Terazpasy.pl / Hokej / Hokej mężczyzn / Hokej: Cracovia ? Zagłębie Sosnowiec 6:2 (TP!, DP)

Hokej: Cracovia ? Zagłębie Sosnowiec 6:2 (TP!, DP)

2006-03-21-cracovia-gks_tychy-100

W 10. kolejce drugiego etapu rozgrywek PLH Cracovia pokonała na własnym lodowisku Zagłębie Sosnowiec 6:2.

Relacje z meczu (TP!, DP), wypowiedzi trenerów, wyniki i tabela PLH.

2006-03-21-cracovia-gks_tychy-100

Cracovia ? Zagłębie Sosnowiec 6:2 (1:0, 2:1, 3:1)

1:0 - 18 min. - Badżo
2:0 - 21 min. - Słaboń
2:1 - 26 min. - Jaros
3:1 - 28 min. - Drzewiecki
4:1 - 43 min. - Vercik
5:1 - 47 min. - Słaboń
5:2 - 51 min. - Jaros
6:2 - 56 min. - D. Laszkiewicz

Wyniki PLH:

Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 6:2 (1:0, 2:1, 3:1)
Podhale Nowy Targ - Naprzód Janów 2:1 (1:0, 1:0, 0:1)
GKS Tychy - Stoczniowiec Gdańsk 3:2 (0:1, 3:0, 0:1)

Tabela PLH:

1. Podhale
2. Cracovia
3. Stoczniowiec
4. GKS Tychy
5. Naprzód Janów
6. Zagłębie Sosnowiec

7. GKS Jastrzębie
8. TKH Toruń
9. KH Sanok
10. Polonia Bytom

45 96 191:114
45 90 183:104
45 82 157:141
45 73 144:120
45 69 165:147
45 68 162:151

42 65 141:128
42 52 114:142
42 52 125:153
42 10 55:229

Następne mecze (zaległa 1. kolejka) - wtorek, 27 stycznia:

Cracovia - Naprzód Janów
Podhale Nowy Targ - GKS Tychy
Stoczniowiec Gdańsk - Zagłębie Sosnowiec

TeH

.

Cracovia zawsze Pany!

tychy15

Niedzielny wieczór przyniósł sympatykom Cracovii nie tylko derbowe zwycięstwo koszykarzy , ale także zdecydowane zwycięstwo hokeistów z Zagłębiem. Goście jedynie momentami byli w stanie nawiązać walkę z drużyną prowadzoną przez Andrzeja Pasiuta i Pasy wyraźnie udowodniły swoją wyższość nad ekipą z Sosnowca.

Do przedostatniego spotkania w sezonie zasadniczym Cracovia przystąpiła bez Rudolfa Rohaczka na ławce oraz kontuzjowanych Leszka Laszkiewicza i Noworyty oraz chorych Kowalówki i Kłysa. Mimo tego ani przez chwilę zwycięstwo nie było zagrożone.

Pierwsza tercja rozpoczęła się co prawda od niespodziewanego naporu gości. Jednak bezbłędne interwencje Radziszewskiego odebrały sosnowiczanom ochotę do gry. W kolejnych minutach sosnowiczanie mieli ogromne problemy, aby nadążać za akcjami Pasów co skutkowało seryjnymi faulami (cztery kolejne wykluczenia). Mimo wielu okazji bezbramkowy rezultat nie uległ zmianie aż do 18 minuty. Wtedy to na rajd zdecydował się Csorich. Obrońca pierwszego ataku wjechał zdecydowanie środkiem do tercji Zagłębia i uderzył mocno z nadgarstka. Dzwonek złapał krążek do łapawicy, jednak po chwili upuścił go na lód wprost pod nogi nadjeżdżającego Csoricha. Ten oddał go do Marka Badžo, a Czech będąc w sytuacji sam na sam nie zmarnował szansy. Gol!

