Hokej: Cracovia - KH Sanok 8:3 - Ciarki w pierwszej tercji
Ciarki w pierwszej tercji
Comarch Cracovia ? KH Ciarko Sanok 8-3 (0-2, 4-1, 4-0)
0:1 - 5 min. - Kostecki
0:2 - 20 min. - Demkowicz
1:2 - 23 min. - Radwański
1:3 - 32 min. - Milan
2:3 - 36 min. - Pasiut
3:3 - 39 min. - Piotrowski
4:3 - 40 min. - Witowski
5:3 - 43 min. - Pasiut
6:3 - 46 min. - L. Laszkiewicz
7:3 - 54 min. - Witowski
8:3 - 60 min. - Kłys
Cracovia: Radziszewski (Rączka) ? Wajda, Csorich, L. Laszkiewicz, Słaboń, D. Laszkiewicz ? Landowski, Dulęba, Radwański, Biela, Łopuski ? Noworyta, Kłys, Piotrowski, Pasiut, Drzewiecki ? Guzik, Rutkowski, Witowski.
KH Sanok: Rocki (Janiec) ? Sekać, Rąpała, Kostecki, Milan, Mermer ? Bigos, Schneider, Ćacho, Ćwikła, Vozdecky ? Demkowicz, Biały, Strzyżowski, Połącarz, Poziomkowski.
.
.
Wciąż bez kontuzjowanych Dudáša i Bondarevsa, a także dodatkowo bez Musiala i trenera Rudolfa Roháčka na ławce, przystępowała Cracovia do ostatniego spotkania pierwszej części sezonu zasadniczego z drużyną KH Sanok. Mistrz Polski kontra zdecydowany ligowy outsider, który nie na dodatek nie ugrał dotąd nawet punktu poza lodowiskiem w Sanoku. Czy wynik tego spotkania mógł stanowić zagadkę?
W tym kontekście przebieg pierwszej tercji był bez wątpienia zaskakujący. Sanoczanie rozpoczęli z dużą ambicją i zaangażowaniem jednak tego można było przecież oczekiwać. Zaskoczeniem było raczej to, że cechy wolicjonalne drużyny przyjezdnej wystarczyły, aby po 20 minutach prowadzić 0-2?
Na drugą tercję gracze Pasów wyszli zupełniej inaczej nastawieni do gry i od pierwszej minuty było już jasne która drużyna dyktuje warunki na tafli. W 22 minucie Michał Piotrowski miał doskonałą okazję do zdobycia bramki, jednak nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Rockim. Bramkarz sanoczan obronił także dobitkę, a kolejną próbę Piotrowskiego obrońcy przerwali faulem. Okres gry w przewadze przyniósł w końcu gola dla Cracovii. Michał Radwański przejął podanie Bieli i pięknym uderzeniem z backhandu doprowadził do stanu 1-2. Kolejne minuty to zdecydowany napór biało-czerwonych, jednak kolejną bramkę zdobyli znów goście. Trzecia piątka Cracovii zbytnio zapędziła się w atakowaniu tercji Sanoka i niepilnowany Milan trzeci raz pokonał Rafała Radziszewskiego. Od tego momentu na lodzie istniała już tylko jedna drużyna.
Cracovia przeważała w grze pięciu na pięciu i goście zaczęli się posiłkować faulami. Karę dla Sekaća przetrwali jeszcze bez strat, ale już w szóstej sekundzie kolejnej kary (dla Kosteckiego) było 2-3. Po wygranym wznowieniu Grzegorz Pasiut przymierzył w samo okienko bramki Rockiego. Końcówka tercji to już był mistrzowski pokaz. Najpierw Michał Piotrowski dał popis kapitalnej jazdy na łyżwach. Sam wdarł się do tercji Sanoczan i z pełnego zamachu przestrzelił parkany bramkarza gości. A chwilę później Sebastian Witowski skutecznie dobił krążek po strzale Damiana Słabonia, który wyjechał sam na sam z Rockim, dzięki profesorskiemu podaniu Leszka Laszkiewicza. Po dwóch tercjach było wiec 4-3.
Trzecie dwadzieścia minut to już okres zdecydowanej dominacji Mistrzów Polski. Gola w 43 minucie (na 5-3) przypisano Grzegorzowi Pasiutowi. Syn drugiego trenera faktycznie uderzał z dystansu ale trudno właściwie rozstrzygnąć jak odbijał się krążek, zanim wtoczył się obok Rockiego do bramki. Kolejne trafienia to wspaniałe popisy Leszka Laszkiewicza. W 46 minucie lider Cracovii najpierw sam objechał bramkę i w swoim stylu wpasował krążek między słupek, a ramię bramkarza, a później dwukrotnie wspaniale asystował. W 54 minucie Leszek świetnie dorzucił gumę Sebastianowi Witkowskiemu, a na 45 sekund przed końcową syreną idealnie wypuścił Jarosława Kłysa, który wykorzystał sytuację sam na sam z Rockim i ustalił wynik spotkania na 8-3.
.
.
Hokeiści Cracovii mimo początkowych kłopotów z koncentracją, kolejny raz udowodnili swoją sportową klasę. Jako że mecz z Sanokiem nie chciał się ?wygrać sam? (patrz pierwsza tercja), potrafili wrócić do gry na swoim poziomie i odmienić losy spotkania. Dzięki zwycięstwu Pasy obroniły pozycję wicelidera po pierwszej części rundy zasadniczej, a już od wtorku rozpoczyna się rywalizacja w grupie A (sześć najlepszych drużyn).
W pierwszej kolejce drugiej części sezonu zasadniczego Cracovia podejmuje na lodowisku w Krakowie drużynę JKH GKS Jastrzębie.
Po spotkaniu powiedzieli:
- Ľubomír Roháčik (trener KH Sanok):
?Cracovia rozpoczęła lekceważąco, ale widzieliście jak to wyglądało w drugiej i trzeciej tercji. Po prostu zasłużenie wygrali, co tu więcej dodać.?
- Andrzej Pasiut (II trener Cracovii):
Muszę się zgodzić z opinią trenera. W pierwszej tercji drużyna podeszła do przeciwnika lekceważąco. Myśleli chyba że zwycięstwo samo przyjdzie, jednak wyglądało to inaczej. Dopiero od drugiej tercji wyglądało to lepiej choć też nie graliśmy na 100% tego co powinniśmy grać?.
raf_jedynka
Fot. raf_jedynka
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.