DP: Punkt zabrał rezerwowy

Rozwija się czarny scenariusz, piąta z rzędu porażka Cracovii i spadek na 11. miejsce
0-1 Włodarczyk 17, 1-1 Szczoczarz 81, 1-2 Pawłowski 85
Żółte kartki: Kłus (75, faul na Łobodzińskim), Skrzyński (87, faul na Pawłowskim) - Jackiewicz (38, faul na Nowaku), Arboleda (52, faul na Bojarskim), Stretenovic (55, faul na Moskale).
Sędziował Zdzisław Bakaluk (Olsztyn) oraz Krzysztof Szczypiński i Piotr Cwalina (Olsztyn), widzów 2 000.
Cracovia (1-3-4-3): Cabaj 6, Kulig 5, Skrzyński 6, Radwański 5, Bojarski 5, Wacek 5, Kłus 5, Nowak 5, Pawlusiński 6, (84 Tatara), Moskała 5, (66 Szczoczarz) 6, Dudzic 4, (77 Szwajdych).
Zagłębie (1-4-4-1-1): Ptak 7, G. Bartczak 5, Stasiak 5, Sretenovic 5, Arboleda 5, Łobodziński 4, Goliński 7, (76 Szczypkowski), Jackiewicz 6, Rui Miguel 5, Iwański 8, Włodarczyk 5, (63 Nunes,, 67 Pawłowski 6.
Na nic zdały się zabiegi psychologiczne trenera Stefana Majewskiego, który w piątek zabrał drużynę na hokejowy mecz "Pasów" z "Szarotkami". Piłkarze nie poszli śladami hokeistów, którzy pokonali mistrza Polski i ulegli najlepszej drużynie minionego sezonu Zagłębiu Lubin 1-2, choć remis mieli na wyciągnięcie ręki.
W pierwszej połowie sytuacji podbramkowych było bez liku, wymieńmy te najważniejsze. Cracovia - 14 min strzał Pawlusińskiego z 17 m w słupek, 21 min - po rzucie wolnym Skrzyńskiego z 30 m Ptak wybił piłkę na róg, 25 min - strzał Dudzica z 12 m broni nogami Ptak, 39 min - po rzucie rożnym "główkował" z bliska Kulig, nad poprzeczką - 41 min Dudzic z 14 m nad poprzeczką, 42 i 44 min - dwa strzały Nowaka.
Goście nie pozostawali dłużni: 13 min Łobodziński źle strzelał z 12 m, 16 min - uderzenie Włodarczyka pod poprzeczkę, wybił na róg Cabaj, 17 min - pierwszy gol dla Zagłębia (Włodarczyk), 34 min - Włodarczyk nie trafił czysto w piłkę z 10 m i Cabaj wybił piłkę na róg.
W drugiej połowie gra nie była już tak szybka. Zagłębie szanowało piłkę, a Cracovia nie ustawała w atakach. W 48 min znakomicie uderzył z wolnego z ponad 35 m Pawlusiński, ale Ptak wybił piłkę na róg. W 60 min z 15 m strzelał Bojarski, 20-30 centymetrów obok słupka. W minutę później po kontrze Rui Miguel wpadł w pole karne, już miał podawać do stojącego na 5 metrze do Iwańskiego, sytuację wślizgiem uratował Kulig.
W 68 min najlepszą okazję na wyrównanie miał Dudzic, po dokładnym podaniu Szczoczarza był sam na 5 metrze, ale pospieszył się ze strzałem i trafił w bramkarza. - Powinienem był spokojnie przyjąć piłkę, ale myślałem, że na plecach mam obrońcę - mówił po meczu smutny Dudzic, dodając: - Jest mi przykro, że nie wykorzystałem dwóch świetnych okazji..
Wielkie emocje mieliśmy w ostatnich 10 minutach. W 81 min "Pasy" po bramce Szczoczarza doprowadziły do remisu. Ten gol rozochocił krakowian, którzy zapomnieli na moment o obronie. I po klasycznej kontrze zainicjowanej przez Iwańskiego, 21-letni Pawłowski zdobył swoją pierwszą bramkę w ekstraklasie, dającą Zagłębiu trzy punkty. Cracovia walczyła ambitnie do końca meczu, ale to goście byli bliscy zdobycia kolejnego gola, w doliczonym czasie gry Cabaj wybił piłkę zmierzającą w "okienko" po strzale Rui Miguela.
Nie można odmówić Cracovii zaangażowania, poświęcenia, krakowianie toczyli z mistrzem Polski przez długie minuty wyrównany bój, ba, mieli więcej pozycji strzeleckich (9 do 8), oddali więcej strzałów (14 do 8).
Fakt jednak pozostaje faktem, że to już piąta z rzędu, jeśli liczyć mecz o PP z Arką, porażka "Pasów", w tym trzecia na swoim stadionie. Kibice są zdania, że winowajcą jest Stefan Majewski, ale trenera broni prezes Janusz Filipiak. Choć już nie tak przekonywająco jak kilka dni temu. Zastanawiają słowa prezesa, który po meczu bardzo chwalił kibiców za gorący, kulturalny doping, nie oburzał się, że domagali się dymisji trenera. Czy w sprawie Majewskiego prezes będzie chciał iść na kolejną wojnę z kibicami?
0-1 Po rzucie rożnym Iwańskiego do piłki na trzecim metrze doszedł Włodarczyk (kto miał go pilnować?) i strzałem na raty pokonał Cabaja.
1-1 Piłkę na wysokości pola karnego gości wyrzucał z autu Wacek, podbił ją jeden z obrońców Zagłębia, futbolówka poleciała na lewą stronę, gdzie stał Szczoczarz, choć miał ostry kąt, uderzył mocno i celnie.
1-2 Kontra gości rozprowadzona przez Iwańskiego, podanie na prawo do Bartczaka, centra na lewą stronę do Rui Miguela, który dograł do środka na 5 metr do Pawłowskiego, a ten bez trudu trafił do siatki.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
