Rekordowe strzelanie
"Pasy" już od drugiej minuty prowadziły po ósmej w tym sezonie bramce Tomasza Moskały. Krakowianie często grali długimi, krosowymi podaniami. Szczególnie groźne były akcje Bojarskiego po prawej stronie boiska, ze skrzydłowym Cracovii kompletnie nie radził sobie Sokolenko.
W 29 minucie po wrzutce z prawej strony na przedpolu Górnika powstało zamieszanie, z 14 metrów strzelał Kłus, stojący na linii bramkowej Andruszczak zdołał podbić piłkę głową, która musnąwszy poprzeczkę wyszła na róg.
Dobra gra "Pasów" została nagrodzona drugą bramką zdobytą znowu po akcji prawą stroną Bojarskiego, a do siatki strzelił Paweł Nowak (to jego 6. bramka w tym sezonie). Dla Bojarskiego to była druga z trzech asyst w tym meczu.
Druga połowa znowu zaczęła się od świetnej akcji Cracovii i drugiej w tym meczu bramki Moskały. Gospodarze prowadzili 3-0 i mając w perspektywie sobotnie spotkanie z Widzewem, nie forsowali już tempa. Goście parę razy przedostali się pod pole karne gospodarzy, dobrze wprowadził się aktywny lewoskrzydłowy Jarecki. Dwukrotnie Cabaja postraszył Sokolenko, w 63 min uderzył z 20. metrów, bramkarz Cracovii końcami palców wybił piłkę na słupek. Pięć minut później mocne uderzenie Sokolenki z dystansu o metr minęło bramkę.
W 72 minucie boisko opuścił kontuzjowany Baran, zastąpił go Giza, który przez ostatni tydzień leczył zapalenie oskrzeli. I po trzech minutach pomocnik Cracovii zagrał znakomicie do Kłusa, było 4-0. Dwie minuty później swoją trzecią bramkę w tym meczu, a 10. w sezonie zdobył Moskała. Górnik był na kolanach.
Bliski strzelenia szóstego gola był dwukrotnie Bania, dwa razy po jego strzałach piłka minimalnie mijała słupek. W 81 minucie kontuzjowanego Wiśniewskiego zastąpił Dudzic. I młody napastnik w doliczonym czasie gry był bliski strzelenia swego pierwszego gola w ekstraklasie - po jego strzale z 10 metrów zadźwięczała poprzeczka.
Dobry mecz Cracovii, nawet biorąc pod uwagę słabego rywala. Nieczęsto strzela się pięć bramek, nie tracąc żadnej. To najwyższa wygrana "Pasów" w tym sezonie, najwyższa odkąd powrócili do ekstraklasy. Na pewno na gracza numer jeden meczu zasłużył Tomasz Moskała, który zanotował hat trick.
Szkoda, że tego meczu nie widzieli kibice. Było ich sporo pod stadionem, piłkarze Cracovii poszli im po meczu podziękować za symboliczną obecność.
1-0 Dokładne, krosowe podanie Kłusa na prawą stronę do Bojarskiego, ten zacentrował na pole karne i Moskała lekkim strzałem pod poprzeczkę z 4 metrów pokonał bramkarza.
2-0 Bliźniacza akcja, tym razem Baran uruchomił na skrzydle Bojarskiego, po jego mocnym dośrodkowaniu Nowak strzelił mocno i precyzyjnie z 11. metrów.
3-0 Znowu oskrzydlająca akcja Cracovii. Z prawej strony mocno centrował Bojarski, akcję zamknął z lewej strony Nowak, podał na 3. metr do Moskały, a ten uderzył piłkę tuż przy prawym słupku.
4-0 Giza wypatrzył przed bramką Kłusa, dokładne podanie i po "główce" pomocnika Cracovii piłka znalazła się w siatce.
5-0 Szybka akcja Bania - Moskała i piłka po uderzeniu z 10. metrów ląduje pod poprzeczką.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.