DP: Tak zawsze walczyć!
Po wielkich derbach Krakowa (1-1 z Wisłą) piłkarze Cracovii mieli wczoraj tylko trening regeneracyjny na obiektach ComArchu.
Poza Pawłem Nowakiem, który narzeka na uraz łydki (dziś będzie wiadome, jak poważna jest kontuzja), wszyscy są zdrowi.
Nastroje po derbach są niezłe, remis z liderem, z zespołem, który niedawno pokonał Barcelonę, na pewno jest cenny. Choć, jak mówi Marcin Cabaj, pozostał niedosyt, Cracovia nie była od paru lat tak bliska pokonania Wisły jak w niedzielę.
Co należy zrobić, aby zespół w każdym meczu grał z taką koncentracją i zaangażowaniem jak z Wisłą? Czy to jest w ogóle możliwe? - zapytaliśmy trenera Cracovii Stefana Majewskiego.
- Oczywiście, że jest - odpowiedział trener Majewski. - Ten mecz pokazał, jak spore możliwości tkwią w naszych zawodnikach. Tylko oni muszą w to uwierzyć. Muszą chcieć! To sprawa podejścia mentalnego do meczu, bo uważam, że fizycznie zawodnicy są dobrze przygotowani, wytrzymają trudy takich spotkań.
W tygodniu poprzedzającym derby eksperymentował Pan na treningach, w grze wewnętrznej w pierwszym składzie nie grali Baran i Pawlusiński. Czy to była może z Pana strony zagrywka psychologiczna?
- Uważam, że trener powinien próbować wszystkiego, różnych rozwiązań. Nie doszukiwałbym się w moich manewrach personalnych podtekstu.
Czekają was teraz dwa mecze w Pucharze Ekstraklasy: w środę z Piastem Gliwice, w niedzielę ze Śląskiem Wrocław. Jak traktuje Pan ten puchar? Jakim składem będziecie grali?
- Zawsze mówię, że każdy mecz jest ważny. Jesteśmy zawodowcami i nie można sobie wybierać meczów. W obu meczach będziemy grali składem zbliżonym do najsilniejszego.
AS - Dziennik Polski
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
