Hokej: Cracovia - JKH GKS Jastrzębie 3:0 - Rozruch po przerwie
?Zwycięstwo na pewno i zdecydowanie należało się Cracovii.? ? podsumował mecz trener jastrzębian i trudno polemizować z taką opinią. Cracovia jest już pewna gry w grupie mistrzowskiej, choć do zakończenia pierwszej części rywalizacji pozostały jeszcze dwa spotkania.
PLH: Cracovia - JKH GKS Jastrzębie 3:0 (0:0, 1:0, 2:0)
1:0 - 32:53 - Musial
2:0 - 41:29 - L. Laszkiewicz
3:0 - 60:00 - Pasiut
Comarch Cracovia: Radziszewski (Rączka) ? Wajda, Csorich, L. Laszkiewicz (K), Słaboń, Biela ? Landowski, Dulęba, Radwański, Pasiut, Łopuski ? Noworyta, Kłys, Piotrowski, Musial, Drzewiecki ? Kozak, Guzik, Karcz, Rutkowski, Witowski
JHK GKS Jastrzębie: Kosowski (Mrula) ? Wolf, Bryk, Lipina, Zdenek, Zdrahal ? Piekarski (K), Dąbkowski, Urbanowicz, Kowalówka, Danieluk ? Górny, Pastryk, Radwan, Kiełbasa, Kąkol ? Lerch, Labryga, Kulas, Szczurek, Mackiewicz
Kary: Cracovia - 8 minut; Jastrzębie - 4 minuty. Widzów 600.
Do spotkania z drużyną JKH GKS Jastrzębie podopieczni Rudolfa Roháčka przystępowali po przerwie na zgrupowanie reprezentacji i po epidemii grypy w drużynie, która wykluczyła z poprzedniego spotkania (z Zagłębiem w Sosnowcu) aż 11 zawodników.
.
.
Choć dolegliwości grypowe w drużynie ustąpiły, to w meczu z Jastrzębiem trener Roháček nie mógł skorzystać z kontuzjowanych Igorsa Bondarevsa, Martina Dudasa (najpewniej nie zagrają także w piątek w Toruniu) oraz z Daniela Laszkiewicza. Po usunięciu wyrostka robaczkowego kapitan Pasów wznowił już treningi i jak stwierdził trener ?trudno go wygonić z treningu?, jednak przeciwko Jastrzębiu jeszcze nie zagrał.
Mecz rozpoczął się dość nieciekawie, gdyż oba zespoły miały spore problemy, aby znaleźć swój rytm gry i w efekcie przez pierwsze 20 minut na lodzie panował po prostu chaos. Zarówno Cracovia jak i Jastrzębie miały okazję grać w przewadze i w obu przypadkach trudno było w tym czasie wskazać zespół, który dyktuje warunki gry?
W drugiej tercji to Pasy pierwsze odnalazły rytm gry. Być może miało na to wpływ wsparcie, jakie stanowił dla drużyny doping, mniej licznej ale za to świetnie nakręcanej przez ?szalonego? bębniarza, grupy w młynie.
Jednak przewaga Pasów w drugiej części gry została zdyskontowana dopiero w 33 minucie. Wtedy to trzecia formacja (jedyna piątka grająca w tradycyjnym zestawieniu), przeprowadziła w końcu akcję jaka przystoi mistrzom. Michał Piotrowski na pełnej prędkości wpadł w tercję obronną jastrzębian i mocno wrzucił krążek na długi słupek do rozpędzonego Davida Musiala. Czech świetnie przyłożył kij i podbił gumę w górny róg bramki strzeżonej przez Kamila Kosowskiego. Goool! Na tym można właściwie zakończyć relacjonowanie wydarzeń w drugiej tercji, bo jak stwierdził na konferencji prasowej po meczu trener gości Wojciech Matczak ?Potem znów nic się nie działo??.
Trzecia tercja zaczęła się od kary dla gracza gości i minutę później było 2-0 dla Cracovii. Do tercji jastrzębian wjechał Leszek Laszkiewicz i z pełnego zamachu wpakował krążek do bramki, pod pachą Kosowskiego. Co za akcja! ?Cracovia ma Leszka Laszkiewicza. To jest jedyny albo może jeden z nielicznych zawodników w polskiej lidze, który potrafi z jazdy, ze skrzydła wystrzelić sprzed nóg i zdobyć gola? ? tak podsumował to zagranie trener gości.
Po bramce na 2-0 widzowie w krakowskiej hali lodowej mieli w końcu okazję obejrzeć nieco hokeja na wyższym poziomie. Goście kilkukrotnie zamieszali pod bramką Rafała Radziszewskiego, jednak bramkarz Pasów bronił bardzo skutecznie i co ważne ze szczęściem, a najgroźniejszy wśród przyjezdnych nie był żaden z graczy najskuteczniejszego ataku PLH (pierwsza piątka Jastrzębian), ale kuszony przed sezonem przez Cracovię Maciej Urbanowicz. ?Radzik? zachował jednak czyste konto do końca (pierwszy shot out w sezonie), a niemal równo z syreną, strzał spod niebieskiej Łopuskiego, bardzo sprytnie strącił Grzegorz Pasiut i ustalił wynik spotkania na 3-0.
.
.
?Zwycięstwo na pewno i zdecydowanie należało się Cracovii.? ? podsumował mecz trener jastrzębian i trudno polemizować z taką opinią :)
Cracovia jest już pewna gry w grupie mistrzowskiej, choć do zakończenia pierwszej części rywalizacji pozostały jeszcze dwa spotkania. W piątek Pasy jadą do Torunia, a w niedzielę w Krakowie ostatni mecz pierwszej części sezonu. Na Siedleckiego pojawi się KH Sanok (początek spotkania 17,00).
raf_jedynka
Fot. raf_jedynka
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Pięknie
wzorek1906
01:03 / 11.11.09
Zaloguj aby komentować