Już na początku drugiej tercji było 2-0. W 26 sekundzie mocny strzał Damiana Słabonia spod niebieskiej zakończył akcję pierwszej formacji (znów asysta Csoricha). W kolejnych minutach goście stanęli przed ogromną szansą na zdobycie bramki. Jednak nawet grając w podwójnej przewadze (przez 107 sekund) nie zdołali pokonać Radziszewskiego. Dokonali tego w 26. minucie za sprawą Marcina Jarosa, który po indywidualnej akcji trafił w górny róg bramki ?Radzika?. Jednak niespełna dwie minuty później Pasy znów odskoczyły na bezpieczny dystans, a świetną asystę Pasiuta na bramkę zamienił Drzewiecki. Kolejne minuty drugiej tercji obfitowały w wykluczenia ale wynik nie uległ zmianie.

Trzecia część spotkania wciąż przebiegała pod dyktando Pasów. Zaczęło się od kolejnych wykluczeń dla grających faul sosnowiczan. Pierwsza formacja szybko zdyskontowała okres gry w przewadze 3 na 5. Na 4-1 trafił Vercik dobijając krążek odbity przed siebie przez bramkarza po strzale Dudasa. W 47. minucie pierwsza formacja przeprowadziła chyba najładniejszą akcję spotkania. Znów rozpoczął ją Csorich, który świetnie uruchomił wjeżdżającego do tercji Zagłębia Vercika, a ten dostrzegł Słabonia, który z pierwszego krążka pokonał Dzwonka. Co za akcja!

5-1 i całkowita dominacja Pasów. O honor gości walczył tylko Jaros, który w 52 minucie zmniejszył rozmiary porażki. Jednak tego dnia wszystkie akcenty, zarówno te pierwsze jak i ostatnie musiały należeć do Cracovii.

Szósta bramka dla Pasów to znów współzasługa Csoricha. W 56 minucie Marian bardzo inteligentnie uderzył w światło bramki bronionej prze Dzwonka i uczynił to dokładnie w chwili kiedy przed bramką przejeżdżał sklinczowany z obrońcą Daniel Laszkiewicz. Kapitan Pasów zdołał jednak nieznacznie trącić gumę i całkowicie zmylił bramkarza z Sosnowca. To był prawdziwy ?coup de grâce?.

Mecz w Krakowie w przeciwieństwie do poprzedniej konfrontacji w Sosnowcu rozgrywał się wyłącznie na lodzie. W kategoriach czysto sportowych Zagłębie nie miało żadnych argumentów w konfrontacji z Mistrzem Polski. W tym kontekście trudno oprzeć się wrażeniu, że agresja działaczy i kibiców w Sosnowcu oraz bijatyka na lodzie w meczu z 11 stycznia były rozpaczliwą próbą nawiązania jakiegokolwiek kontaktu z Cracovią. Oba spotkania jasno wykazały, że nie tylko w kategoriach czysto sportowych argumenty są po stronie mistrzów z Krakowa.

raf_jedynka - Terazpasy.pl

.

Bramki jak z lodowisk NHL

2006-03-21-cracovia-gks_tychy-072

"Pasy" zakończą sezon regularny na 2. miejscu

ComArch Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 6-2 (1-0, 2-1, 3-1)

1-0 Badżo 18, 2-0 Słaboń 21, 2-1 Jaros 26, 3-1 Drzewiecki 28, 4-1 Verczik 43, 5-1 Słaboń 47, 5-2 Jaros 51, 56 D. Laszkiewicz 56.

Sędziował Pachucki z Gdańska, kary: Cracovia 14 min, Zagłębie 22 min, widzów 1 300.

ComArch Cracovia: Radziszewski - Csorich, Dudasz, Verczik, Słaboń, D. Laszkiewicz - Szkorvanek, Witowski, Badżo, Mihalik, Radwański - Dulęba, Wajda, M. Piotrowski, Pasiut, Drzewiecki - Landowski, Guzik, Cieślicki, Rutkowski, Korzeniowski.

Zagłębie: Dzwonek - Marcińczak, Banaszczak, Bernat, T. Da Costa, Antonović - Ślusarczyk, Duszak, Jaros, Lezo, Biela - Pawlak, B. Piotrowski, M. Kozłowski, T. Kozłowski, G. Da Costa - Majewski, Hruby.

