W Cracovii, po remisowym meczu ze Śląskiem Wrocław (1-1) małe trzęsienie ziemi. Decyzją zarządu zamrożone zostały do końca sezonu premie dla piłkarzy, Maciej Murawski ma dzisiaj rozwiązać kontrakt, Damian Misan przesunięty został do drużyny w Młodej Ekstraklasie. Zagrożona jest pozycja trenera Artura Płatka.

Z piłkarzami spotkał się wczoraj wiceprezes spółki Jakub Tabisz. - Zarząd nie jest zadowolony z postawy drużyny. Piłkarzom przekazałem dwie informacje.

Po pierwsze, iż decyzją zarządu premie zostały zamrożone do końca sezonu. To jest chyba logiczne, nie interesują nas poszczególne zwycięstwa, liczy się efekt końcowy, czyli Cracovia ma obronić miejsce w ekstraklasie. Zawodnicy zostali też powiadomieni, że gdyby zespół spadł do pierwszej ligi, nikt nie będzie mógł odejść z klubu - powiedział nam Jakub Tabisz.

Zastosowaliście metodę kija...

- Do tej pory była marchewka.

Czy może dojść w Cracovii do zmiany trenera?

- Trudno powiedzieć...

Gracze nie chcieli komentować spotkania z wiceprezesem. Kapitan drużyny Arkadiusz Baran powiedział: - Spodziewaliśmy się takiej decyzji o zamrożeniu premii. Nie jesteśmy nią zaskoczeni.

Na treningu nie było już Macieja Murawskiego, dzisiaj ma zjawić się klubie i rozwiązać kontrakt. - Zaproponowano mi, abym trenował w Młodej Ekstraklasie. To według mnie nie ma żadnego sensu. Przyszedłem do Cracovii, aby jej pomóc. Zagrałem 25 minut ze Śląskiem i widzę, że chce się ze mnie zrobić kozła ofiarnego. Może to ma wstrząsnąć drużyną? - stwierdził Murawski. Damian Misan trenował już z zespołem Młodej Ekstraklasy. Natomiast z pierwszą drużyną ćwiczyli 3 gracze z Młodej Ekstraklasy: obrońcy Mateusz Urbański i Tomasz Baliga oraz napastnik Kacper Tatar.

Nadal nie w pełni sił po urazach są Piotr Polczak i Tomasz Moskała, tylko truchtali wokół boiska. Pierwszy wyleczył już skręcenie kostki i dzisiaj lub jutro powinien normalnie trenować z kolegami, Moskała na jednym z ostatnich treningów przed meczem ze Śląskiem stłukł mocno podbicie.

AS - Dziennik Polski