DP: Z zimną krwią

Po dwie bramki Dariusza Pawlusińskiego i Łukasza Szczoczarza
"Pasy" awansowały do 16 najlepszych drużyn w Pucharze Polski po wysokim zwycięstwie nad Zniczem w Pruszkowie.
Cracovia grała bez kontuzjowanych Moskały i Kłusa, Znicz bez trzech podstawowych graczy: czołowego strzelca Lewandowskiego i Piotrowskiego (siedzieli na ławce rezerwowych) oraz Osolińskiego (w ogólne nie było go w składzie).
Mecz zaczął się znakomicie dla Cracovii. Po rzucie rożnym Palusiński strzelił z około 16 metrów, piłka otarła się jeszcze o Kowalskiego i wpadła do bramki. Po 10 minutach było już 2-0. Długie podanie na lewe skrzydło do Pawlusińskiego, ten zagrał na 8 metr, gdzie Szczoczarz przyłożył nogę i piłka wpadła w krótki róg.
Znicz niezrażony niepowodzeniem ruszył do ataku, W 12 min z 14 metrów groźnie uderzał Grzeszczyk, ale Cabaj piłkę złapał. W 20 min w polu karnym faulowany przez Kuliga był Grzeszczyk i arbiter pokazał na "jedenastkę". Zawistowski strzelił celnie w lewy, dolny róg i było już tylko 2-1. Ta bramka dodała animuszu gospodarzom, którzy poszli za ciosem. W 24 min po "bombie" Grzeszczyka z 30 metrów piłka odbiła się od poprzeczki i wyszła na aut.
Z upływem minut ataki Znicza słabły, bardziej doświadczeni krakowianie dość spokojnie rozbijali coraz bardziej chaotyczne ataki rywala. Sami jednak też rzadko konstruowali akcje ofensywne, toteż do końca pierwszej połowy pod obiema bramkami nie działo się już nic specjalnie ciekawego, jeśli nie liczyć mocnego strzału Wiśniewskiego z ponad 30 metrów nad poprzeczkę.
Na drugą połowę Znicz wyszedł już z Lewandowskim, który zastąpił innego czołowego strzelca Wiśniewskiego. W "Pasach" Dudzic zmienił Witkowskiego. Znicz ruszył do ataku, spychając krakowian do defensywy. Ale w 53 min krakowianie wyprowadzili kontrę, Szczoczarz zagrał na wolne pole do Pawlusińskiego, ten z 16 metrów posłał piłkę nad poprzeczkę. W zespole gospodarzy groźne były akcje pomocnika Zawistowskiego, to on w 53 min przedzierał się przez obronę Cracovii, był faulowany tuż przed polem karnym. On także uderzał z wolnego, jednak za słabo, by zaskoczyć Cabaja.
W 66 min doszło do wyrównania. Rzut wolny dla gospodarzy z około 25 metrów, nieco z boku. Zawistowski mocno uderzył piłkę po ziemi, tuż przed bramką nogę przystawił Lewczuk i było 2-2. Chwilę potem gospodarze mogli objąć prowadzenie, ale czarnoskóry Nwaogu nie zdołał trafić w piłkę na 5 metrze.
A potem było 180 sekund, które wytrząsnęło gospodarzami. Krakowianie dwa razy przeprowadzili bardzo skuteczne kontry. W 70 min do siatki trafił Palusiński, a 3 min później jego wyczyn skopiował Szczoczarz. Przy trzecim golu dla "Pasów" bardzo dobrze zinterpretował sytuację sędzia Siejewicz, który zastosował przywilej korzyści po "ratunkowym" faulu Kowalskiego na Baranie. A po zdobyciu bramki ukarał Kowalskiego drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką.
Ostatnie 18 min gospodarze grali więc w dziesiątkę. To jeszcze bardziej osłabiło i tak bardzo niepewnie grającą defensywę gospodarzy. Krakowianie niepodzielnie rządzili na boisku. W 80 min rozklepali obronę gości, Pawlusiński podał do Dudzica i ten strzałem z bliska trafił do siatki.
5-2 dla Cracovii, która była zespołem dojrzalszym, potrafiącym z premedytacją wykorzystać słabość defensywy Znicza. Można powiedzieć, że "Pasy" z zimną krwią wypunktowały rywala. Trener Majewski zmodyfikował na ten mecz taktykę, Cracovia grała 4 pomocnikami i 3 napastnikami.
Z dobrej strony pokazali się strzelcy dwóch goli - Pawlusiński (dodatkowo dwie asysty) i Szczoczarz. Mecz pokazał, że miejsce Pawlusińskiego, wczoraj najlepszego gracza na boisku, jest w ataku. Czy tym występem przekonał o tym Majewskiego?
Znicz Pruszków - Cracovia 2-5 (1-2)
Bramki: 0-1 Pawlusiński 2, 0-2 Szczoczarz 10, 1-2 Zawistowski 21 (karny), 2-2 Lewczuk 66, 2-3 Pawlusiński 70, 2-4 Szczoczarz 73, 2-5 Dudzic 80.
Sędziował Hubert Siejewicz z Białegostoku. Żółte kartki: Kowalski, Nwaogu, Lewczuk, Zawistowski. Czerwona kartka: Kowalski 70 (druga żółta) - Nowak, Radwański, Szwajdych,
Wacek. Widzów 2 000.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.