Hokeiści ComArch Cracovii bez trudu uporali się na swoim lodzie z Zagłębiem Sosnowiec 6-2. Okrasą tego meczu były dwa gole Drzewieckiego i Słabonia, których nie powstydziłyby się lodowiska NHL. Ta wygrana zapewniła "Pasom" definitywnie drugie miejsce po sezonie regularnym.

Oba zespoły przystąpiły do spotkania w osłabionych składach, w "Pasach" zabrakło kontuzjowanych L. Laszkiewicza i P. Noworyty, chorych na grypę S. Kowalówki i Kłysa, w Zagłębiu nie grali obrońcy Dronia, Kuc, napastnik Opatovsky, goście mieli tak duże problemy z zestawieniem obrony, że na tej pozycji musiał grać nominalny napastnik Ślusarczyk.

W pierwszej tercji oglądaliśmy tylko jedną bramkę, w 18 min po podaniu Csoricha z bliska trafił do siatki Badżo. Krakowianie denerwowali w tej tercji nieskuteczną grą w przewadze, najpierw przez 6 minut grali w piątkę przeciwko czwórce rywala i konto bramkowe Dzwonka zostało czyste.

Potem przez 104 sekundy grali w pięciu na trzech, ale fatalnie rozgrywali krążek i bramki nie zdobyli.

Już w 26 sekundzie drugiej tercji Słaboń mocnym strzałem z dystansu trafił w "okienko" i było 2-0. Potem przez 99 sekund goście grali w podwójnej przewadze, ale też razili nieskutecznością.

W 26 min Jaros wykorzystał gapiostwo Cracovii, która grała w przewadze, i zaskakującym strzałem z dystansu pokonał dobrze broniącego Radziszewskiego. Ale dwie minut później padł prześliczny gol, Pasiut z pełną szybkością wjechał w tercję rywala, zagrał przed bramkę, gdzie Drzewiecki dostawił kij i krążek wpadł pod poprzeczkę. Po tej bramce gospodarze jeszcze mieli kilka okazji.

Na początku trzeciej tercji dwa razy groźnie strzały graczy Zagłębia obronił Radziszewski. W 43 min Cracovia wykorzystała wreszcie grę w podwójnej przewadze i Verczik podwyższył na 4-1. W 47 min padł znowu kapitalny gol, tym razem Verczik wpadł w tercję Zagłębia, podał do Słabonia, który błyskawicznym strzałem z 4 metrów trafił do siatki. Dla trzeciej i piątej bramki "Pasów" warto było wczoraj przyjść na lodowisko przy ul. Siedleckiego. Potrafili to docenić kibice, wiwatując na cześć swoich hokeistów.

W 52 min po raz drugi do bramki Cracovii trafił Jaros. Wynik meczu ustalił kapitan "Pasów" D. Laszkiewicz, znowu podającym był Csorich, który w tym meczu zaliczył aż cztery asysty. To rzadki wyczyn gracza występującego w defensywie.

W zespole Cracovii po raz pierwszy pojawił się 37-letni obrońca słowacki, z klubu z Żiliny Stanislav Szkorvanek (ma bardzo dobre warunki fizyczne, 188 cm wzrostu, 100 kg wagi). Po jednym meczu trudno wydać o nim jednoznaczną opinię, ale wydaje się, że po zgraniu z kolegami powinien być wzmocnieniem krakowskiej drużyny. W składzie zabrakło Fina Skinnariego, bo Cracovia ma w tej chwili sześciu obcokrajowców, a w meczu może ich występować, zgodnie z regulaminem PZHL, tylko pięciu.

Sezon zasadniczy zakończy Cracovia we wtorek pojedynkiem w Krakowie z Naprzodem Janów. Potem w ekstraklasie nastąpi 2-tygodniowa przerwa, po niej rozpocznie się play-off. "Pasy" grać będą w I rundzie z JKH Jastrzębie, a jeśli pokonają tę przeszkodę, ich rywalem będzie zwycięzca z pary Stoczniowiec - Zagłębie lub Naprzód.

