zwycięstwa (tyszanie trzech). Warto przypomnieć że cztery tytuły mistrzowskie wywalczone w XXI wieku to za każdym razem pojedynki z tyszanami. Czyżby pierwszy raz w historii o tytule miałby decydować małopolski klasyk? Kolejne spotkanie już w we wtorek w Nowym Targu.
Pierwsze mecze finału zaplanowano na 12 i 13 marca w Krakowie.
raf_jedynka
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
!!!!!!!!!!
youras
13:19 / 02.03.10
Zaloguj aby komentować