Znaki zapytania w obronie Cracovii
Piłkarze Cracovii trenują nadal przy zamkniętych drzwiach, trener Stefan Majewski zarządził, że do niedzielnego meczu z Legią dziennikarze i fotoreporterzy nie mają wstępu na stadion przy ul. Kałuży.
- Jak i co ćwiczono? - to pozostaje tajemnicą. Ale najważniejsze wieści możemy przekazać - w Cracovii są problemy zdrowotne z obrońcami. Tomasz Wacek nie ćwiczył już drugi dzień, narzeka na uraz ścięgna Achillesa. Zawodnik chciałby zagrać z Legią, ale obawia się, że występ może pogorszyć stan ścięgna.
Tylko truchtał wczoraj Krzysztof Radwański, który w miniony czwartek podczas sparingu w Niemczech doznał urazu kolana. - Mam nadzieję, że w czwartek będę trenował z kolegami - mówi piłkarz.
- Robimy wszystko, aby obaj zawodnicy byli gotowi na niedzielny mecz z Legią. Lepiej wygląda sprawa z Radwańskim, ale być może także Wacek będzie zdolny do gry - powiedział nam dr B. Bobrowski, który od niedawna jest lekarzem klubowym Cracovii.
Trzeci z kontuzjowanych ostatnio graczy - Jacek Wiśniewski, też leczył ścięgno Achillesa, ćwiczył z kolegami.
Na treningu, po jednodniowej absencji, był też Przemysław Kulig, w minionym sezonie gracz Górnika Łęczna. - Z powodów osobistych nie było mnie na zajęciach we wtorek. Niestety, moja sprawa rozwiązania kontraktu z Górnikiem Łęczna przez PZPN przeciąga się. Decyzja w tej sprawie ma zapaść dopiero po niedzieli, a więc nie ma mowy, abym był do dyspozycji trenera Majewskiego na mecz z Legią. Tymczasem Górnik Łęczna wystąpił do PZPN z wnioskiem o moją dyskwalifikację. Jako powód podano, że podpisałem kontrakt z Cracovią. Umowa jest uzgodniona, ale nie podpisana, więc jestem spokojny - mówi Kulig.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.