Zdaniem trenerów

Andrzej Pasiut, Cracovia:
- Zastępowałem dzisiaj trenera Rudolfa Rohaczka, który leczy grypę. Trener był na meczu (oglądał go z loży VIP-owsiej - przypis AS), ale nie chciał wchodzić do szatni, aby nie zarazić zawodników. Mogliśmy nawet wygrać wyżej, ale w naszej grze było trochę chaosu, bo wszystkie formacje były pozmieniane. We wtorek zagramy w tym samym składzie bez kontuzjowanych i leczących przeziębienie graczy. Przed play-off nie ma co ryzykować.

Jan Vavreczka, Zagłębie:
- Mieliśmy bardzo mocno osłabiony skład (choroby, kontuzje). Wydawało się, że po strzeleniu gola przez Jarosa na 1-2 podejmiemy walkę, ale gol na 3-2 dla gospodarzy pozbawił nas złudzeń.

Andrzej Stanowski - Dziennik Polski

Fot. Biś

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

SSe88ba

Dokładnie niedzielny wieczór należał do CRACOVI wygrana w kosza i w hokeju!!! Bravo dla hokejistów i koszykarzy !! CRACOVIA-PANY !!!!!

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Komentarze

Ruch puszcza mecz Koronie i przystawia się do Cracovii. Cała nadzieja w naszym Lechu ,...
Jak Puszczą dziś wygra z Wartą to w Koronie spadną morale. Będą mieć 4 punkty do bezpie...
Chyba jest szansa bo korona to jednak kandydat nr3 do spadku mamy szczęście że drużyny...
I tylko to jest nadzieja że się utrzymamy
No chyba się udało… moim zdaniem tak jak w tamtym roku, potrzebujemy 38pkt. Mamy 36 w...
post:
Knap
wiec moze dobrze, ze nie bylo kartki, bo by nie poprzestali na 4;)
Niepotrzebnie chłopa nerwy poniosły bo osłabił poważnie zespół przed 2 ostatnimi meczam...
A co Ty masz człowieku do zarzucenia Hrosso ? Obronę mamy do dupy i to wszystko ! Facec...
Jagiellonia musi grać z Koroną jak chce wrócić na fotel lidera.
Zaczął bym się martwić gdyby nasze orły zagrały dwa dobre mecze pod rząd ale na szczęśc...
Nie byłoby tego co widzieliśmy. A widzieliśmy w pełni zasłużony łomot. Za tydzień zakoń...
Liczenie na punkty w ostatnim meczu ze zdegradowanym Ruchem!!!!! Nie liczmy że drużyna...
„Konczcie flaszke i do domu”
Chyba na mecz nie dojechał
Znowu pierd... Ghita. Idealnie wybił pod nogi zielonemu ludkowi. Szkoda tych cholernych...
Obronę to my mamy ŻAŁOSNĄ !!!!
Przecież Korona z Jagiellonią przerżnie.Wtedy jest utrzymanie jesli my wygramy w ze ślą...
Nie twierdzę że korona zdobędzie 9 punktów, bo może równie dobrze wszystko przerznąć. S...
To my gramy jeszcze z Rakowem z czołówki, który gra słabo i przegrał ostatnio, z Ruchem...
jak czołówka ligi będzie przegrywać to kto wie czy Korona w ostatnich meczach (jagiello...
Korona jednak nie wygrała. Wygrana Ruchu nic im nie daje i tak. Puszcza gra jutro. Wiad...
oczywiscie nie mozna jeszcze swietowac, ale po dzis - Korona potrzebuje ugrac 5 pkt wie...
A wygrana wszystkich drużyn z dołu tabeli prócz Łks-u? Też byś w to uwierzył albo prz...
Po tym fantastycznym świątecznym meczychu taki bardzo malutki kamyczek do ogródka. Zach...
post:
????
Był chyba zawodnikiem meczu i daj Boże oby tak dalej ! Ale do tej pory był cieniutki ja...