Terazpasy.pl / Teraz Prasa / Przegląd Sportowy / PS: Pasom pozostał wstyd

PS: Pasom pozostał wstyd

Cracovia - PGE GKS 0:2 - Garguła i Wróbel pogrążyli zespół Stefana Majewskiego.

Wiosną będziemy grać o niebo lepiej - mówił po meczu lider gości, Łukasz Garguła. Forma, którą prezentują obecnie i tak wystarczyła do zwycięstwa nad Pasami. To był mały rewanż bełchatowian, bo w ubiegłym sezonie to właśnie Cracovia zatrzymała ich w marszu po mistrzostwo Polski.

To był mecz drużyn, które w tej rundzie rozczarowują. Wicemistrz Polski w kilka miesięcy został zdegradowany do roli ligowego średniaka, a czwarta drużyna ubiegłego sezonu już teraz strefę barażową ma praktycznie na ?wyciągnięcie ręki".

To było także starcie dwóch najczęściej krytykowanych trenerów: Oresta Lenczyka i Stefana Majewskiego. Górą okazał się ten pierwszy, umiejętnie odczytując taktykę rywala. - Przewidywali każdy nasz ruch, grali z nami jak z dziećmi - przyznał po meczu napastnik gospodarzy, Marcin Bojarski.

- To głównie w meczu z Cracovią przegraliśmy mistrzostwo Polski - narzekał w wywiadach Lenczyk, ale na celowniku jego ataków znalazł się arbiter tamtego spotkania, Robert Małek. W sobotę szkoleniowiec był już mniej pamiętliwy. - Można kalkulować, że wtedy mistrzostwo się nam wymknęło, ale także w innych spotkaniach traciliśmy ważne punkty - mówił.

Również jego piłkarze wzbraniali się od nazywania sobotniego zwycięstwa ?słodką zemstą". - Co najwyżej był to mały rewanż - ocenił Tomasz Jarzębowski. - Trener Lenczyk wspominał nam o tamtym meczu, ale to już jest historia. Teraz patrzymy w przyszłość - dodał Mateusz Cetnarski, który po raz pierwszy w swojej pierwszoligowej karierze wybiegł w podstawowym składzie drużyny.

Do formy sprzed kilku miesięcy chętnie wróciliby za to piłkarze Pasów. Ot, choćby Jacek Wiśniewski. Wiosną był idolem trybun i motorem napędowym Cracovii, a we wspomnianej potyczce przeciwko GKS strzelił nawet gola. W sobotę rosły pomocnik wszedł na ostatnie pół godziny i... - Z tej lewej pociągnąłem jak Janikowski (jedyny Polak w lidze futbolu amerykańskiego NFL - przyp. red.) - opisywał swoje uderzenie, po którym piłka przeleciała kilkanaście metrów obok bramki.

- W Stanach za takie kopnięcie daliby ze dwa miliony - żartował. - Czy jadę na mecz Młodej Ekstraklasy do Bełchatowa? Jeszcze nie wiem, ale jak na odnowie trener krzyknie, że mam jechać, to zanurkuję głęboko pod wodę i udam, że nic nie słyszałem - dodał Wiśniewski.

- Wstyd mi za nasz występ. Pozostaje tylko wszystkich przeprosić - bił się w piersi Bojarski. Krakowianie po spotkaniu patrzyli w ziemię. Przegrali trzeci mecz z rzędu na własnym stadionie, a tak fatalnej passy nie mieli od czasu awansu do ekstraklasy (w sezonie 2004/05). - Sam już nie wiem, co mamy zrobić, żeby nasz stadion znowu był twierdzą nie do zdobycia - zastanawiał się bramkarz Marcin Cabaj.

Jeszcze przed meczem trener Majewski upatrywał szansy w specyficznej grze trzema napastnikami. Doświadczony Lenczyk rozgryzł jednak taktykę ?Doktora". Bełchatowianie przecinali podania, zmuszali piłkarzy Cracovii do błędów i podejmowania złych decyzji, a do tego mieli przewagę niemal w każdej strefie boiska. - Gdzie nie spadała piłka, tam zawsze był ktoś w zielonej koszulce - kręcił głową Cabaj. - Zupełnie wyeliminowali nas z gry - mówił z kolei Bojarski.

