Zrezygnował w ostatniej chwili
A Giza był, za zgodą Cracovii, wiceprezesa Tabisza (trener o tym nie wiedział?), w stolicy Rumunii w czwartym klubie tamtejszej ekstraklasy, zdobywcy Pucharu Rumunii - Rapidzie. I wszystko wskazywało na to, że będzie grał w tym klubie. W sobotę na oficjalnej stronie Rapidu pojawił się bowiem komunikat, że od nowego sezonu Giza ma grać w tym klubie. - Jesteśmy szczęśliwi, że udało nam się pozyskać tak doświadczonego zawodnika, reprezentanta kraju. W niedzielę sfinalizujemy umowę z piłkarzem - powiedział dyrektor sportowy Rapidu Constantin Zotta.
Nie doszło jednak do podpisania umowy. - Transfer Polaka jest nieaktualny, zawodnik zrezygnował z podpisania kontraktu, tłumacząc się problemami rodzinnymi, przez które nie mógłby przenieść się do Rumunii - stwierdził dyrektor sportowy klubu z Bukaresztu Viorel Moldovan.
Wczoraj Giza był już w drodze do Krakowa: - Zgadza się, nie podpisałem kontraktu, choć czekał tylko na mój podpis. Zostałem bardzo sympatycznie przyjęty przez rumuński klub, sprawa kontraktu została dograna przez menedżera Kołakowskiego. Ale w ostatniej chwili wziąłem pod uwagę kilka spraw rodzinnych i pożegnałem się z Rumunami. Na dzisiaj sprawy nie ma, w przyszłości - nie potrafię powiedzieć. Naciskany, o jakie sprawy osobiste chodzi, Giza odrzekł: - Nic więcej nie powiem. Wracam do Krakowa i w poniedziałek będę na treningu Cracovii.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.