Terazpasy.pl / Hokej / Hokej mężczyzn / Puchar nie jest nasz. Porażka w półfinale

Puchar nie jest nasz. Porażka w półfinale

cracovia-unia-hokej

Podczas rozgrywanego w Oświęcimiu turnieju o Puchar Polski hokeiści Cracovii przegrali w półfinale po dogrywce z Unią Oświęcim 2:3. W finale Unia Oświęcim zmierzy się z KH Sanok, które również po dogrywce wygrało 4:3 z GKS Tychy.

Unia Oświęcim - Comarch Cracovia 3:2 (0:1, 1:0, 1:1, 1:0)

  • 0:1 - Pasiut - L. Laszkiewicz - Kłys 16:53 (5/5)
  • 1:1 - Řiha - Dronia 23:13 (5/5)
  • 1:2 - Wajda - L. Laszkiewicz - D. Laszkiewicz 52:13 (5/4)
  • 2:2 - Krajči - Jaros - Žatko 52:47 (5/5)
  • 3:2 - Jaros 63:13 (4/4)

Aksam Unia:  Witek (Zborowski) - A. Kowalówka, Žatko, Jaros, Tabaček, Krajči - Gabryś, Flašar (6), Řiha, Jakubik (6), Piotrowicz - Dronia, Piekarski, Stachura, Modrzejewski, Klisiak  (2)- Valusiak, Połącarz, Wojtarowicz, Bibrzycki, Sękowski.

Comarch Cracovia:  Radziszewski (O. Raszka) - Wajda, Kłys, L. Laszkiewicz (6), Pasiut (2), D. Laszkiewicz (4)- Noworyta (2), Simka, Sarnik (2), Słaboń, Piotrowski - Dulęba, Prokop, Kostuch, Dvorak (2), Martynowski - Landowski, Guzik, Kosidło, Rutkowski, Witowski.

Kary:  14 - 18. Widzów:  1500.

Do półfinałowego spotkania o Puchar Polski drużyna Cracovii przystąpiła z dwoma nowymi zawodnikami. Dzień wcześniej PZHL potwierdził do gry bramkarza Ondřeja Raszkę z KTH Krynica oraz dobrze znanego w Krakowie Piotra Sarnika, Mistrza Polski z roku 2006, a ostatnio zawodnika Zagłębia Sosnowiec. Oświęcimianie także w ostatniej chwili zatwierdzili do gry nowego gracza, lidera klasyfikacji kanadyjskiej PLH Petra Valusiaka.

Mecz od pierwszych minut toczony był w żywym tempie i okresy gry bez zatrzymywania zegara często przekraczały nawet kilka minut. W pierwszej tercji to oświęcimianie stwarzali groźniejsze sytuacje pod bramką Rafała Radziszewskiego, w czym pomogły im dwa okresy gry w przewadze. O ile więc to gospodarze zasługiwali na wyróżnienie za ?wrażenia artystyczne?, to jednak Cracovia wydobyła sól tej gry. W 17. minucie pierwsza formacja przeprowadziła bajkowy atak. Krążek do tercji gospodarzy wprowadził Jarosław Kłys i świetnie dorzucił go spod bandy na drugie skrzydło do Leszka Laszkiewicza. ?Laszka?, pomimo asysty obrońcy, świetnie odegrał go na jeden kontakt do nadjeżdżającego środkiem Grzegorza Pasiuta, a środkowy ataku pięknie podniósł gumę ponad parkanem Witka, uderzając także z pierwszego krążka! Co za akcja!

Drugą tercję mocno rozpoczynają podopieczni Rudolfa Roháčka, jednak znów to przebłysk indywidualnych umiejętności zmienia wynik spotkania. W 24 minucie Riha wykorzystuje błąd Kłysa i objeżdża go przy bandzie, po czym wyprzedza interweniującego na przedpolu ?Radzika? i trafia do pustej już bramki. 1:1.

W połowie drugiej tercji Pasy osiągają momentami miażdżącą przewagę, a nasze: pierwsza i trzecia piątka zakładają regularne zamki w tercji Unii, kończąc akcje groźnymi strzałami. Wynik do końca tercji nie ulega już jednak zmianie, a w końcówce dochodzi na tafli do sporej bijatyki. Flašar rzucił na bandę Leszka Laszkiewicza i już po chwili zwarli się niemal wszyscy pozostający na lodzie gracze. Najciekawszy pojedynek na pięści toczą Daniel Laszkiewicz i Jakubik. Zwycięża Daniel... Efekt bijatyki to obustronne wykluczenia ale przez dwie minuty znów gramy w osłabieniu. 

Trzecia tercja rozpoczyna się lepiej dla Unii. Ale to Cracovia drugi raz obejmuje prowadzenie.

