PS: Rodzina PZPN ma się świetnie
Decyzja Komisji ds. Nagłych PZPN o przyznaniu ŁKS Łódź jeszcze jednej szansy na grę w ekstraklasie zaskakuje tylko pozornie.
W gruncie rzeczy piłkarska władza nawiązuje do decyzji swoich poprzedników, którzy w przeszłości przekonywali, że w piłkarskim światku są sytuacje, kiedy trzeba naginać prawo. To dlatego przed pięcioma laty licencję dostał Widzew, dlatego dwa lata temu zgodę na grę w ekstraklasie miał Ruch Chorzów, a przed rokiem Polonia Bytom.
Tym razem licencji nie dostał ŁKS i poskarżył się nawet do Sądu Administracyjnego, który jakoś nie kwapi się z wzięciem w obronę rzekomo poszkodowanego klubu. Ostatnią deską ratunku dla ełkaesiaków była więc najwyższa piłkarska władza, która postanowiła im pomóc, tak jak pomagała innym.
Osobliwa to pomoc - polega wyłącznie na cynicznym przymykaniu oczu na przestrzeganie obowiązujących przepisów, w tym wypadku wyznaczonych terminów. Piłkarska władza wykazała się przy tym niemałym cwaniactwem, bo zgodę na ponowne rozpatrzenie wniosku ŁKS dostała z UEFA.
- Dla mnie ocena tej sprawy nie zmienia się w najmniejszym stopniu. Ale skoro prezesi PZPN postanowili, że należy jeszcze raz zająć się wnioskiem ŁKS-u to... będę musiał takie postanowienie przekazać moim kolegom z Komisji - powiedział nam wczoraj wieczorem szef KO Zbigniew Lewicki i była to wypowiedź człowieka bezsilnego. Bo w tej chwili jedyną jego suwerenną decyzją byłoby ogłoszenie dymisji. (...)
Antoni Bugajski - Przegląd Sportowy
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Kto wyjaśni o co tu kurwa chodzi?
kkkris
00:08 / 17.07.09
Zaloguj aby komentować