DP: Wacek zastąpi Kłusa

Wczoraj piłkarze Cracovii mieli jeden trening na sztucznej nawierzchni przy ul. Wielickiej.
Trener Stefan Majewski zarządził wewnętrzną grę 2x25 minut. Miała ona dać odpowiedź na pytania - kto w sobotnim meczu z GKS Bełchatów zastąpi zawieszonych za kartki Dariusza Kłusa i Dariusza Pawlusińskiego?
Pierwsza drużyna grała w składzie: Cabaj - Kulig, Skrzyński, Radwański - Bojarski, Wacek, Baran, Nowak - Dudzic, Szczoczarz, Moskała. W drugim zespole wystąpili m.in. Kłus i Pawlusiński, w linii pomocy pauzujący ostatnio Wiśniewski (leczył kontuzję nogi, miał rozległego krwiaka), na stoperze grał Karwan (też dłuższy czas leczył uraz kostki).
Pierwsza drużyna wygrała 4-0 po bramkach Nowaka, Moskały, Szczoczarza i Dudzica. Z ustawienia można sądzić, że na sobotni mecz w pomocy przymierzany jest Wacek, a w ataku obok Moskały zagrają Dudzic i Szczoczarz. Decyzje ostateczne jeszcze nie zapadły, są jeszcze dwa treningi, ale sprawa na 90 procent wydaje się przesądzona.
W tym roku czekają piłkarzy Cracovii jeszcze trzy mecze, z GKS Bełchatów i Legią w Krakowie, z Ruchem w Chorzowie (na Stadionie Śląskim!).
- Ile punktów możecie jeszcze zdobyć? - zapytaliśmy Krzysztofa Radwańskiego. - Gramy ostatnio lepiej. Poprzednio też nie było źle, ale fortuna, która była z nami wiosną, odwróciła się od nas. Jesteśmy podbudowani wygraną w Wodzisławiu, remisem w Kielcach. Liczę, że wywalczymy jeszcze trochę punktów, sześć przyjąłbym dzisiaj w ciemno - mówi Krzysztof Radwański.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.