DP: Skąd tak duża liczba kontuzji?
Cracovia w Słowenii: przegrany kolejny sparing z NK Zadar 0-2.
Cracovia - NK Zadar 0-2 (0-0)
0-1 Terkes 68 karny
0-2 Batur 89
Żółte kartki: Moskała - Puljic, Batkowski
Cracovia: Cabaj - Kulig, Polczak, Karwan, Radwański - Szeliga (46 Majoros), Kłus (46 Tupalski), Kostrubała (46 Kostrubała), Nowak - Moskała, Wyndew (46 Kaszuba).
NK Zadar: Jezina - Maruna, Parmakovic, Puljic, Gregov - Mislov, Surac, Tomasov, Zupan - Terkes, Batkowski, grali też: Bilaver, Batur, Milin.
Nie idzie piłkarzom Cracovii w meczach sparingowych, wczoraj w słoweńskim uzdrowisku Moravskie Toplice przegrali kolejny mecz, tym razem z dziewiątą drużyną ligi chorwackiej NK Zadar 0-2 (0-0).
Przed meczem trener Stefan Majewski miał nie lada problemy. Do kontuzjowanych wcześniej Wasiluka, Krzywickiego, Dudzica, Witkowskiego dołączyli kolejni gracze, narzekający na naciągnięcie mięśni brzucha Baran i odczuwający bóle w ścięgnie Achillesa Pawlusiński. Zagrał natomiast testowany przez "Pasy" 25-letni bułgarski napastnik Jawor Wyndew. W wyjściowej jedenastce znalazł się sprowadzony kilka dni temu z Widzewa Szeliga.
W pierwszych 10 minutach dwa razy próbowali strzelać Chorwaci. Cracovia pierwszy raz zagroziła bramce rywali w 10 minucie, po rozegraniu rzutu wolnego Paweł Nowak strzelił minimalnie obok słupka. W 18 minucie po dobrej akcji Nowak - Radwański do piłki na 10 metrze doszedł Moskała, po jego strzale piłka trafiła w boczną siatkę.
W 23 minucie Gregov uderzył silnie z dystansu, ale nad poprzeczką. W odpowiedzi Paweł Nowak strzelał z 18 metrów, ale chorwacki bramkarz nie dał się zaskoczyć. W 29 minucie w zamieszaniu pod bramką Chorwatów bliscy zdobycia gola byli Wyndew i Kłus.
Tuż przed przerwą Paweł Nowak doskonale wrzucił piłkę z lewej strony do Piotra Polczaka, ten strzelił głową, ale znakomitą interwencją popisał się bramkarz Zadaru.
W przerwie trener Stefan Majewski dokonał trzech zmian. W miejsce testowanego Wyndewa, Kłusa i Szeligi weszli Jakub Kaszuba, Łukasz Tupalski i Arpad Majoros.
W 51 minucie Chorwaci byli bliscy uzyskania prowadzenia. Tomasov minął już Cabaja, strzelał z ostrego kąta, ale w ostatniej chwili Łukasz Tupalski zdołał wybić piłkę. W 64 minucie Cabaj świetnie wybronił strzał Terkesa z 18 metrów.
W 67 minucie bramkarz Cracovii faulował w polu karnym Batura, a rzut karny na bramkę zamienił Terkes, uderzając mocno pod poprzeczkę.
W 71 i 73 minucie dwa razy okazję bramkową miał Jakub Kaszuba, najpierw z 14 metrów uderzył nad poprzeczką, chwilę potem główkował z 7 metrów, ale nad bramką. W 77 minucie po centrze Nowaka do piłki doskoczył Kulig, uderzył ją głową, ale ta odbiła się od słupka.
W 89 minucie Chorwaci zdobyli drugiego gola, po wyrzucie z autu zaspali gracze Cracovii, Batur wpadł w pole karne i strzałem po ziemi pokonał Cabaja.
Obie bramki straciła Cracovia po błędach defensywy w kolejnym trzecim meczu, poprzednio z Soligorskiem, i z Hajdukiem Split "Pasy" straciły bramkę z karnego co nie wystawia defensywie dobrego świadectwa. Nieco lepiej było z gra ofensywna, ale tym razem zabrakło skuteczności.
Najbardziej niepokoi seria kontuzji graczy Cracovii. O ile urazy Wasiluka (skręcona kostka) i Witowskiego (pękniecie obojczyka) można zaliczyć do urazów pechowych, to w przypadku Krzywickiego, Dudzica, Barana, Pawlusińskiego chyba można mówić o "zmęczeniu materiału".
Dwóm pierwszym dokucza pachwina, Pawlusińskiemu "achilles", Baranowi mięśnie brzucha. Po powrocie do Krakowa trzeba będzie zapytać o to trenera Stefana Majewskiego. Czy trening piłkarzy kontrolowany jest przez fizjologa?
W Słowenii piłkarze Cracovii są do wtorku, w środę w drodze powrotnej do kraju zagrają sparing w Rużemberoku.
AS - Dziennik Polski
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
