DP: Rekordowy transfer Cracovii

Piotr Giza na dobre rozstaje się z Cracovią. Legia Warszawa, w której piłkarz na zasadzie wypożyczenia grał w minionym sezonie, zdecydowała się na transfer definitywny.
Kwota transakcji owiana jest tajemnicą. Nie ma jednak wątpliwości, że Giza to pierwszy zawodnik sprzedany przez "Pasy" za naprawdę poważne, jak na polskie realia, pieniądze.
Ze słów wiceprezesa Cracovii Jakuba Tabisza wynika, że cała operacja kosztowała Legię ponad pół miliona euro. - Za czterysta tysięcy euro Piotra Gizy byśmy nie sprzedali - stwierdził Tabisz, dając do zrozumienia, że to mało. A przecież już w ubiegłym roku "Pasy" zarobiły na wypożyczeniu. Ile? - Za sto tysięcy euro byśmy go nie wypożyczali - znów tajemniczo uśmiechnął się wiceprezes.
- Przez ostatnie kilka dni trwały negocjacje z Cracovią co do ostatecznej sumy. W dokonaniu tego transferu pomogła nam klauzula w umowie, mówiąca o konkretnej kwocie, jaką musimy zapłacić za zawodnika, byśmy stali się właścicielami jego karty - wyjaśnił dyrektor sportowy Legii Mirosław Trzeciak.
Dla warszawskiego klubu "Gizmo" z pewnością wart był więcej niż 400 tysięcy euro, bo właśnie za tyle Legia sprzedała do szwedzkiego Norrkoeping Marcina Burkhartda. A to piłkarz, który przegrał rywalizację z Gizą.
Krakowianin, wychowanek nie istniejącego już KS Kabel, w ostatnich tygodniach nie był pewien swojej przyszłości. Z powodu kontuzji, której nabawił się w połowie kwietnia w meczu z Lechem, opuścił końcówkę sezonu. - Cieszę się, że teraz ta niepewność znikła i że będę grał w Legii - powiedział Giza, który podpisał w Warszawie nowy, trzyletni kontrakt. Wraca do zdrowia, przygotowania do nowego sezonu rozpocznie razem z całą drużyną.
- Pieniądze, które otrzymamy za Piotra, zostaną właściwie wykorzystane. W większości, a być może nawet w całości, przeznaczymy je na transfery - zadeklarował Jakub Tabisz. Przyznał, że w sprawie napastnika Legii Bartłomieja Grzelaka "trwają rozmowy". Potwierdził również, że "Pasy" zainteresowane są pozyskaniem pomocnika II-ligowego GKS-u Jastrzębie, Macieja Małkowskiego.
Piłkarze Cracovii, obecnie na urlopach, przygotowania do sezonu rozpoczną 16 czerwca. Po dwóch tygodniach, według wcześniej ogłoszonego planu, mieli wybrać się do Stanów Zjednoczonych. Wyjazd, którego najważniejszym punktem miał być mecz towarzyski w Chicago z meksykańskim zespołem Cruz Azul (5 lipca), stanął jednak pod znakiem zapytania. - Kontraktu nie mamy podpisanego. Jeżeli mecz będzie w takim terminie jak nam odpowiada, to pojedziemy. Jeśli nie, to nie pojedziemy. Ważniejsze są dla nas cele szkoleniowe niż marketingowe - stwierdził Tabisz.
Jeszcze w tym tygodniu wybrane zostanie miejsce lipcowego, głównego zgrupowania. Wszystko wskazuje na to, że odbędzie się ono w Słowenii.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
