DP: Zawodnicy podpowiadali trenerowi
Po zwycięstwie nad Jagiellonią Białystok 2-0 piłkarzom Cracovii wróciły dobre humory. - Najważniejsze, że mamy trzy punkty i doszlusowaliśmy do zespołów w górnej połówce tabeli - mówi Łukasz Skrzyński.
We wczorajszym wieczornym treningu na boisku przy ul. Wielickiej uczestniczył już Paweł Szwajdych, który przed tygodniem doznał kontuzji ścięgna Achillesa w meczu z Polonią Bytom. Szwajdych na razie biegał tylko wokół boiska, dzisiaj ma zacząć trenować z piłką. Kontuzję stawu skokowego wyleczył Tomasz Baliga, on po 3-tygodniowej przerwie także truchtał.
Na zajęciach nie było już Łukasza Masłowskiego, który wybrał Widzew Łódź. Dlaczego Masłowskiego nie ma w Cracovii? - zapytałem trenera Stefana Majewskiego. - O to proszę spytać zawodnika. Dostał on nas ofertę, myślę, że dobrą, ale wybrał Widzew.
Jakie Majewski widzi plusy po meczu z Jagiellonią? - Jest ich kilka. Przede wszystkim drużyna pokazała, że potrafi wygrać, choć grała pod dużym obciążeniem. Przecież po meczu z Polonią spadła na nas fala krytyki. Cieszy, że w meczu z Jagiellonią nie straciliśmy gola, linia obrony grała nieźle. Pod koniec meczu potrafiliśmy wyprowadzić kilka szybkich kontr, jedna zakończyła się bramką, druga powinna przynieść nam rzut karny po ewidentnym faulu, co pokazały powtórki telewizyjne, na Dudzicu. I kolejny pozytyw do postawa młodych piłkarzy: Karola Kostrubały oraz właśnie Bartka Dudzica. Oni mają potencjał, ale muszą jak najwięcej grać.
- A mankamenty?
- Gramy stanowczo za nerwowo, w naszej grze brakuje spokoju, wyrachowania.
- Nie martwi Pana słabsza postawa Kamila Witkowskiego?
- Kamil to młody piłkarz, brakuje mu jeszcze doświadczenia.
Trener Majewski przyznaje, że to sami piłkarze Cracovii wskazali jak trzeba grać z Jagiellonią. W poprzednim tygodniu trener zadał piłkarzom wypracowanie - jak widzą swoją rolę na boisku? - Na kanwie odpowiedzi porozmawialiśmy sobie szczerze, to piłkarze podpowiedzieli, jak trzeba się ustawiać na boisku, jak grać. Wszystko to poukładali sobie w głowach i zrealizowali na boisku. To jest największy plus z tego meczu - mówi trener.