Nikt nie pauzuje za kartki
Cracovia: po Koronie, przed derbami
We wtorek "Pasy" przełamały złą passę w meczach ligowych i pucharowych, wygrały w Kielcach z Kolporterem Koroną 2-1, co znacznie poprawiło nastroje w drużynie przed niedzielnym derbowym spotkaniem z Wisłą.
W Kielcach Cracovia nie zagrała jakiegoś olśniewającego meczu. Ale zaprezentowała rzadko spotykaną skuteczność, miała trzy pozycje bramkowe, dwa razy piłka znalazła się w siatce Cierzniaka.
Trener Stefan Majewski tym razem nie miał żadnych zastrzeżeń do zaangażowania graczy. - Wszyscy walczyli od pierwszej do ostatniej minuty, chciałbym pochwalić zawodników za mądrość w grze.
Rzeczywiście krakowianie umiejętnie wybijali z uderzania rywali, nie pozwalali im rozwinąć skrzydeł. Obrońców Korony absorbowali już napastnicy Cracovii, także waleczny i dużo biegający tego dnia Piotr Giza, który często operował między stoperami gospodarzy. Pewnie grała defensywa, tym razem obrońcy i pomocnicy dobrze asekurowali się. Korona zmuszona została do ataku pozycyjnego, a że grała we wtorek wolno i dość przejrzyście, krakowianie skutecznie blokowali jej akcje ofensywne.
Obie bramki dla krakowian padły po szybkich akcjach wyprowadzonych przez Nowaka. Ale wyprowadzanie kontr nie było we wtorek mocną stroną "Pasów". Zwłaszcza po przerwie, kiedy gospodarze atakowali dużą liczbą graczy, przez co odsłaniali się w obronie. Akcjom ofensywnym Cracovii brakowało jednak precyzji. Wykazał ją w doliczonym czasie gry najlepszy gracz gości w tym meczu Dariusz Kłus, znakomicie uruchamiając prostopadłym podaniem Gizę. Ten przegrał jednak pojedynek z Cierzniakiem.
Mecz z Koroną to już historia, teraz wszyscy, trener, zawodnicy koncentrują się na meczu z Wisłą. - Nie przewidujemy żadnej operacji "derby 2007", trenować będziemy codziennie raz dziennie - mówi Stefan Majewski.
W środę "Pasy" miały tylko odnowę na obiektach ComArch-u, w czwartek do treningu powinien wrócić Jacek Wiśniewski, który w meczu z Wisłą Płock doznał lekkiego wstrząśnienia mózgu. Po spotkaniu z Koroną na ból w kolanie narzekał Piotr Giza, ale wczoraj ból ustąpił. W Kielcach do końca nie był pewny występ Łukasza Skrzyńskiego (lekkie naciągnięcie przywodziciela), wybiegł jednak na boisko i rozegrał pełne 90 minut.
W meczu z Koroną aż 5 graczy Cracovii zobaczyło żółte kartki (Pawlusiński, Wacek, Cabaj, Nowak, Kłus), ale nie wyklucza to ich z gry, najbardziej zagrożeni są Wacek 6 kartek, Cabaj 3. Dla trenera Majewskiego najważniejsze jest to, że żółtych kartoników nie ujrzeli w Kielcach zagrożeni dyskwalifikacjami gracze: Moskała, Bojarski, Szwajdych, Moskała (mieli na koncie po 3 żółte kartoniki podobnie jak Wiśniewski, który w Kielcach nie wystąpił), Baran (6 kartek). Teraz odsunięciem od meczu za kartki zagrożonych jest aż 8 zawodników Cracovii. Ale z Wisłą mogą zagrać wszyscy.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.