PS: Zatrudnili Macieja Murawskiego. Lider na sześć miesięcy
Maciej Murawski po prawie 7 latach wraca do naszej ekstraklasy. Były reprezentant Polski podpisał półroczny kontrakt z Cracovią.
- Mieszkałem i grałem w Poznaniu, Wrocławiu i Warszawie. To piękne miasta, a Kraków podobno jest najpiękniejszy w Polsce. Chcę to sprawdzić - stwierdził 35-letni piłkarz.
- Piłkarz z taką osobowością i klasą pomoże nam w walce o utrzymanie - powiedział trener Artur Płatek, który zimą wypróbuje Murawskiego na wszystkich pozycjach w obronie i jako defensywnego pomocnika.
Ten zastrzegł, że jest bez formy. - Ostatni mecz ligowy rozegrałem w kwietniu ubiegłego roku. Jestem po operacji więzadła krzyżowego, muszę wzmocnić mięsień dwugłowy uda, więc na razie na pewno nie będę tu brylował.
Potrzebuję miesiąca, by osiągnąć przyzwoitą dyspozycję. Ale mam ten czas, a w Grecji, skąd dostałem jedną propozycję, bym go nie dostał - dodał Murawski.
Grał w Zrywie Zielona Góra, potem Ślęzie Wrocław, Polonii Bytom, Lechu i Legii. Mistrzostwo Polski zdobyte w barwach stołecznej drużyny uważa za swój największy sukces klubowy. - No i zagrałem 6 razy w reprezentacji. Przypadkiem znalazło się dla mnie miejsce na mistrzostwa świata w Korei i Japonii - ironizował.
Po tamtej imprezie wyjechał za granicę. Był zawodnikiem Arminii Bielefeld, Arisu Saloniki i Apollonu Kalamaria. Gdy ten ostatni zespół spadł z greckiej ekstraklasy, "Muraś" postanowił zakończyć wojaże. - Do września byłem w Salonikach, potem kursowałem do Bielefeldu, by opiekować się moimi dziećmi. Trochę udzielałem się w telewizji, no i zapisałem się na studia podyplomowe. Chcę być menedżerem sportu - opowiadał nowy zawodnik Cracovii.
Pasy mocno zabiegały o niego, bo od czasów Piotra Świerczewskiego, Marka Citki i Kazimierza Węgrzyna brakowało im wyrazistych, charyzmatycznych piłkarzy. A wiosną czeka je desperacka walka o utrzymanie się w ekstraklasie.
- Kiedy usłyszałem, że Cracovia wchodzi w grę, pomyślałem sobie: znam od lat trenera Płatka i interesuje się mną klub o wielkiej tradycji, z dużego miasta, z zamożnym właścicielem. Nie jestem młody, więc nie wyfrunę. Jak będziemy z siebie zadowoleni, to w czerwcu przedłużymy kontrakt o rok - zapewnił "Muraś".
Inwestycja w Murawskiego jest obarczona niskim stopniem ryzyka. Więcej można zyskać niż stracić. Pasy nie zamierzają poprzestać na nim i Mariuszu Sasze. Negocjują z Górnikiem Łęczna przyjście Jakuba Grzegorzewskiego już teraz, mówi się też o Łukaszu Mierzejewskim, Bartoszu Ślusarskim, Damianie Misanie i Pawle Sasinie.
Z listy życzeń wypadł Tomasz Wróbel. Cracovia zaproponowała za niego 50 tysięcy złotych, Bełchatów uznał to za żart. Wysłał ofertę opiewającą na 900 tysięcy złotych.
Marek Gilarski - Przegląd Sportowy
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.