Ślusarski doznał urazu w meczu z Lechem Poznań. Operacja trwała nieco ponad godzinę, przeprowadził ją dr Tomasz Piątek. - W nocy z poniedziałku na wtorek w ogóle nie spałem, noga strasznie mnie bolała. Już nie wiedziałem, co ze sobą zrobić. Na szczęście jest nieco lepiej - powiedział Ślusarski klubowej stronie internetowej. Dzisiaj piłkarz ma być wypisany ze szpitala. Przez kilka dni przebywać będzie w rodzinnym domu w Poznaniu, potem wróci do Krakowa, gdzie rozpocznie długą rehabilitację. - Chciałbym zacząć ćwiczyć już na początku przyszłego tygodnia, wszystko zależało będzie od mojego samopoczucia. Będę rehabilitował się u Filipa Pięty. Lekarze mówią, że leczenie potrawa pół roku - mówi Ślusarski.

We wczorajszym treningu nie uczestniczyli: Pawlusiński, Matusiak, Goliński, Baran, Mierzejewski i Tupalski, którzy pojechali na konsultację do doktora Jerzego Wielkoszyńskiego. - Nic mi nie dolega, dr Wielkoszyński znany jest z tego, że potrafi przygotować znakomity system ćwiczeń. Poćwiczyliśmy, porozciągaliśmy mięśnie, to na pewno się nam przyda w przyszłości - stwierdził Dariusz Pawlusiński.

W treningu uczestniczył kontuzjowany niedawno Dariusz Kłus. - Czuję się coraz lepiej, dochodzę do pełnej sprawności, mam nadzieję, że trener będzie mógł mnie brać pod uwagę przy ustalaniu kadry na sobotni mecz z Ruchem w Chorzowie - powiedział.

AS - Dziennik Polski