- Rehabilitacja przebiega prawidłowo, w środę Piotr powinien zacząć lekko ćwiczyć. Kiedy będzie gotów do gry? Na pewno nie na sobotni mecz z Odrą Wodzisław. Wszystko zależy od tego, jak po wysiłku fizycznym zachowywać się będzie kolano, czy nie będą się robiły wysięki - mówi trener Stefan Majewski.

Tylko biegał po murawie Michał Karwan, który miał lekko naderwany mięsień. Dzisiaj okaże się, czy będzie mógł normalnie trenować. Jeśli próba wypadnie negatywnie, zabraknie go w składzie na Odrę.

Także tylko lekko ćwiczył Krzysztof Radwański, który ma uraz łydki. Z kolegami trenował natomiast Węgier Arpad Majoros. Ma wystąpić w środowej grze wewnętrznej i ona zadecyduje o tym, czy będzie brany pod uwagę na sobotni pojedynek.

Nadal indywidualnie ćwiczy Karol Kostrubała, który miał ponad 2-miesięczną przerwę po złamaniu nogi w śródstopiu. Już biega, trener Majewski uważa, że od przyszłego tygodnia włączy się do ćwiczeń z piłką.

Treningowi kolegów przyglądał się Arkadiusz Baran. - Strasznie ciągnie mnie na boisko. Minęło dwa tygodnie od operacji kręgosłupa w Monachium. Wszystko jest na dobrej drodze, od środy zaczynam pływanie, będę też jeździł na rowerze, a za dwa tygodnie chciałbym już biegać. Jak wszystko dobrze pójdzie, to w drugiej połowie listopada włączę się do treningów z piłką.

W rundzie jesiennej na pewno nie zagram, ale chcę być dobrze przygotowany do rundy wiosennej - powiedział Baran.

AS - Dziennik Polski