Oświęcimianie cały mecz grali bardzo uważnie w obronie i dopiero w 46. minucie złapali pierwszą karę dającą szansę na grę Pasów w przewadze. Ta pierwsza przewaga nie przyniosła jeszcze bramki, ale już przy kolejnym wykluczeniu Unity robi się 2:1. Spod niebieskiej uderzał Patryk Wajda, ale było to de facto dogranie do stojącego tyłem do bramki i w klinczu z Flašarem, Leszka Laszkiewicza. Powtórki pokazują, że na zmianę toru lotu krążka zasadniczy wpływ miał obrońca Unii, ale najważniejsze jest to, że krążek wpada do bramki obok zdezorientowanego Witka. Niestety po 30 sekundach znów był remis. Na bramkę Radziszewskiego mocno uderzał Zat?ko i ?Radzik? odbił krążek przed siebie, dając Krajčiemu szansę na dobitkę. Do końca spotkania trzeciej tercji były emocje, ale nie było już bramek.

A więc dogrywka.

Do gry czterech na czterech trener Roháček desygnował: Kłysa, Pasiuta, Kostucha i Leszka Laszkiewicza. Tak zestawiona formacja doskoczyła do gospodarzy wysokim pressingiem całkowicie paraliżując grę Unii. Było tak zresztą i po zmianie czwórek i było tak nadal kiedy na lód powróciła pierwsza czwórka. Przez niemal trzy minuty gracze z Oświęcimia praktycznie nie wjechali do naszej tercji obronnej. Niestety w dość przypadkowej sytuacji, kiedy znów przejęliśmy krążek tuż przed własną tercją, Jaros zblokował kij Pasiutowi i niespodziewanie wyjechał sam na sam z ?Radzikiem?... Rafał odbił pierwszy strzał ale przy dobitce był już bezradny... Niedowiary, po prostu niedowiary. Oświęcimianie sami nie mogli uwierzyć w szczęśliwe zakończenie tej dogrywki, ale to oni zagrają w środowym finale.

Na koniec dodajmy, że w pierwszym półfinale, także po dogrywce, KH Sanok pokonało ekipę GKS Tychy.

W konsekwencji porażki nasi hokeiści zakończyli oficjalne występy w roku 2010. Przypomnijmy, że najbliższy mecz w Krakowie Pasy rozegrają w piątek 7. stycznia. W ramach 26 kolejki zagramy z KH Sanok. Wcześniej na 4. stycznia zaplanowano wyjazd na ligowy mecz do Janowa.

raf_jedynka

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Komentarze

Nie narzekajcie. Naprawę dobrze się ogląda tę drużynę. Niestety, tylko w pierwszej poło...
Prawda taka że zasługa Elsnera to jest Oakar Wójcik! I dlatego widać postep.w grze obr...
post:
Zmiennicy
Ale wynik w tabeli jest naprawdę dobry mimo wszystko. Choć teraz parę ciężkich meczów m...
Ponoć im Policja wzięła oprawę na 40-lecie zgody z Sandecją, bo było dużo rac, czytaj ś...
post:
Zmiennicy
cala nasza taktyka yto laga do przodu, bronimy sie szybka kontra, moze Stojankovic cos...
post:
Zmiennicy
Ja się nie zgodzę, że sprowadzeni zawodnicy byli tani. Tanio to by było jakby za odstęp...
A gdzie tradycyjne przepraszam to słowo trener już chyba dobrze poznał i nauczył się bo...
A ja nadal bede swoje. Nie ma co winic Elsnera. Tak kraje, jak mu materii staje, a ze t...
laga do przodu, cala nasza taktyka, zastanawiajace jak oni tyle punktow zdobyli, cz...
Chyba po wpierdol w Radomiu.... Kolejne gówno przełknięte, dobrzeze z tego gówna jest...
Wygląda to coraz gorzej należy się tylko cieszyć że już mamy tyle punktów i że chyba bę...
właśnie tego od dawna mi w Cracovii brakuje, strzałów z dystansu. Pytanie tylko, kto to...
Mecz pokazal prawdę o dyspozycji zmienników. Jaka jest, kaszdy widzial. jak sie komus n...
Kolejna kompromitacja pana trenera i jego pseudo grajków i to nawet nie chodzi o wynik...
Jareczku, gdzie ty sobie tego Sutalu znalazles. Dzisiaj dwie bramki, w Szczecinie toże,...
Sutalo po raz kolejny zero !!
Kakabadze - totalna kicha, traci wszystkie piłki. Inna sprawa że on nigdy nie był techn...
Może by I usiadł w sektorze gości tylko, że naszych kibiców w nim nie było. Pewnie gdyb...
Błędem Prezesa Dróżdża było to, że po wcześniejszych obrażliwych wypowiedziach buraka z...
Jebać kebaba!!! Chce wojny? Mówi i ma
Niestety trzeba myśleć jeszcze o wzmocnieniach w zimie ,Minchew tez słabiutki.....za ma...
Kroczek miał więcej pktow na tym etapie rozgrywek ..a skład chyba a zwłaszcza obrona sl...
A Cracovia swoje... Myślałem, że się odegramy za ostatnie poniżenie, a teraz jeszcze g...
Zejście Klicha i Filipa S blo błędem.......Nie można każdego meczu kopiować zmianami......
Najwyższy czas, żeby Sutalo odpoczął. To już drugi albo trzeci raz jak podając niedbale...