PS: Piąta kontuzja Mariusza Sachy w ciągu pół roku
Mariusz Sacha doznał piątej kontuzji w ciągu pół roku. Przez urazy nie zdążył jeszcze zadebiutować w ekstraklasie.
Pasy kupiły go w zimie za pół miliona złotych. As Podbeskidzia Bielsko-Biała miał być podstawowym zawodnikiem Cracovii ale tuż po transferze do Krakowa rozpoczęła się pechowa seria. Najpierw doznał urazu palca nogi, potem śródstopia i trzykrotne naderwania bądź naciągnięcia mięśnia dwugłowego uda prawej nogi. - Męczy mnie ten mięsień. Leczę go, wracam do treningów i po kilku dniach znów coś strzela. Może za dużo od siebie wymagam i zbyt szybko staram się nadrabiać stracony czas? - zastanawia się 22-letni skrzydłowy, który poczuł kłucie w udzie dzień przed wylotem drużyny do Stanów Zjednoczonych.
Czeka go teraz co najmniej tygodniowa przerwa. Trener Artur Płatek pociesza kontuzjogennego piłkarza. - Ja po przyjściu do Polonii Bytom miałem to samo. Leczyłem się przez pierwsze siedem miesięcy, a potem grałem przez 4 i pół roku. Szkoda jednak, bo Mariuszowi uciekło tych sześć miesięcy a ja liczyłem, że będzie ubezpieczał Darka Fawlusińskiego na prawym skrzydle. Ten pech musi go w końcu opuścić. jestem tego pewien - przekonuje szkoleniowiec Pasów.
Do Chicago, oprócz Sachy, nie polecieli też Paweł Nowak (Cracovia dała mu wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu) i Kamil Witkowski. Napastnik ma (po wstrząsie mózgu) zaległości treningowe i szybciej nadrobi je pod Wawelem niż w USA.
Marek Gilarski - Przegląd Sportowy
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.