PS: Biega szybciej nawet niż Kuba Błaszczykowski

Bartłomiej Dudzic - Napastnik Cracovii błyszczał w juniorach. Teraz też zaskakuje.
Bartłomiej Dudzic do Cracovii i Ekstraklasy trafił prosto z ligi juniorów, gdzie strzelał gole z częstotliwością karabinu maszynowego. Dziś niespełna 20-letni napastnik jest nadzieją prezesa Janusza Filipiaka i kibiców przy ulicy Kałuży. Po jego sobotnim występie w meczu z Górnikiem Zabrze w Krakowie już nikt nie żałuje, że zimą nie pozyskano Dawida Jarki.
Za sprowadzenie Dudzica półtora roku temu odpowiadał ówczesny dyrektor sportowy Cracovii, Władysław Łach. Napastnika, który w jednym sezonie zdobył 77 bramek w lidze juniorów w barwach Unii Oświęcim, obserwował na jednym z młodzieżowych turniejów.
W tym samym czasie piłkarzem zainteresowała się także Wisła Kraków i pracujący wtedy przy Reymonta Adam Nawałka, ale Łach jedynie sobie znanymi sposobami przekonał go do transferu do Pasów. Bartek co jakiś czas zadziwiał trenerów i kolegów z drużyny. Na pierwszych testach szybkościowych okazało się, że jego wyniki są najlepsze w klubie. Co więcej ?Bolek?, bo tak go nazwali koledzy, po porównaniu czasów na poszczególnych odcinkach okazał się szybszy od samego Jakuba Błaszczykowskiego, odbywającego tego samego dnia testy szybkościowe z drużyną Wisły.
Swój debiut w Cracovii Dudzic zaliczył w meczu Pucharu Ekstraklasy z Koroną Kielce. Już 13 minut po wejściu na boisko zdobył swoją pierwszą bramkę w nowym klubie. Gola strzelił również w debiucie w Pucharze Polski z Radomiakiem Radom, a potrzebował na to zaledwie dwóch minut.
W lidze długo nie mógł jednak trafić do siatki, ale jak się okazało premierę szykował na najważniejszy mecz rundy.
W spotkaniu z Wisłą Kraków (1:2) wpisał się na listę strzelców w 79. minucie, kwadrans po pojawieniu się na placu gry. Teraz zawodnika rodem z Nowej Wsi pod Oświęcimiem na długo zapamięta Tomasz Hajto. Dudzic w dwóch starciach z ?Giannim? aż trzy razy zalazł mu za skórę. Najpierw w wygranym meczu Pucharu Ekstraklasy w Zabrzu strzelił na 1:0, a w zeszłą sobotę dwa razy urwał się kryjącemu go byłemu reprezentantowi Polski. - To był mój najlepszy mecz w lidze. Czułem się bardzo pewnie - przyznał uradowany.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
PRZYSZŁOSC NALEZY DO CRACOVI!!
krisboni
09:32 / 19.03.08
Zaloguj aby komentować