Trzy hatticki w jednym meczu
Rzadkiej sztuki dokonali hokeiści Cracovii w zaległym meczu 22 kolejki PLH. W spotkaniu ze Stoczniowcem Gdańsk nasi zawodnicy aż 14 razy pokonali bramkarzy przyjezdnych, a na dodatek aż trzech spośród nich skompletowało hattricki.
PLH: Comarch Cracovia - Stoczniowiec Gdańsk 14:4 (5:0 6:2 3:2)
- 1:0 Michał Piotrowski (5)
- 2:0 Grzegorz Pasiut (7)
- 3:0 David Kostuch (10)
- 4:0 Patryk Noworyta (15)
- 5:0 David Kostuch (17)
- 5:1 Jan Steber (25)
- 6:1 Paweł Kosidło (27)
- 7:1 David Kostuch (29)
- 8:1 Leszek Laszkiewicz (30)
- 9:1 Michał Piotrowski (35)
- 10:1 Leszek Laszkiewicz (36)
- 11:1 Mikołaj Łopuski (37)
- 11:2 Roman Skutchan (38)
- 12:2 Rafał Martynowski (47)
- 12:3 Filip Pesta (52)
- 13:3 Michał Piotrowski (54)
- 13:4 Wojciech Jankowski (60)
- 14:4 Leszek Laszkiewicz (60).
Kary: Cracovia 6 - Stoczniowiec 10 min widzów: 1100.
W 29. minucie jako pierwszy trzy trafienia zanotował Dawid Kostuch. W 54. minucie swoją trzecią bramkę w meczu zdobył Michał Piotrowski, a na 17 sekund przed końcową syreną swoje trofeum wywalczył także Leszek Laszkiewiecz. Mecz w Krakowie miał bardzo jednostronny przebieg. Podopieczni Rudolfa Roháčka już po pierwszej tercji prowadzili 5:0, a po czterdziestu minutach było aż 11:2. Przypomnijmy że to już druga dwucyfrówka w konfrontacjach z gdańszczanami w tym sezonie (wcześniej 10:3 w meczu z 19 września) oraz w sumie trzecie tak okazałe zwycięstwo. Z kronikarskiego obowiązku trzeba też odnotować, że nie jest to o dziwo rekord tego sezonu. Okazuje się bowiem że 24 września (5 kolejka) Jastrzębie pokonało Krynicę aż 15:4...
Na koniec tych miłych wyliczanek trzeba jednak oddać honor przyjezdnym, którzy przyjechali do Krakowa w 15-osobowym składzie (w tym dwóch bramkarzy). A do grona 6. kontuzjowanych i chorych graczy trener Stoczniowca słusznie dolicza trzech kadrowiczów reprezentacji U-20.
Był to ostatni mecz ligowy naszych hokeistów w tym roku. Jest jeszcze szansa na kibicowanie im w ramach rozgrywek o Puchar Polski. Drugi rewanżowy mecz ćwierćfinału tych rozgrywek z Naprzodem zaplanowano bowiem w Krakowie na 22 grudnia. Najpierw jednak powinien się odbyć pierwszy mecz w Janowie, którego termin wciąż jeszcze nie jest znany. Janowianom grozi walkower i może się okazać, że Cracovia awansuje do półfinału bez rozgrywania tych spotkań.
W tabeli ligowej Cracovia odbudowała przewagę nad Unią Oświęcim do trzech, i GKS Tychy do czterech punktów. Jednak ostateczny kształt tabeli na koniec roku zadecyduje się wspomnianego 22 grudnia, kiedy to w Oświęcimiu ma zostać dograny do końca mecz pomiędzy Unią, a GKS Tychy. Przypomnijmy, że to spotkanie, pierwotnie rozgrywane 29 października, w ramach 15 kolejki, zostało przerwane w 14. minucie w skutek rozpylenia gazu na trybunach przez interweniujące siły porządkowe. Mecz zostanie wznowiony od tego momentu, od stanu 0:0, a oświęcimianie egzekwować będą rzut karny.
A kolejny mecz w Krakowie nasi zawodnicy rozegrają w piątek 7. stycznia. W ramach 26 kolejki zagramy z KH Sanok. Wcześniej na 4. stycznia zaplanowano wyjazd na ligowy mecz do Janowa.
raf_jedynka
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.