- Byli szybsi i dynamiczniejsi. Ale my tych czynników w dziesięć dni nie poprawimy. Gdzie tkwi błąd? Nie wiem, przecież nie jestem trenerem - dodawał wzburzony Bojarski.

Przeglądu sytuacji i przyspieszenia krakowianie mogli pozazdrościć szczególnie Gargule. To on wyprowadził kontrę i strzałem zza pola karnego zdobył pierwszego gola. Drugiego strzelił Tomasz Wróbel.

Po meczu właściciel Cracovii, Janusz Filipiak odniósł się do naszej sobotniej publikacji, w której napisaliśmy, że prokuratura posiada dokumenty potwierdzające ustawianie przez Pasy meczów, gdy zespół występował w II lidze. Sprawę miał wyjawić były sędzia, Jacek P. - szef firmy, która zabezpiecza spotkania Cracovii na stadionie przy Kałuży. - Fakty? Ja nic nie wiem. Czytam to samo, co wy czytacie i to samo wiem. Nie mam żadnej informacji - powiedział Filipiak.

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Komentarze

Wielkie brawa za konsekwencję! Cały zespół zasługuje na maksymalną ocenę. Wyróżnienia d...
post:
Dziekujemy
Umiesz liczyć, licz na siebie!
Jest na to realna szansa !!!Mama nadzieję
Niech to będzie cały komentarz Kamień z serca spadł!
post:
Scyzoryki
Ruch na Śląskim będzie się chciał pożegnać z kibicami i zagra mecz jakby o wszystko.......
Czy ktoś wie jaki jest bilans Radomiaka z koroną bo bardzo bym sobie życzył żeby to war...
post:
Scyzoryki
Czyli uważasz, że obydwa mecze przegramy? Tu nie ma co liczyć na kogokolwiek tylko, w r...
post:
Scyzoryki
Utrzymanie pasow w rękach Lecha.....teraz okaże co to jest za przyjaźń!
Dogadane z Ruchem!
Całym sercem jestem za tym by nasza od lat stara zgoda Koronka się utrzymała ale nieste...
O porażkę Korony z Ruchem chyba będzie ciężko, choć po ostatnich wynikach Ruchu (3 zwy...
Musi przegrac jeden mecz....wtedy pewne utrzymanie pasow przy 2 porażkach!
Będzie się chciał pożegnać z liga w meczu z Cracovia przy pełnym stadionie Wygrana Ru...
A dlaczego Ruch by miał puścić Koronie? Ruch ostatnio nikomu nie puszcza. Nie puścił Le...
Trzeba wygrac z Rakowem, tyle w temacie.
post:
Knap
Błagam, nie wspominaj o tamtym koszmarze ;)
Musi Prezes wszystkie wysiłki skierować aby utrzymać pasy!!!!
to gwarancja porazki. Ze slaskiem wyczuli, ze trzeba cisnac borgesa i wyszlo jak wyszlo...
Ruch puszcza mecz Koronie i przystawia się do Cracovii. Cała nadzieja w naszym Lechu ,...
Jak Puszczą dziś wygra z Wartą to w Koronie spadną morale. Będą mieć 4 punkty do bezpie...
Chyba jest szansa bo korona to jednak kandydat nr3 do spadku mamy szczęście że drużyny...
I tylko to jest nadzieja że się utrzymamy
No chyba się udało… moim zdaniem tak jak w tamtym roku, potrzebujemy 38pkt. Mamy 36 w...
post:
Knap
wiec moze dobrze, ze nie bylo kartki, bo by nie poprzestali na 4;)
Niepotrzebnie chłopa nerwy poniosły bo osłabił poważnie zespół przed 2 ostatnimi meczam...