DP: Szukają napastników

We wczorajszym treningu piłkarzy Cracovii uczestniczyli już kontuzjowani pod koniec minionego tygodnia Łukasz Tupalski i Tomasz Moskała.
Ale obaj ćwiczyli bardzo ostrożnie, Tupalski biegał tylko wokół boiska, Moskała próbował pograć z kolegami w grze wewnętrznej. - Ale uderzałem piłkę bardzo delikatnie, bo jeszcze coś mnie ciągnie w przywodzicielu. - Czy będzie Pan gotowy na sobotni mecz w Krakowie z Korona Kielce? - Dzisiaj nie potrafię na to pytanie odpowiedzieć, myślę, że dwa najbliższe dni rozstrzygną, a zwłaszcza zaplanowana na środę przez trenera gra wewnętrzna.
Nastroje w zespole są dobre, wszyscy piłkarze jak jeden mąż chwalą Dariusza Pawlusińskiego, którego kapitalna bramka z wolnego dała "Pasom" trzy punkty. - Darek mnie uratował, popełniłem błąd, faulowałem rywala, był karny. Na szczęście "Plastik" świetnie przymierzył z wolnego i są trzy punkty - mówił Krzysztof Radwański.
Pawlusińskiemu towarzyszył wczoraj na treningu syn Dawid, który kopie piłkę w trampkarzach Cracovii. - Ale tacie wyszedł strzał, to zasługa jego butów - mówił Dawid.
Pawlusiński trafił do jedenastki kolejki prowadzonej przez TVN. Obliczono, że piłka po jego strzale leciała z szybkością 91 kilometra na godzinę. - Czy były przypadki, że piłka po Pana strzałach leciała jeszcze szybciej? - Tego nie wiem, bo nikt nie robił takich pomiarów. Ale w sobotę w Sosnowcu nie kopnąłem piłki jak to najczęściej robię z podbicia, ile sił w nodze. Uderzyłem bardziej technicznie. - Która to już Pana bramka w Cracovii zdobyta z wolnego? - Niech policzę - piąta, były gole z Widzewem, Jagiellonią, Ruchem Chorzów, Odrą Wodzisław. Mam nadzieję, że na tym nie poprzestanę i będą dalsze bramki dla Cracovii.
Trenera Stefana Majewskiego zapytaliśmy o roszady w składzie w meczu z Zagłębiem, w Sosnowcu zmienił dwóch nominalnych napastników - Witkowskiego, potem Dudzica, w ataku grali przesunięty ze skrzydła Pawlusiński i wspomagający go nominalny pomocnik Kostrubała. - Tak, mamy problem z napastnikami - przyznał szkoleniowiec. - Czy w tej rundzie może jeszcze dojść do formy sprowadzony z Wisły Płock Karol Gregorek? - Zobaczymy, grał w niedzielę w Młodej Ekstraklasie, gdyby strzelił 2-3 gole, to na pewno by mnie przekonał. Nie ustajemy w poszukiwaniu napastników. W kraju i za granicą. Barierą mogą być sprawy finansowe, niektórzy za granicą myślą, że jesteśmy krezusami. Tak podkupiono nam Kameruńczyka Ole Ole do drugiej Bundesligi. A teraz w Niemczech powstaje zawodowa, trzecia liga, będzie jeszcze trudniej ściągnąć do nas dobrego gracza. Stawki finansowe będą tam zdecydowanie wyższe niż w naszej ekstraklasie.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
